zostawiłam go,a on...

Nie mogę już z tego wszystkiego, ręce mi opadają ,mętlik mam w głowie, masakra naprawdę. Rozstałam się z chłopakiem po 4 latach z związku bo przez rok mieliśmy związek na odległość, a on 3 dni po zerwaniu zjawił się w Polsce u jakieś panny, a mnie nawet nie powiadomił, że jest w Polsce i nawet nie zadzwonił by spotkać się ze swoim synem. Ja oczywiście o tym, że on jest w Polsce dowiedziałam się od ludzi, a później przypadkiem go spotkałam z nią u mnie w pracy przytulali się uśmiechali wyglądali jak zakochana para. Podeszłam do nich i zapytałam czemu tak szybko i że syn na niego czeka, ona zaczęła się śmiać, a on powiedział"sama wybrałaś, a mały nie musi wiedzieć,że jestem w kraju, Narazie" i poszli.. po pół tora tygodnia wrócił do Holandii i ich związek się zakończył. W tamtym miesiącu spotkałam go przypadkiem w Sądzie chciał rozmawiać, też chciałam lecz gdy wyszliśmy na zewnątrz podbiegła do niego inna dziewczyna zaczęła do niego mówić kochanie i przytulała go. Zapytałam tylko"to twoja dziewczyna?" odp "tak" i wtedy odwróciłam się i poszłam nie chciałam już rozmawiać. W ciągu 2 miesięcy miał 2 dziewczyny i jedną do łóżka. Od 2 tyg znów jest w Polsce i odwiedza swojego syna za każdym razem co jest u małego to próbuje zemną porozmawiać i namawia mnie bym do niego wróciła bo on kocha mnie i małego z nami chce być. A tamte były pomyłką. Nie wiem co mam zrobić bo kocham go, mamy razem syna, ale nie potrafię mu wybaczyć tego co zrobił, że tak szybko sobie kogoś znalazł,że nie miał czasu przyjechać do mnie i do małego,a do niej szybko przyjechał, nie mógł zemną i z małym zamieszkać w Holandii, a z tą ostatnią panna mieszkał. To jest chore, a ja nie wiem co mam robić... POMOCY !!!!!!!!

Kopnąć w doopę - przywalić wysokie alimenty na małego - znaleść se normalnego faceta a nie ******adło ...

Ale ja go kocham jak sobie poradzić z tym?? Oraz z tym ,że będę musiała go widywać co jakiś czas jak będzie przyjeżdżał do małego, albo jak miała sobie poradzić jak on z jakąś nową panna przyjedzie do naszego syna??

Adoratorow nie masz? Też znajdź sobie kogoś, a na tego, który plami nasz samczy honor miej wyj...

odpuść sobie gada

Mam ,ale wątpię, że kogoś pokocham, a jak pokocham to na pewno nie tak szybko jak on i zanim go znajdę to się na cierpię przez tego gnoja

to sie nie spiesz, sobą się zajmij po co ci taki fiut?

Nie wiem po co mi on, bo mam ja syna przy sobie, mam swoje mieszkanie i prace, ale najgorsze to to, że ja tego huja kocham i mały też..

Mnie to najbardziej żal dzieci, które mają matki idiotki.

A mi żal ludzi takich jak ty. Którzy zamiast wypowiadać się na temat wypowiadają się na coś innego i udają osoby które wszystko wiedzą najlepiej i błędów nie popełniają wręcz ideały, a wcale nie jesteście lepsi