Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam czasami dosc swojego syna wyrzuty sumienia z tego powodu nie daja mi zyc

Polecane posty

Gość gość

sa takie dni jak dzis, ze nie moge z nim wytrzymac. ma 9 i pol miesiaca, zaczal raczkowac z predkoscia swiatla, wlazi wszedzie tam gdzie nie wolno, staje na nogi jak tylko ma sie gdzie oprzec a pozniej wrzeszczy, ze nie potrafi jeszcze usiasc z tego stania. non stop musze przy nim byc, bo stoi jeszcze niestabilnie i sie wywraca wiec asekuruje zeby nie wyrznal glowa o podloge. do tego zrobil sie starsznym maminsynem. z ojcem sie nie pobawi, zaraz placze i wola mamamamama. na poczatku jak zaczal mnie swiadomie wolac to umieralam z radosci a teraz jak slysze mama to mam ochote uciekac. do tego problemy z jedzeniem, calkiem obrazil sie na krzeselko i lyzke mimo, ze jest glodny bo jak dam mu mleko to wypije az mu sie uszy trzesa. normalnie mam spazmy jak pomysle, ze zbliza sie pora karmienia. albo widze, ze pada na twarz, probuje ulozyc go do drzemki to wyje, ze chce na rece, pozniej wyje, ze chce na podloge, na podlodze wyje niewiadomo dlaczego az w koncu nie padnie ze zmeczenia sam... juz czasami nie wyrabiam z nim. zmeczylam sie zwyczajnie i chyba troche wypalilam. czy inne mamy tez mialy takie okresy, ze nie mogly na dziecko patzrec? mam potworne wyrzuty sumienia, ze tak sie czuje. oczywiscie nie daje po sobie poznac, ze az mnie nosi, ale to sie jeszcze gorzej na mnie odbija jak ciagle przyklejam sobie usmiech do twarzy w towarzystwie syna a tak naprawde wychodze z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znudziła się zabawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz nic madrego do powiedzenia babo to sie nie odzywaj i mnie nie obrazaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to normalne, jesteś wyczerpana, nie masz nikogo kto mógłby ci pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest maz i on by chetnie mnie odciazyl, co wczesniej robil, ale synowi cos sie poprzestawialo, ze teraz chce tylko z mama i koniec. probowalam wychodzic z domu ale maz zaraz dzwonil, ze histeryzuje i az sie zanosi od placzu wiec wracalam. nie wiem czy to jakis taki okres jest teraz, ze nic tylko mama i mama? niby jest ten lek separacyjny, ale kurde bez przesady zeby nie chcial nawet 5 minut spedzic z samym ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały czas był z tobą więc się uzależnił od ciebie , mam sąsiadkę z trzylatkiem i też tylko mama i mama:D choć tata też się nim zajmuje to bez mamy ani rusz , musisz uzbroić się w cierpliwość niestety:) jeszcze trochę i pójdzie do przedszkola:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zapanowac nad nim,bo poki co on panuje nad toba:D.Dzieci to sprtytni manipulanci.Przeciez sa obowiazki w domu takze i na ten czas musisz sobie poradzic.Jesli zaczniesz ulegac to pozniej nie oderwiesz sie w ogole.Poplacze-jesli jest z ojcem i przestanie,poki co wie,ze na kazde wycie mama biegnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera az do bolu
