Czy jeździcie na giełdę w celach zarobkowych ?

Można fajnie sobie przyrobić :-) może i dla niektórych to obciah stać z 'klamotami' i je sprzedawać,ale nie uwierzyli byście jacy tam ludzie chodzą i co kupują..... ja sprzedawałam akurat ubranka dziecięce i jakieś niepotrzebne rzeczy,co miałam w domu wyrzucić.... zarobiłam 400 zł za cztery godzinki :) naprawdę uważam,żew to świetny sposób żeby sobie dorobić :) Jedewn gostek wynajął menela, który chodzi po śmietnikach i zbiera dla niego różne rzeczy,które można jeszcze opchnąć i był taki przypadek,że menel mu obraz przyniósł ze śmietnika, gostek mu dał 5 zł na wino,a ten obraz w ten sam dzień sprzedał za 80 zł :-) autentycznie

no i jak ? nikt z Was nie jeździ ? :) kiedyś widziałam jeszcze lepszy sposób na zarobek,właśnie na giełdzie ;d Gostek wyczaił taki manewr : bierze kilka cukierków i jeden kubek i przerzuca cukierkami ,a później każe zgadywać ile jest w kubku i czy wogóle jest. Ale żeby zagrać musisz 'obstawić' 100 zł albo 200 . I jeśli zgadniesz to on Ci wypłaca rpownowartość określonej kwoty,a jak nie,to bierze do siebie. Ale ma ludzi podstawionych ,że niby wygrywaja. oczy z orbit mi wyszły jak postał 20 minut, zarobił kobla i poszedł do chałpy szok

Jak ma cie jakies z pozoru graty do wyrzucenia to jedzcie sb na giełde z tym