Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najlepiej udawać, że nie ma problemu. Czemu ludzie tacy są??

Polecane posty

Gość gość

Przykład z ostatnich wydarzeń, a mogłabym napisać wiele więcej. 1. Udzielam sie jako wolontariuszka na jednym z warszawskich oddziałów onkologicznych dla dzieci. Często opowiadam o tym mamie, tzn o tym co sie dzieje, kto nowy przyjechał, kto niestety odszedł, co robimy itp. Od pół roku ciągle mi powtarza, ze powinnam zrezygnować z tej pracy, że niepotrzebnie skazuje siebie na tak traumatyczne widoki i przeżycia. Ostatnio powiedziała, że lepiej być nieswiadomym niż patrzeć na to, na co ja patrzę codziennie. 2. Tydzień temu dowiedziałam się, że moja bardzo bliska znajoma ma nowotwor. Złośliwy, jest to guz, trwają badania czy nie ma przerzutow (najprawdopodobniej sa). Moja siostra stwierdziła, że powinnam zakończyć te znajomość, bo źle wpływa na psychę przebywanie i kontakt z tak chorymi ludźmi (odnośnie mojego wolontariatu ma takie samo zdanie jak mama). Cholera, to, ze będziemy udawać, że nie widzimy danego problemu NIE POWODUJE, ze go nie ma!! Skąd w ludziach taka bezduszność, taka znieczulica?? Jak w ogóle mozna powiedziec "zerwij znajomość" z kimś, kto mi sie zwierza, kogo znam, z kim codziennie sie widuję??? Ludzie są straszni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej udawac ze to nie twoj problem taka wersja bardziej ci sie podoba? przyklad prosto z zycia: panie dyrektorze umarla mi matka chcialabym tydzien wolnego.. jest pani zwolniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No straszne, ale prawdziwe. Pomagasz bardzo, gratuluję! Ja na ten przykład oddaję krew, moja mam też to krytykuje dodając przy tym parę głupich stereotypów typu "będziesz musiała oddawać do końc życia, bo organizm będzie produkował za dużo krwi", albo "popadniesz w anemię".... Na każdy mój pomysł bezinteresownej pomocy rzuca "a chce ci się"? Nie, lepiej siedzieć na d***e w domu i oglądać Klan. Też spotkałam się z krytyką gdy nie zostawiłam kogoś z powodu jego choroby. W pewnej chwili to tak jakbym zadawała się z trędowatym. Może inni ludzie w ten sposób się usprawiedliwiają, odrzucają osobę chorą, to i Ciebie chcą odciągnać od kogoś takiego, to ma być norma w zdrowym społeczeństwie. W faszystowskim społeczeństwie dodam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo zgrabne podsumowanie. Jak chciałam oddawać krew, moja matka mi mówiła, że się hiv zarażę i żebym nie ważyła sie tam iść (mam 30 lat :o). Nie poszłam ze względów zdrowotnych w końcu (nie mogę oddawać przez wrodzoną wadę serca) ale miała taką dziką satysfakcję z tego, że :o:o 🖐️ Autorko, ktoś wyżej ma rację. Udawaj, że to nie Twój problem. Nie ma innej metody. Rób swoje i się za nikim nie oglądaj, inaczej zwariujesz (i się newricy nabawisz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martwia sie o Ciebie o Twoja psychike, chociaz to by bylo podle gdybys je posluchala i zerwala kontakt z ta biedna chora dziewczyna. szkoda jej. ja bym ja wspierala, pocieszala i za nic w swiecie nie zerwala z nia kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×