Nie zrozum mnie zle ale robiac sobie dziecko chyba nie myslalas,ze to bedzie wieczna sielanka ? Moze Twoje dziecko zabkuje dlatego ma takie odpaly? Niestety ma swpje gorsze i lepsze dni jak kazfy czlowiek i robiac sobie dziecko powinnas wziac wszystko pod uwage. Twoje dziecko chce tylko do Ciebie bo tylko z Toba spedza czas. Wyjdz z tym dzieckiem na spacer, do znajomych, rodziny. Dziecku trzeba poswiecac bardzo duzo czasu i uwagi a im starsze tym bedzie gorzej i co z tym zrobisz? Dziecko nie zabawka i trzeba brac wszystko pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewniam pania powyzej, ze dziecko widuje sie z rodzina, oglada ludzi na spacerach i ich zaczepia kazdego dnia. wszystko jest pieknie ladnie, dopoki ja jestem w zasiegu wzroku i nie, nie mysalam, ze to sielanka i nie prosze o uswiadamianie mnie czym jest macierzynstwo, bo nie mam 20 lat i nie jestem bezradna dziewczynka, ktora sie zali. prosze o rady jak radzic sobie z takim samopoczuciem, zmeczeniem i wypaleniem bo to ani mi ani synowi na dobre nie wychodzi i nie wierze tak na marginesie, ze kazda matka jest wiecznie szczesliwa, zadowolona, niezmeczona i zrelaksowana wiec zamiast mi dos3rywac za przeproszeniem moze powiesz jak ty sobie radzilas ze stresami rodzicielstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi,ze prawie kazda z nas udreczyla sie macierzynstwem,tylko malo kobiet sie do tego przyzna:p.Moj syn dal mi popalic blisko 2lata.Nie spal w nocy,darl sie w nieboglosy,i bez przyczyny-histeryk i tyle.Na poczatku myslalam,ze to zabki,kolki,srolki,pozniej bieganie do lekarzy..gdzie wszystko bylo ok.Potem zaczal robic sobie z nocy dzien,a z dnia noc.Uwierz,ze mialam dosc,byly dni kiedy nie moglam na niego spojrzec.Stalam sie znerwicowana,placzliwa...w koncu wzielam sie w garsc.Okazalo sie,ze synus manipulowal nami,bo taki mial kaprys.Jedna noc kiedy histerie odstawial,powiedzialam trudno,alba ja wygram,albo kolejny rok bedzie dawal popalic.Wygralam ja ,a histerie minely,bo placzem nic nie wskoral.Zycze wytrwalosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małe dzieci manipulują i terroryzują matkè, najblizszych, aby osiągnąc swoj cel. Nie poddawaj sie i wytrwaj- dla siebie, mèza i dla dobra samego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mialam takiego problemu, bo od poczatku Maz zajmowal sie Corka i nie bylo, ze boli, ze histeryzuje, zanosi sie, nie je. Siedzialam w drugim pokoju i sie nie ruszalam. I nasze dziecko (jako jedyne, ktore znam) chodzi siku z tata, czasem to z nim chce zasypiac, w nocy niewazne ktore z nas do niego wstanie. Pewnie, ze zawsze wola mnie, ale od urodzenia wie, ze nie zawsze jest tak, ze to ja przychodze. Ale bywa i bywalo roznie. Na moje szczescie obie babcie ubostwiaja wnuczke i same sie garna, zeby dac mi odpoczac. Poczatkowo byly to spacery 1-2 razy w tyg. na kilka godzin, a odkad Mala skonczyla pol roku - nocowania. Co jakis czas ktoras Babcia dzwoni "zaklepac" sobie weekend i ja przez te 24h odpoczne, posprzatam, stesknie sie i jestem lepsza mama na kolejne tygodnie :-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak analizowalam kazde zachowanie dziecka,wydawalo mi sie ze jestem niezastapiona , az los wszystko zweryfikowal, musialam isc do szpitala i dziecko jakos przestalo histeryzowac, kaprysic, terroryzowac , bo zabraklo mu widowni w postaci mamusi, jak wrocilam to nie moglam uwierzyc w zmiane, dzieci sa bardzo cwane i jak tak dalej bedziesz sie rozczulac to zwariujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za odzew, podnosze temat, moze ktos jeszcze cos poradzi. dzisiaj stwierdzilam, ze spie w duzym pokoju zeby chociaz sie wyspac. maz wzial nianke elektroniczna do sypialni i niech on wstaje w nocy a jutro wychodze na caly dzien i nie ma sily zebym wrocila przed wieczorna kapiela. zobaczymy jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×