Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pięć związków w wieku 25 lat to dużo ?

Polecane posty

Gość gość

jak myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w każdym sex? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sporo, ja 30 i tylko 4 związki i juz prawdę mowiac mi sie nawet nie chce szukac kolejnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli z 5-ma był seks to dużo. A dlaczego tylu ich było? Zawsze myślałaś, że to TEN właściwy, czy tak bez planu byłaś z nimi bo byli pociągający?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że dużo, świadczy to o zbyt dużej kochliwości, taka osoba nie nadaje się na partnerkę/partnera, bo cholera wie czy się za 2-3 lata nie znudzi i poszuka wrażeń gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dużo. Przyznam, że ja w wieku 25 miałam jednego, z tym, że bez seksu. Miałam natomiast wielu kumpli z którymi się spotykałam, chciałam dobrze poznać ich charakter i podejście do życia. Dzięki temu zaoszczędziłam sobie wielu cierpień, bo jakbym poszła na żywioł, to bym tego żałowała - (wiadomo, seks bardzo zbliża emocjonalnie i czyni też bardziej podatnym na zranienie oraz jakby zaślepia na wady drugiej osoby). v Większość z tych adoratorów w końcu okazała się niegodnymi zaufania i mogli chcieć się mną zabawić lub dowartościować. Dobrze, że tak się nie stało. Miałam takie założenie, że albo znajdę tego właściwego, godnego zaufania z twardym kręgosłupem moralnym, albo nie będę z nikim. Po latach widzę, że dobrze na tym wyszłam... Taki sam mnie znalazł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie dużo w życiu chodzi o to żeby właściwie wybrać osobę z którą będzie się do końca życia a jak inaczej sprawdzić z kim Ci będzie dobrze? stereotypy jednak nakazują co innego, w rezultacie potem mamy tyle rozwodów oczywiście wszystko w granicach rozsądku, nie popadaj ze skrajności w skrajność :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co to zwiazek wg was Ja mialem od 15-17 lat pierwsza dziewczyne Miedzy 17-19 lat druga, potem pol roku trzecia A miedzy 19-30 ostatnią czyli zone Czy wg was mialem 4 zwiazki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, seks bardzo zbliża emocjonalnie i czyni też bardziej podatnym na zranienie oraz jakby zaślepia na wady drugiej osoby x nie zgodze się z tym. Owszem jak zostawił mnie pierwszy facet z ktorym mialam pierwszy seks to bardzo cierpialam, 2 lata depresji. Ale potem mialam jeszcze kilka zwiazkow i juz tak nie cierpialam po rozstaniu mimo ze byl seks. Wiec uwazam ze ta pierwsza milosc jest najgorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale potem mialam jeszcze kilka zwiazkow i juz tak nie cierpialam po rozstaniu mimo ze byl seks. Wiec uwazam ze ta pierwsza milosc jest najgorsza." v Pierwsza miłość "najgorsza"? wiesz co piszesz? właśnie to, jest co na początku, jest takie nieskażone goryczą, żalem do poprzednich partnerów, podejrzliwością... Człowiek wtedy jest bardziej szczery i otwarty na czułość, okazywanie uczuć, niż gdy jest już poraniony. Dlatego takie związki, gdy już są małżeńskie są najbardziej udane... Nie mają takiego balastu doświadczeń, zawodów. v Udowodnione jest, że im mniej kobieta miała partnerów seksualnych, tym szczęśliwsza jest w małżeństwie. A dlaczego? bo z każdym kolejnym partnerem seksualnym, zmniejsza się przywiązanie do niego, obniża się poziom hormonu przywiązania,szczęścia -oksytocyny. Dlatego z każdym kolejnym partnerem mniej Cię boli rozstanie -bo też mniej się do niego przywiązujesz, mniej tych pozytywnych uczuć Ci towarzyszy. v Jeśli blokuje się (podświadomie, przez trudne doświadczenia) te trudne emocje, lęk przed kolejnym porzuceniem, przed ewentualnym kolejnym nieudanym związkiem, to te przyjemne emocje również się blokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie zgodze się z tym. Owszem jak zostawił mnie pierwszy facet z ktorym mialam pierwszy seks to bardzo cierpialam, 2 lata depresji. Ale potem mialam jeszcze kilka zwiazkow i juz tak nie cierpialam po rozstaniu mimo ze byl seks. Wiec uwazam ze ta pierwsza milosc jest najgorsza." x No a dlaczego kilka kolejnych związków Ci się nie udało? skoro był seks, to pewnie przez dłuższy czas zaślepił Ci wady tych partnerów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie zgodze się z tym. Owszem jak zostawił mnie pierwszy facet z ktorym mialam pierwszy seks to bardzo cierpialam, 2 lata depresji. Ale potem mialam jeszcze kilka zwiazkow i juz tak nie cierpialam po rozstaniu mimo ze byl seks. Wiec uwazam ze ta pierwsza milosc jest najgorsza." x No a dlaczego kilka kolejnych związków Ci się nie udało? skoro był seks, to pewnie przez dłuższy czas zaślepił Ci wady tych partnerów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram wpis powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×