Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZY te szczepionki ,ktore nam wstrzykiwali 30 lat temu ,byly bezpieczne ?

Polecane posty

Gość gość
a co to za roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytam czy one sa ,byly bezpieczne ? bez skutkow ubocznych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to zalezy od człowieka. jeden nie bedzie mial zadnych do konca zycia, drugi z kolei zalapie sie na najczesciej wystepujace skutki uboczne, a jeszcze inny zejdzie z tego swiata do czego posrednio przyczyni sie szczepionka. każda szczepionka, kazdy lek moze wywolywac skutki uboczne, bo ludzie są różni i nie ma jakiegoś uniwersalnego sposobu na szczepienie/leczenie wszystkich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rtęci coś gadali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rtęci mówi się głośno od paru lat, co nie jest prawdą. Teraz będą problemy mutacji wirusów bo ludzie wpadli w panikę i nie szczepię swoich dzieci, co powoduje że Ci są zaszezpieni, są narażeni na mutację wirusów nie zaszczepionych. X 30 lat temu np. szczepiono przeciw gruźlicy i teraz okazuje się że osoba która faktycznie jest chora na gruźlicę (pomimo szczepionki) może być nosicielem i nie wiedzieć. Szczepionka była na nic. Byłam w szoku bo wszycy w mojej rodzinie musieli przejść ponowne badania (które utrudniała szczepionka z wieków temu!) czy nie jeststeśmy zarażeni, lub nosicielami gruźlicy, bo jedna osoba pkazała się żywą nosicielką wirusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×