Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kajetanowa

Niemowle strasznie wierci się w nocy i wybudza!

Polecane posty

Gość Kajetanowa

Witajcie! Mam duży problem z moim 15 tygodniowym synkiem. Jest chłopakiem po przejściach. Do 3 miesiąca miał straszne kolki i teraz przez to musimy chodzić na fizykoterapię. Największy jednak jest problem ze snem. Od początku spał niewiele, a teraz dodatkowo zaczął w nocy bić nóżkami i rękami, kręcić głową, wypluwać smoka przez co ciągle jęczy, płacze i się wybudza. Najchętniej spałby przy mnie z cyckiem w buzi, choć już od ponad miesiąca spał w łóżeczku. Przez tą całą sytuację ja słaniam się na nogach bo sypiam w nocy po 2-3 godziny. Czy ktoś z Was miał taki przypadek i co na to poradzić. Dodam, że ograniczam mu bodźce, staram się żeby w ciągu dnia miał spokój i nie płakał. Je wymiennie butle i cycka, bo mam mało pokarmu po cesarce. Byłam jakiś miesiąc temu u neurologa ale niewiele poradził. Teraz będę wybierała się ponownie, bo już nie wiem co robić. Poradźcie coś! Błagam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze mu za cieplo? Tak tylko strzelam. Moja mala tez miala kilka takich nocy i w koncu wpadlam na pomysl, ze w spiworku jej za cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajetanowa
W mieszkaniu jest raczej chłodno, zawsze uchylone okno, młody śpi pod bawełnianą kołderką, w bawełnianych śpiochach. To raczej nie to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajetanowa
Jak słyszę, że dzieci śpią prawie całe noce znajomym, to wierzyć mi się nie chce. Ja od prawie 4 miesięcy za jednym razem przespałam maksymalnie 3h. A 6h w nocy to już sukces. Zaczynają mi wypadać włosy, mam dziwne krwawienia, ból głowy non stop. Organizm wysiada powoli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez sie tak wiercil,minelo z czasem,ttez stękał tak jakby kupe robil,ale polozna stwierdzila ze nie ma sie czym martwić bo takie nocne stękanie oznacza ze dziecko rosnie,teraz juz wogole nie jęczy,za to wędruje po calym lozeczku,potrafi usiąść z zamkniętymi oczami i po chwili rzucie się na poduchę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajetanowa
Tylko, że on się ciągle budzi z płaczem, bo główką też w tą i we wte przewraca. Już nie wiem co mam myśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Syna
Kajetanowa u mnie to samo. Syn ma 8 miesięcy, od ponad miesiąca nie sypiamy praktycznie, ani on ni my... Myślałam, że może brzuch, bo się pręży, wierci, wali głową w szczebelki. Lekarz powiedział magiczne "ZĘBY" (jakby to miało wszystko tłumaczyć). I faktycznie, idzie mu 5 zębów, do tej pory wyszedł jeden. Jestem załamana, zmęczona, zła, chce mi się płakać jak tylko pomyślę, że zbliża się noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kręcenie głowką może być oznaką refluksu,wejdz na ten temat,to tam się dużo dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to. Trzeba przeczekać, a jeśli masz siłę, to męcz pediatre o badania. Może to refluks, może jakaś bakteria, wirus, może spróbować mleka dla alergików, jest wiele możliwości. Moim dzieciom przeszło ok 6 miesiąca. Z czasem coraz mniej pamiętam z tego okresu ich życia, jeśli cię to pocieszy. Będzie lepiej, zobaczysz. Do dziś jak widzę niemowlaka, który tylko je i śpi, to smutno mi, że nie doświadczyłam tak przyjemnego macierzyństwa ;) Po roczku jest już naprawdę fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajetanowa
Tak się właśnie zastanawiam czy to nie jakaś bakteria. Po miesiącu spokoju wróciły wieczorne kolki. Jak nie urok to przemarsz wojsk. Pediatrę mam w nosie. Do jakiego by się nie poszło to się słyszy o kolkach i innych przypadłościach: tak ma być, przejdzie. I moje ulubione: jak jest Pani nie wyspana, to proszę spać w ciągu dnia gdy dziecko śpi. A mieszkanie samo się posprząta, pranie cudownie się zrobi i samo rozwiesi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ze to moze dziwnie zabrzmi, ale nie myslalas, ze to moze urok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Syna
Kajetanowa, a jak sie skonczy wyjasnianie wszystkiego kolka, to zacznie sie magiczne ZEBY. Ja nie spalam ostatnio wcale,bylam na skraju zalamania nerwowego i lekarz tez mowi zeby i zeby. Nie mam sil. Dzis spal troche lepiej,ale nadal maruda nie z tej ziemi. Ale lekarz ma racje co do jednego: spij z dzieckiem kiedy sie da. Ja tak robie do tej pory a syn ma 8 mcy. Jedzenie przygotowuje wieczorem np.kroje warzywa itp.,by rano tylko na pare lub do piekarnika. Sprzatanie tyle ile trzeba,tak samo pranie itp. Twoje zdrowie psychiczne jest wazniejsze niz ogarniete mieszkanie,na to przyjdzie czas. Bo widze po Twoim poscie ze wymiekasz powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajetanowa
