Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gh10

Mój przyjaciel chyba się we mnie zakochał

Polecane posty

Gość gh10

i widzę jak się z tym męczy. Oczywiście nic z tego nie będzie, bo ja go szanuję i cenię, ale w żadnym razie nie wyobrażam go sobie w łóżku (brrr). On doskonale zdaje sobie sprawę z niebycia w moim typie i nic nie mówi na ten temat. Tylko zachowuje się trochę niezręcznie. To znaczy jest skrępowany itd. Próbować z nim o tym porozmawiać czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie ubierasz bedac w jego towarzystwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś. Przyjaciel sie męczy i robi nadzieje. Wybij mu to ze łba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh10
tzn. raczej skąpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh10
Wątpię, raczej się stara nic nie pokazać po sobie. Nadziei nie ma, bo kwestia jest bardziej skomplikowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta skapo czy normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dawalas mu jakies znaki itd? Po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu zaczynać jakiejś gadki na ten temat bo to moze go wprawić w jeszcze większe zakłopotanie. Napisałaś, ze twoj przyjaciel nie próbuje ci robic cielęcych oczu ani nie podrywa a jedyna oznaka jego zauroczenia w tobie jest widoczne u niego skrępowanie. Dopiero gdy zacznie dość otwarcie demonstrować swoje uczucia wobec ciebie wtedy owszem możesz wyznaczyć granice. Póki co staraj sie byc raczej neutralna, ostrożnie dawkuj uśmiechy i spojrzenia zeby nie odczytał ich po swojemu i nie odebrał jako błędna informacje. Ubiór rownież zalecałabym neutralny. Moze gdy gdy ograniczysz nieco kontakty z nim to mu przejdzie? Poza tym zeby uprzedzić ewentualne jego zakusy na ciebie pozwól sobie na jakies małe kłamstewko cos z gatunku, ze poznałas kogoś ostatnio i sobie mailujecie i zaczynasz tego kogoś lubić. I nie musi byc twoja intencja zranienie go tylko moze troche go to ochłodzi i sam nabierze dystansu? U osób zakochanych istnieje pewien mechanizm który czasami każe tworzyć iluzje na temat obiektów westchnień np czasami wydaje im sie ze osoba ktora darzą uczuciem moze ewentualnie to odwzajemniac i dlatego nie wypierają tego uczucia tak od razu tylko pozwalają sobie popłynąć w marzeniach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś porozmawiać jako przyjaciółka. Najlepiej od razu, bo po co masz go męczyć. Poradzi sobie, jak jest silny to przetrawi to i wróci na właściwe tory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh10
Ja normalnie (dżinsy, koszula) - podszywacz skąpo. Naprawdę nie umiecie odróżnić podszywu? Nie daję żadnych znaków, nie podrywam. Dwadzieścia parę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh10
Nie, nie podrywa mnie w żaden sposób, już nie jest tak serdeczny i jest skrępowany, a nasza dobra znajoma również podejrzewa, że się we mnie zakochał, tak wywnioskowała z jego zachowania i półsłówek. Brakuje mi jego normalnego zachowania, jak było przedtem. Chciałabym jakoś do tego wrócić, oboje czujemy się niezręcznie. Nie wiem właśnie czy najlepiej zostawić, jak jest, czy pogadać o tym (nie wiem tylko czemu on postanowił to przemilczeć - może aby mnie nie skrępować a może sam by się czuł źle z tym, że ja wiem). A może właśnie ograniczyć kontakty, ale bardzo bym tego nie chciała i on chyba też nie. Poza tym trudne to do wykonania. Przydałaby się jakaś rada od faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×