studia sa dobre by sie wyszalec i zdobyc partnera

kto nie zrobil tych rzeczy na studiach, tj nie imprezowal i nie mial chlopakow badz dziewczyn, nie jezdzil wspolnie na wakacje ze znajomymi itp, jestg uposledzony spolecznie tego czasu bezstroskiej mlodosci sie juz nie nadrobi nie mozna (na dluzsza mete) majac lat 30 zyc jak 20 latek, to droga donikad

święte słowa mam prawie 50 lat i zgadzam się z tym

s********j do psychiatry głupcze , kazdy w innym czasie szaleje

skad wiesz? probowales/as?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6691bedb97730890.html

moje studia rozpoczeły sie w wieku 39 lat dla mnie to czas na wyszalenie się :P

boże jaką pomyłkę zrobiłam, że wyszalałam się w lo, partnera już mam, a na studiach studiuje :O , a ze znajomymi na wakacje jeżdżę ze swojego miasta a nie studenckiego

fajna fota :D:D

A ja mam 22 lata i jeszcze nie zacząłem studiować. Jak nie będę miał z kim szaleć i jeździć na wakacje to przecież nie moja wina głupku.

mzoesz jezdzic na wakacje ze znajomymi poznanymi gdzie indziej, niekoniecznie na studiach

nie kazdy musi szalec ale generalnie autorka ma racje, trudno nadrabiac stracona mlodosc

No ale właśnie nie mam kogoś takiego poznanego gdzie indziej.