Siadacie na desce w publicznych toaletach?

Bo ostatnio się koleżanki dziwiły, jak powiedziałam, że ja nigdy i nigdzie nie siadam (no, z rzadka jak jestem pijana i mam to gdzieś). One powiedziały, że w centrach handlowych, sklepach, pubach też nie siadają ale w pracy, czy na studiach już tak. A ja zawsze lewituję tyłkiem nad kiblem :P Jak już siadam, bo na przykład mam straszne zakwasy i trudno mi stać w przykucu to rozkładam dużo papieru toaletowego i dopiero sadzam swój szanowny tyłek

W pracy gdzie pracuje ta sama mała grupa ludzi siadam. W innych miejscach lewitacja.

Ja właściwie nigdy nawet u znajomych nie siadam (chyba, że mają czyściutki, aż błyszczący kibel), kurde, ja nawet czasem u siebie w domu nie siadam jak przed chwilą z kibla wyszedł mój brat :D chyba mam jakiś problem!

moja mama usiadla i rzésistek- dlugie leczenie. ja nie siadam nigdy i nigdzie, tylko w domu.

masz racje zarazki ci na uda siada i dostaniesz celulitu

Ale właściwie to mi się słabo chce wierzyć w te choroby weneryczne przenoszone przez kibel. Przecież to musi mieć jakiś kontakt z pipą a kobiety nie siadają pipą na kiblu, bo by się obsikały. Ja jak siedzę na toalecie to tylko moje uda dotykają deski a przecież tak się nie da zarazić chorobą weneryczną

Jeśli nawet, ja wolę nie ryzykować i nie siadam nigdzie oprócz domu.

Ja siadam wszędzie tam gdzie jest czysto w sensie, że nie posikana deska jest ( obsikiwanie desek powinno być karalne) Mam 42 lata, nigdy nawet grzybicy nie miałam. Nie ma to jak wejść do kibla po głupiej, przewrażliwionej. Posikane dookoła i brak papieru.

Jak nie siadam, to bez przesady, nie mam d**y w wysokości 20cm nad deską, tylko tak nisko, że nie możliwości żeby ją obsikać :) A brak papieru to bardzo mi przykro w końcu musi nadejść i skąd wiesz ile osoba przed Tobą zużyła? :P Nie wiem kto tu jest przewrażliwiony ale brzmi jakbyś to była Ty

raczej wolę nie siadać, ale jeśli chodzi o publiczne toalety w takim stylu - http://www.toyka.pl to są raczej w porządku zachowane i w czystości.

Rzęsistkiem się nie zarazisz w kiblu, to jest choroba przenoszona drogą płciową. Ale na wszystkie wenery zawsze ma się usprawiedliwienie - siadanie na kiblu :P

Najpierw dokładnie wylizuję deskę, potem pochlapuję sobie krocze wodą z sedesu by kibelek oswoił się z nową osobą, aż wreszcie siadam i robię kupę, siku, czy co tam