Moja matka to kompletna idiotka aż mi przykro

Po 1 Powinna się postarać o rentę (ponieważ ma już przepracowane lata) a nie do każdej pracy się nadaje. Widzę to po niej, ona nie może pracować fizycznie a teraz pracuję na pół etatu (z tym, że robi tylko na ZUS) ale matce się po prostu nie chce swoich spraw załatwiać. Po 2 Moja ciotka rozwiodła się i została z dwójką dzieci, teraz cioteczka przygarnęła sobie faceta (ten gach żyje z alimentów, które ciotka dostaje na dzieci) Co się okazało ciotka i dziadkowie mają to na co zasługują. Po prostu on ich bije a matka zastanawia się nad ratowaniem ich, wszyscy wujkowie i ciotki mówią, że oni jej dość krzywd narobili a ona ma skrupuły. Ja bym żadnych nie miała. Niech ile leje jak psów, co będzie się z takim gównem srał.

a dlaczego nie pomożesz matce? dlaczego nie pójdziesz z nią do zus i nie pomożesz jej załatwić tej renty? zawsze z kimś łatwiej i raźniej. może ina nie wie gdzie iść, co powiedzieć.... najłatwiej wysyłać.

W Myślenicach jest ZUS na osiedlu tysiąclecia, matka już rentę ale zabrali jej bo nie chodziła po lekarzach. Jeszcze dodała, że jeśli będzie się starała o tą rentę to może się jej jeszcze bardziej choroba pogłębić.

Po 3 Matka jak dostaje jakieś pieniądze (wypłata czy coś w tym stylu) to ostatnia rzecz jaką robi to płaci rachunki, mówi, że nie cierpi płacić rachunków ani kupować jedzenia.

Może zamiast o czerniac matkę w internecie po prostu pomogła byś jej, pogadamy z nią dlaczego tak postępuje?

widzisz to? TY TO WIDZISZ? To ZROB cos z tym, bo jesli jedyna rzecza na jaka cie stac jest wymyslanie matce, to wybacz, ale ktos tu ma problem i to raczej nie ONA a TY. Co za problem zebrac papiery i zlozyc w zusie? musi to zrobic ONA, bo w przeciwnym wypadku TY uznasz ze jest idiotka?

Tutaj mówi, że rodziny nienawidzi a tutaj szłaby ich bronić. Tutaj nie stara się ani o rentę ani o emeryturę pomostową, w ogóle jej na tym nie zależy a nie wie jakie to ważne. Potem by mogła pracować lżej. A rozmawiać nie da rady bo kończy się awanturą. Ojciec też kretyn nie lepszy, mówi, że prawdziwa robota to fizyczna Matka, że prawdziwa praca to w biurze Chociaż raz przyznała, że każdy praca czy umysłowa czy fizyczne na czas nieokreślony na umowę o pracę jest prawdziwa. Chodzi oto, że nie każdy nadaje się do pracy fizycznej a żyć z czegoś trzeba.

Ty się do żadnej nie nadajesz więc o co ci chodzi??/

Czyżby smerfne nicki nie miały poklasku?