Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktos z was ma zimnych rodzicow

Polecane posty

Gość gość

ja sama nie rozumiem przeciez matki powinny kochac swoje dzieci, ja mam 3 rodzenstwa, wszyscy jestesmy dorosli ale nawet jak mieszkalismy z rodzicami to np. nasza matka nigdy nie spedzala z nami czasu, tzn nigdy nie rozmawiala, nigdy nas nie przytulala, byla jak taka sasiadka ktora nie lubi cudzych dzieci, dziwne to bo zawsze zazdroscilam kolezankom ze jak sie przychodzilo do ich domu to mamy je najpierw usciskaly, potem siadaly i rozmawialy co u nich, ja jak wyjezdzalam gdziekolwiek to moja matka nigdy sie ze mna nie zegnala, teraz nie czuje zadnej wiezi z nia, ale mam wspaniala tesciowa ktora jest ciepla i serdeczna osoba i zazdroszcze jej mojemu mezowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam zimną matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA OBOJE, w grobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nie rodzina pokopana nic mi nie dali nawet wychowania ale teraz chcą abym o nich dbała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Dziwne nie jest.Teraz dominuje oziębłość w rodzinie. Od młodych lat się wpaja dzieciom takie prostackie wychowanie.Nie ma już tej miłości jak to bywało dawniej w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie mama nienawidzi..cały czas mówi mi o tym,że jestem błędem itd mam 19 lat..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat prowo,kazdy z nas rodzi sie inny,nie kazdy potrafi okazywac uczucia,co nie oznacza ze nie kocha swoich dzieci.Powiem tak nie potrafie plakac na pogrzebach,odejscie bliskich mi ludzi przezywam tak samo jak inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam tak samo jak autorka; teraz jakoś mi trudno okazywać uczucia przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boję się że będę taka sama, więc wolę nie mieć dzieci, po co kolejne nieszczęśliwe pokolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, chyba coś ze mną nie tak, bo w pierwszej chwili czytając tytuł myślałam, że chodzi o martwych rodziców. Ale i tak się wpasowałam, bo oboje rodziców było raczej zimnych, ojciec bardzo, właściwie jak obcy człowiek, teraz już nie żyje, mama trochę cieplejsza, ale też jakoś wielu czułości, przytulasów to nie było, chyba że we wczesnym dzieciństwie. Nie pamiętam też, żeby mi mówiła, że mnie kocha, raczej na okrętkę, tak w rodzinie mieliśmy jakbyśmy się wstydzili tych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było podobnie. Moja mama dbała o mnie i brata, ale nawet nie potrafię sobie przypomnieć jakiegoś momentu gdy mnie przytuliła. Może w przedszkolu, bo potem na pewno już nie. Rozmawiać z nami rozmawiała i nadal rozmawia. Tyle, że jest to głównie gadka jak z sąsiadem, albo dawno niewidzianym znajomym. Słowo "kocham cię" też nigdy nie usłyszałam, ale sama też nigdy ich nie mówiłam. Kocham moją mamę (ojciec zmarł gdy byłam mała), ale czasami naprawdę ciężko, mimo, że znacz kogoś od lat, zdobyć się na jakiś empatyczny gest. Sama też jestem nieco oziębła i zawsze się spinałam ( ze zdziwienia, nie z niechęci) gdy mój narzeczony nagle przytulał mnie albo obejmował ramieniem. Na szczęście on rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×