Rok przerwy po maturze, ale co z ubezpieczeniem i innymi papierkowymi rzeczami

Planuje zrobić sb rok przerwę przed studiami chyba głownie dlatego ze nie mam żadnego pomysłu na siebie więc jaki ma być sens pójść na studia byle coś studiować, ale moja rodzicielka straszy mnie ubezpieczeniami, jakimiś składkami na emeryture, rejestracją do jakiś urzędów. Nie wiem nie znam sie na tym. Ja jedynie chce zrobicć sobie rok przerwy iść do pracy, zarobić trochę kasy na moje pierwsze w życiu wakacje i od października następnego roku zacząć już przemyślane studia. Ale po gadaniu mojej mamy już prościej chyba iść na te studia. Mógłby mi ktoś wytłumaczć jak to wszystko działa?

no normlanie rób po swojemu, jeśłi nie znasz swojej drogi - ona cie tylko straszy. ubezpieczenie to jest tak, że nie masz dostępu do służby zdrowia, szpitali itp. możesz się zapisać do urzędu pracy, to wtedy będziesz to miała. a na emeryture to ty zdążysz jescze zarobic, nie daj sie oszaleć...