Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

temat ubranek i biedna kumpela

Polecane posty

Gość gość

Daje jej ubranka po dziecku moim . Zawsze bardzo dziękuję . Jednak widzę ze ona bardzo mało tych rzeczy zakłada ... nawet kiedyś otworzyła szafę z ciuszk ami dzieci i ode mnie były MOŻE że 4 rzeczy ... Czy takiej osobie dali byście ubranka nadal ? Ja już mam wątpliwości . Czasem myślę że komuś je wydaje a ja chcę jej z dobrego serca pomoc chyba nie warto ... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze dalas same poplamione? ;) zartuje, ale dalas jej na zawsze czy pozyczylas? Moze sie boi ze Ci poniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałam na zawsze ona wiedziała o tym . Chciałam na serio jej pomóc . Ma 2 dzieci i najniższa krajowa jej mąż zarabia . Do tego mieszka z rodzicami i jej bratem . do tego ma pokój 3 na 3 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie dajesz jej stare łachy a ona kulturalnie milczy. ciężko odmówić żeby nie urazić więc po prostu ich nie zakłada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi też koleżanka od czasu do czasu przynosi worek ubrań po swoim dziecku... mimo że nigdy jej o to nie prosiłam, stwierdziła ze nie ma co z nim zrobić a mi się przydadzą :) ubrania okropne, staroświeckie, często w plamach. Wrzucam do kontenera PCK i po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że jest biedna nie znaczy od razu ze chce żeby jej dziecko chodziło byle jak ubrane. ja też nie mam za wiele a dziecko chodzi modnie, kolorowo ubrane. Na ciuchach można znaleźć naprawdę super rzeczy dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no dziewczyny rzeczy są ok . Naprawdę. Jak jej się pytam czy zakłada ubranka twierdzi ze TAK a przecież nich nawet w szafce nie ma . Albo mówi ze musi kupić np spodnie do dziecka itp a wiem ze dałam jej przecież ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok? może dla niej nie są ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale PO CO pytasz sie o te ubranka ? Po co zaglądasz do szafy? Jesli dajesz jej te ubranka to nie powinno sie juz interesować co ona z nimi robi . Ja tez daje po córce znajomym czy rodzinie i szczerze to obojętne mi co sie z nimi dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona je sprzedaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna jestes. To po co jej dajesz jak teraz dociekasz? Ja te rzeczy na ktorych mi w miare zalezalo,np.ew.moze sie przydadza jakbysmy sie zdecydowali na drugie dziecko,albo jak meza brat sie zdecyduje to odkladam. A te "gorsze",tzn glownie bodziaki,pajace,cos co noedrogo zawsze bede mogla kupic na jakis wyprzedazach np.w tesco to oddalam kuzynowi,ktory zaliczyl dosc mlodo wpadke i niekoniecznie stac go bylo na obkupienie sie. Ale tez wiem,ze duzo doswiadczyli pomocy od innych wiec byc moze ich "uraczylam"tymi rzeczami. Ale mam to gdzies co oni z tym zrobili,mogli oddac,sprzedac,spalic. Ich wybor.rzeczy byly w dobrym stanie ale ja nie mialam miejsca ich gdzie trzymac. Pozniej przestalam dawac bo ubranka byly juz takie typowo chlopiece a oni maja dziewczynke. Te pierwsze ubranka w wiekszosci byly unisex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co, po co?? bo chciala jej pomoc, a ma podejrzenia, ze handlara biznes sobie urzadza i kase trzepie.Po to docieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chciala pomoc to pomogla. A co za roznica czy szmaty zalozy czy sprzeda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli oddaję komuś ubrania to nie interesuje mnie ich dalszy los. Czy osoba będzie zakładać czy je sprzeda. Ja nie mam miejsca ani potrzeby ich trzymać a innej osobie (w ten czy inny ) sposób się przydadzą. Niektórzy chyba oczekują dozgonnej wdzięczności za to , że dali komuś rzeczy :O W dobie ciucholandów ubrania dla dzieci nie są już dużym kosztem więc nie jest czymś "wielkim" oddać ubrania po dziecku. Najczęściej się je oddaje by zrobić sobie miejsce na nowe i " dobroć serca" niewiele ma z tym wspólnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie oczekuje by po rękach mnie całował a ...... ale skoro czasem i zawoła żebym dala jej np ze 2 pary . Spodni . To widzę ze tego nie zakłada . I denerwuje mnie To troszkę ... