Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościówaa86

Newsweek podaje. Polskie nastolatki nie umieją nawet zaparzy herbaty

Polecane posty

Gość gościówaa86

http://m.newsweek.pl/gotowanie-z-dziecmi-sondaz-newsweek-pl,artykuly,346385,1.html Co o tym w ogóle myślicie. Jak to wygląda obecnie. Ja mam dopiero dwu letnie dziecko. Do podstawówki chodziłam w latach 90. Mieliśmy za zadanie ugotować budyń, galaretke upiec ciastka, zrobić karmnik, szyć, haftować, zrobić na drutach szalik etc. Teraz w ogólę uczą tego dzieci w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie che mi się czytać, ale nastolatki mają teraz taką mentalnosć, że prace domowe są poniżej ich godności. Wszystko powinno być im podstawiane pod nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem przerazona,coprawda mieszkam w Londynie a tu szkola ma byc wesola,zabawna bez stresu, dzieci rzadko maja prace domowa, a potem opuszczaja szkole i nie wiedza na jakim swiecie zyja, nie wiedza co maja ze soba zrobic,czy uczyc sie dalej czy nie, nie mowiac juz o szukaniu pracy....smutne ale prawdziwe i to : nie chce mi sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się czegoś takiego w szkole nie uczyłam ale umiem zrobić sobie herbatę pewnie gazeta pisze o bogatych dzieciakach co mają w domu gospodynie domowe w sumie się nie dziwię jak nigdy się czegoś nie robiło i ktoś to za nas robił to z jakiej racji można coś umieć ludzie uczą się przez doświadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PRLu poziom nauczania był o wiele wyższy niż obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko było wyzsze jak obecnie ...poziom kultury rowniez a polskie mlode dyiewczeta jedyne co potrafia to nadstawiac tylka panom przy kasie :D nawet nie wielkiej kasie kazda tylko marzy o karierze modelki ,aktorki krolewiczu na bialym koniu i bajkowym zyciu opływającym w dostatek pustaki 21 wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszą bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem facetem i mnie w podstawówce uczono nie tylko wbijać gwoździe, ale robić kanapki, sałatki, kroić warzywa w ładne wzorki itp. Nawet zaszywać dziury. Powinni tego nadal uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem wyżej Newsweek pisze o dzieciach z bardzo bogatych domów. W tych domach rodzice nie gotowali tylko gosposie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram goscia z 18.35 moje dzieciaki potrafia wiele ale moja tesciowa uważa mnie za zła matkę że smie im cos kazac robic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 18:32 artykuł jest i o chłopcach i o dziewczętach w wieku nastoletnim, ale widzę że niektórzy są tak tępi, że uważają iż tylko kobiety mają się od małego uczyć prac domowych :D a po latach jak taki kaleczny facet zostanie starym kawalerem (a najprawdopodobniej tak będzie, bo żadna nie będzie chciała z nim być) to bez pomocy mamusi zdechłby z głodu albo od syfu jaki się w okół niego wytworzył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphop4
szkoła podstawowa; przełom lat 80 i 90-tych-uczono nas: szycia w ręku; na maszynie; robienia na drutach i szydełku; gotowania-zupa; tzw. drugie danie; deser /pamietam wafle przekładane-nigdzie nie można było dostać masła lub margaryny-takie czasy/; robiłyśmy konfitury; ogórki kiszone i małosolne; wycinałyśmy piłką ręczną deski do krojenia-które trzeba było oszlifować i pomalowac; karmniki dla ptaków też były; szycie fartuszka kuchennego.....chłopcy też umieli posługiwać się narzędziami; uczyli sie podstaw elektryki-jak zamontować gniazdko; czy wymienic wtyczkę... a teraz to nasze dzieci robia oczy jak 5 złotych, gdy sie im o tym opowiada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opiniotwórcza gazeta, a kłamliwa... gowork.pl/opinie_czytaj,2505

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
artykułu nie czytałam, ale powiem tak-dzisiejsze pokolenie-młodzież gimnazjalna i licealna-jest wychowana na skrajnych egoistów i egocentryków,nastawiona wyłącznie na branie,roszczeniowa,zepsuta,z pretensjami i nie tylko są to dzieciaki z tych "bogatych" domów,również z tych "średnich",widać to każdego dnia w szkole, a wiem o czym mówię,bo uczę w gimnazjum...młodzież ma niebotyczne oczekiwania, przy minimalnym wkładzie własnym chcieliby skończyć super studia,natychmiast znaleźć pracę, w której nie będą musieli się zbytnio stresować,przepracowywać a zarobki powinny być na poziomie maklerów z giełdy nowojorskiej:-) tzw proza życia weryfikuje boleśnie te mrzonki,a wtedy słyszymy medialne doniesienia o tych nieprzystosowanych słabeuszach popełniających samobójstwa albo jakieś zbrodnie bo nagle okazuje się że nie byli przystosowani do życia i błahy problem spowodował lawinę reakcji psychicznych...smutne,ale szesnastoletnie dziewczęta nie potrafią sobie wyprasować bluzki czy spódnicy,nie potrafią obrać ziemniaków,nie potrafią czegokolwiek ugotować,przyznają (niektóre,co odważniejsze) że nigdy nie posprzątały własnego pokoju,nie nastawiły pralki z praniem,słowem, o najprostszych codziennych czynnościach nie mają bladego wyobrażenia...ale są zawsze dyskretnie podmalowane,z wielkim zaangażowaniem wymieniają się makijażowymi i modowymi nowinkami,rozprawiają o zaletach tuszu do rzęs danej marki,podkładach,pudrach,konturowaniu twarzy i o wszystkim co wg nich jest "trendy"...strach pomyśleć jakie w przyszłości będą z nich żony i matki,czy jeszcze nauczą się albo zechcą nauczyć, takich,wydawałoby się,banalnych czynności...teraz widzą tylko czubek własnego nosa i najważniejsza jest ich wygoda a wszelkie materialne zachcianki starają się spełniać rodzice,rodzice uprzedzają każde życzenie i wyręczają we wszystkim-układ "włoski" idealny dla młodych którzy i do czterdziestki pomieszkują z rodzicami i zwlekają z założeniem rodziny,bo tak jest wygodniej-żyć na cudzy koszt,bez własnej odpowiedzialności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×