Spać w ciągu dnia niestety nie potrafię. Mam za sobą okres dwu letniej bezsenności i ciężko wypracowałam to, że usypiam w nocy. Ciężko mi też usnąć po kolejnych pobudkach ze strony młodego i to jest też niedobre. Zastanawiam się nad tym refluksem, bo podobno między 3-4 miesiącem się on nasila, a właśnie teraz młody najgorzej śpi. Myślę czy czegoś nie podłożyć pod materac żeby nie był całkiem płasko. Zamówiłam już poduszkę klin. Podobno pomaga na refluks. Tonący brzytwy się chwyta. Wczoraj byłam sama w domu i kąpałam młodego. Tak mi się zakręciło w głowie, że się nie na żarty przestraszyłam. Faktycznie jestem w coraz gorszej formie, przede wszystkim fizycznej. Boję się, że zemdleje albo co jak będę sama z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 3 miesięczny śpi raz lepiej raz gorzej, parę dni przespi nawet 6-7 godzin, a potem znowu steka co dwie. Za to zaczął się problem z zasypianiem, w pierwszym miesiącu zasypiał przy piersi i kladlam do lozeczka. W drugim przestał zasypiac przy piersi ale odkladalam do lozeczka i zasypiał. A teraz ani przy piersi, ani w lozeczku, krzyczy na rękach, rzuca się i szarpie az w końcu się umeczy i zaczyna zamykać oczy. Kładę go do łóżka i tam jeszcze z pół godziny walki, to raczkami macha, pcha do oczu, do buzi, szarpnie za smoczka to zaczyna jeczec, podaje smoczka, trzymam rączki żeby znowu się nimi nie wybudził. I najdziwniejsze co robi, kręci głową w poduszkę, tzn leżąc na prawym boku przekreca głowę w prawo i wbija aż.nos w poduszkę. Oczywiście gubi przy tym smoczka i już oczy otwarte, jęczy. I tak przy nim siedzę pół godziny aż chociaż minie 5 minut bez wiercenia. Czy takie kręcenie głową w poduszkę ma jakąś przyczynę...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Syna
Gościu, mój syn robi dokładnie tak samo. Czy ma przyczynę? U nas chyba nie, ale zawsze zwiastuje to, że zaraz się przebudzi. Ostatnio testuję teorię, że jest mu niewygodnie i go przekładam jak tak robi - czasem pomaga. Moje dziecko ma 8 miesięcy, a ja nadal nie umiem znaleźć przyczyny, dla której się tak wierci i wybudza, a lekarzy pomoc kończy się na wykrzyczeniu KOLKI lub ZĘBY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko jak czytam że baba jest niewyspana bo musi dom posprzątać to az się łapie za głowe,kobieto weź się opanuj,sama doprowadzasz siebie do frustracji,masz wymagajace dziecko więc odpuść troche,pranie nie musi byc wcale wyprasowane,a w domu mega błysk,obiad tez mozesz gotowac na kilka dni,sama narzuciałs sobie takie normy i marudzisz że się nie wysypiasz.Zamiast prasować idź spać!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajetanowa
Uwielbiam wypowiedzi anonimów! Lubię mieć czysto i brud mnie męczy gorzej niż niewyspanie! Nie prasuję, robię tylko podstawowe czynności. Niestety lekarze rzadko kiedy zagłębiają się w problemy pacjentów czy to małych czy dużych. Zawsze rzucą jakiś utarty ogólnik na odwal. Mam nadzieje, że mój synek jednak zacznie normalnie sypiać, bo jak pomyślę, że czekają mnie jeszcze miesiące tej udręki to się załamuję. Zastanawiające jest to, że w ciągu dni nie ma takich objawów. Drzemki nie są może mega długie ale za to spokojne. Ostatnio gdy zaczyna mocno się rzucać i płakać to staram się go porządnie wybudzić, przewinąć pieluchę, pogadać trochę, popieścić. Później daję cyca i usypiam porządnie. Działa na jakieś półtorej godziny. Dziś już koło 5 rano wzięłam go do łóżka, przytuliłam mocno, podłożyłam rękę pod nóżki, tak żeby miał podkurczone i tak przespał spokojnie jeszcze ponad półtorej godziny. Teorie są różne, że to nocna kolka, refluks, nadmiar wrażeń. Nie wiem już i zaczynam wariować. Byłam u doktorki, która radziła żeby po pobudce po jak tylko dziecko kichnie lub ziewnie od razu dawać cyca i usypiać. Siedzieć później z przytulonym dzieckiem około pół godziny aż przetrawi i dopiero kłaść. I tak na okrągło. Na zabawę dosłownie kilka minut. Na początku pomyślałam, że jestem fatalną matką bo młody nawet 2h ma przerwy między drzemkami, później doszłam do wniosku, że taką metodą wychowałabym debila, który nie poznał świata. Tak czy inaczej jedno zadziałało. Wieczorne usypianie jest dłuższe. Siedzę z młodym około 20 minut, póki nie przestanie posapywać po jedzeniu i dopiero odkładam do łóżeczka. Wtedy się nie wybudza przez pierwsze 2-3h snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×