Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poklocilismy się, nie wiem o co chodzi...

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, mój facet się na mnie obraził, nie wiem o co chodzi, nic nie zrobiłam... Od niedzieli byłam codziennie w pracy po 10-12h, dzisiaj krócej, wróciłam do domu, chciałam z nim spędzić trochę czasu, bo on pracuje na nocki, na początku wszystko było ok, jak zawsze, podczas obiadu powiedziałam, że pojedziemy coś załatwić i potem możemy razem coś porobić, na co on powiedział, że mamy posprzątać w domu. Odpowiedziałam, że posprzątam, jak on pójdzie do pracy, on wtedy do mnie z krzykiem, czy zawsze będę wszystko robić jak on pójdzie do pracy. Potem zaczął sprzątać, rzucał różnymi rzeczami, ja zaczęłam płakać, siedziałam na łóżku i bałam się cokolwiek powiedzieć, on teraz gra, ja poszłam zapalić. Nie wiem, o co mu chodzi, ostatni raz widzieliśmy się w sobotę przez 3h, po prostu chciałam z nim siedzieć te 3-4h, przecież mogłam posprzątać wieczorem, zresztą on tez nic nie zrobił przez te trzy dni... Wybaczcie kupę tekstu, ale chciałam dokładnie to opisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poradźcie coś, nie wiem, czy mam iść porozmawiać z nim, czy lepiej przeczekać, aż mu przejdzie... Bardzo rzadko się klocimy, z reguły jest tak, że coś nas zdenerwuje, ale za chwile juz rozmawiamy i jest ok, boje się tej sytuacji, że jest aż tak poważnie bez powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiota z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrobił Ci jakiś taki jakby wyrzut bo nie posprzątałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez urazy, ale to jakis debil... i ewidentnie cos tu nie gra. nie daj sie poniewierac i tak manipulowac. heh co masz tanczyc jak on zagra? ty chcesz z nim spedzic czas, bo zaraz pojdzie do pracy, przetyralam caly tydzien i co masz robic dalej w domu? nie docenia cie.wyjasnij mu to, faceci sa czasem nierozumni, nie wiedza jak to wyglada, nie stawiaja sie stricte w naszym miejscu, as jak nie zrozumi, pogon go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kompletny idiota... ty chcesz spędzić z nim czas a on woli sprzątać choć powiedziałaś mu że to zrobisz jak on będzie pracował. To jest niestety niedowład mózgu, po prostu jest on głupi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie wiem, o co chodzi, mnie też ten bałagan przeszkadzał, ale wcześniej nie miałam kiedy posprzątać, skoro wstawałam o 8, a o późnym wieczorem byłam w domu... Zresztą on tez mógł to zrobić. No i tyle czasu się nie widzieliśmy, co w tym złego, że obejrzelibysmy jakiś film? Nie rozumiem tego, tym bardziej, że wczoraj jak przyszedł z pracy, to mówiłam mu o swoich planach, no i jak przyszłam dzisiaj, to też wszystko było ok. Jeszcze podczas tego obiadu, jak powiedział o sprzątaniu, czy zawsze będę czekała do jego wyjścia, to nic nie odpowiedziałam, a on na to, żebym się nie obrażala teraz. Powiedziałam na to, że nie chce mu przeszkadzać w obiedzie i tylko o to mi chodzilo, wiec nie wiem, skąd ten problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet chce Ci pomóc w sprzątaniu, nie chce, żeby wszystko było na Twojej głowie, a Tobie jeszcze nie pasuje? Taki facet to skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że chciał pomóc, ale to mogliśmy pójść na kompromis, że np. obejrzymy jeden film, a potem sprzątniemy czy coś. A nie, że on od razu na mnie krzyczał. Jeszcze jak skończył sprzątać, to poszedł na komputer i tam zmienił tapetę, która związana była z nami, zresztą która sam zrobił, wtedy właśnie wyszłam, bo już nie wytrzymalam. Kiedyś sam był zły, jak pod wpływem emocji robiłam coś takiego, przemyslalam to i przestałam, a on robi to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłam do niego, nasza rozmowa: - powiedz, o chodziło. - o nic. - no o co? Przecież wiem, że o coś chodziło. - o nic. - i teraz chcesz się kłócić nie wiadomo ile czasu? - tak. - po co? - dla zabawy. Ja p*****le, to chyba koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet z moim mężem może sobie podać rękę. Mój robi to samo Tz obraża się jak nie chce z nim sprzątać. Bo on uwielbia sprzątanie a ja nie. Tz jestem osobą która woli utrzymywać porządek na bieżąco a nie urządzać sobotnie wielkie sprzątania. Co z tymi facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt: powiedz, o chodziło. - o nic. - no o co? Przecież wiem, że o coś chodziło. - o nic. - i teraz chcesz się kłócić nie wiadomo ile czasu? - tak. - po co? - dla zabawy. Łasisz się jak pies, jeszcze zamerdaj ogonkiem, żeby Dżolo do reszty już nabrał obrzydzenia do ciebie. Miej swoją godność , dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, chciałam to tylko wyjaśnić i pogodzić się. Jak ja jestem zła, to on tez przychodził, to nie jest jakaś ujma na honorze odezwać się pierwsza po kłótni. Szkoda tylko, że nic z tego nie wynikło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed wyjściem do pracy pocałował mnie i powiedział, że był zły o to, że nie załatwiliśmy tej jednej sprawy i że potem nie mogłam mu w sprzątaniu. Świetnie, teraz zobaczymy się pewnie dopiero w niedzielę, ciekawe, czy znowu będą takie cyrki... Chyba zostanę lesbijką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×