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukaj czy nie ma ich na allegro bądź innym portalu sprzedazowym ;) moze znajdziesz cos swojego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu oddawac i dociekac, jesli ci ich zal to oddawaj tylko te gorsze rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie dajesz, to co sie to interesuje, co ona z nimi robi. wiesz ja też daję od czasu do czasu biedniejszej koleżance ubranka i wiem że ona niektóre potem sprzedaje (widziałam na allegro) i w ogole mnie to nie dotknęło. sprzedaje bedzie miała zeby coś sobie czy dziecku kupić, nie przepije tych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd wiesz że nie zakłada? codziennie się z nią spotykasz? może ubiera po domu. a co byś zrobiła z tymi ubraniami jakbyś jej nie dawała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli bym jej nie dała to pewno komuś innemu bym dała . Ale że jest moja najlepsza kumpela wiec jej daje . Widzę powoli ze chyba to ni ma sensu . Wiem ze nie nosi jej dziecko bo kiedyś byłam u niej i tak gadka szmatką i pokazała ze Tak mało ma ciuszków ... otworzyła szafę a tam może ze 2 rzeczy widziałam które jej dałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 10 mies córkę a siostra pol roku młodsza. Oddalam jej wór ubrań wiadomo pajace body spiochy bo w to unieralam niemowlaka. Kilka zostawilam sobie na drugie. Tamte mnie juz nie obchodzą. Później juzmkupowalam inne ubrania pajace tylko na noc a wdzien koszulki spodnie sweterki sukienki i to juz jest droższe wiec nadal jej oddaje ale nie wszystko. I powiedziałem jej wprost ze jak jej nie będą potrzebne niech roni z nimi co chce. I widzę ze sprzedaje na allegro ale co mi do tego mi i tak nie chciało by się w to bawić. Poplamione ubrania jej nie dawalam same idealne sztuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj wprost gdzie sa te rzeczy ktore jej dalas gdy bedzie sie zalic ze nie ma ciuchow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, przecież pozostałe rzeczy mogły byś w koszu na pranie, mogły czekać na prasowanie. A jakby nawet kilka oddała to przecież też by się nic nie stało. Ja bym tam nie pytała. W pomaganiu jest taka prosta zasada - nie oczekujesz wdzięczności i nie powinno się oczekiwać to co robimy będzie miało zbyt wielką wartość dla kogokolwiek, bo zawsze się zawiedziemy. Ludzie nie potrafią okazywać wdzięczności, a często są też po prostu głupi i "marnują" naszą pomoc. Ja się już dawno tego nauczyłam - pomagam dla siebie, a co ktoś z tym zrobi to już nie moja brocha. Ja zrobiłam ile mogłam. Pomaganie to ciężki temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem autorkę. Ubrania po swoim dziecku oddawalam bo chciałam pomoc komuś kogo na nie stać. Chcialam zeby dziecko z biednej rodziny mialo w czym chodzic a nie zeby rodzice sobie na moich ciuchach biznes robili. Ja bym zaczela dawac komuś innemu na twoim miejscu. Wyglada na to że kolezanka handluje tymi ciuchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dodatek pokazuej autorce tematu, ze niby nadal nie ma w co ubrac dziecka, cwaniara i kombinatorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz mi dziewczyny dajecie do myślenia ... faktycznie chyba dam spokój sobie z tąkkoleżanka . Nie będę raczej jej dawać . Dla mnie to dziwne było ze tyle wielkich reklamówek hej dałam a ona wciąż mówiła ze nie ma ubrań ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Wiem coś o tym.Dawałam ładne rzeczy po moich dzieciach sąsiadce z sąsiedztwa.Wielodzietna rodzina.Jak się potem okazało, jej mąż sprzedawała te ciuchy na rynku a ich dzieci nadal chodziły oberwane.Pewna kobietami o tym powiedziała.Sprawdziłam,czy to była prawda.Od tamtego czasu nie daje nikomu.Wyrzucam na śmieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie żal ci tak do śmieci wyrzucać ? Czy może stawiasz pod śmietnik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedała i miała pieniądze moze na mleko na dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli z ciebie taki pies ogrodnika. A moze ona sprzedawala je zwby dzieci nakarmic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×