Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pracuję w Anglii. Zarabiam na rękę 1080 funtów na miesiąc.

Polecane posty

Gość gość

Żeby tyle wyciągnąć muszę pracować również w soboty. Mało, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile z tego oszczedzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tyle wyciagam w miesiac bez sobot. Malo jak chuj. A to moja pierwsza praca w zyciu, mam 19 lat. doluje mnie to, ze zarabiam tyle samo co nic niewarty czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę bida... a jakie masz wykształcenie? znasz angielski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkładam około 120 funtów na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyksztalcenia nie mam xD. A jesli chodzi o angielski, to mam fce tylko zdane w 1 lic zdawalem. Akcent tragiczny, jak gadam z kumplem z zespolu to mam wrazenie ze czesto mowi ok, bo mnie nie rozumiexd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam licencjat ale tutaj nie jest on ważny bo pracuję jako fizol. Z Polakami, więc języka nie muszę uzywać zbyt często. I dobrze, bo słabo znam angielski. Do tego w regionie gdzie mieszkam i pracuję, ludzie posługują się zupełnie dla mnie niezrozumiałym dialektem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem utrzymujesz się za 600funtów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
220 - za pokój 80 - za dojazdy 200 - artykuły pierwszej potrzeby. Wychodzę z domu o 6 rano, wracam o 18, myję się, żrę obiad (tak, żrę bo nazywanie tutejszego żarcia jedzeniem to obraza dla jedzenia) i idę spać. Oto hajlajf po angielsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak lepiej jak w polsce. W polsce zarabiając 1080 zl nie wynajmiesz pokoju za 220zl tylko za 700 :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wystarcza Ci na normalne żarcie (w sensie nei najpodlejsze nawet jak na nich), kosmetyki ciuchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jem najpodlejsze mrożonki do podgrzewania w mikrofalówce bo po całym dniu w pracy nie chciałoby mi się jeszcze stać nad garami i pitrasić (no dobra, tak naprawdę to nie umiem gotować). Do tego czekolady, ciastka, czipsy, zupki chińskie - starokawalerskie menu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracując w weekendy u nas przy fizycznej idzie zarobić 2tys a przy biurowej minimalnej pensji+weekendy to jakieś 1400 wiec nie przesadzajcie. x a tam gdzie ja w uk byłam (na wakacjach) za pokoj 1os płaci się 500-600, jedzenie miesięcznie jak pytałam to jakieś 300 (a frykasów nie ma). może pokoje jakieś wielosobowe tańsze. za 300-400 to jest taki domek campingowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×