nikt mnie nie chce bo jestem aspoleczna

nie umiem z tym walczyc :(

Z tym się nie walczy z tym się żyje.

nie da sie zyc, bo ludzie mnie wysmiewaja i odsuwaja na bok:( czuje ze wegetuje zdala od spoleczenstwa w osamotnieniu:(

Mnie też. Co się przejmujesz?

w jakim sensie cie wyśmiewają? znajomi?

Nie masz co narzekać nie którzy z domu nie mogą wyjść bo są kalekami:) ty jesteś sprawna masz 90% przewagi ruchowej tylko 10% aspołeczności, także inwestycja w siebie dobra fryzura fajny ciuszek i z koleżanką swoją najlepszą na miasto, zachaczacie fajny pub te sprawy zobaczysz po samym takim wypadzie z domu człowiek inaczej się czuje.

Nie trzeba być kalekom fizycznym jak można być emocjonalnym

ludzie kalecy fiz odczuwaja wspolczucie innych, a kaleccy psych sa wysmiewami, bo jak nie widac choroby, wady, jest sie innym w zachowaniu a wyglada sie normalnie to jest sie posmiewiskiem wsrod obcych ludzi

Pomogę Ci pięknie pierdnąć a potem zapuścimy anal