wstydze sie swojej rodziny przed chlopakiem

zaczne od tego, ze mieszkam w DE i mam chlopaka Niemca. On jeszcze nigdy nie byl w PL, ale czasami w sposob posredni mowi, ze chetnie by tam pojechal. Zreszta bedzie troche glupio jak pojade np. na swieta, a jego nie zapytam czy chcialby jechac ze mna. I tu zaczyna sie problem. Ciezko bedzie przenocowac w mieszkaniu mojej mamy bo tam nie ma miejsca(jeszcze jeszcze brat). Jest wolny pokoj u moich dziadkow, ale ja sie wstydze tego jak oni zyja. W mieszkniu jest brudno. Szczegolnie lazienka to jest tragedia. Kafelki sa biale wiec tam szczegolnie widac zaschniety brud. Woda nie zawsze jest spuszczona w WC. Wanna zasyfiona bo nikt jej nie myje po kapieli, a do tego smierdzi moczem, bo bacia ma problemy z nietrzymaniem i nie wyrzuca od razu swoich podpasek tylko zostawia je w lazience. Tylko nie piszcie, ze moglabym posprzatac bo to nic nie pomoze. Za dwa dni mieszkanie wraca do takiego samego stanu. Zreszta nie moge sama 2 dni wczesniej wyjechac do domu, zeby posprzatac. Tlumaczenie tez nie pomoze bo dziadkowie uwazaja, ze jest czysto. Co robic?

Hmm to faktycznie problem...a może by tak brat pojechał do dziadków, a Wy zajelibyście jego pokój??

nie masz jakiejś innej rodziny u której mogłabyś się zatrzymać? Albo jakichś przyjaciół? Zawsze jeśli masz dużo kasy pozostaje hotel... Rodzinie możesz powiedzieć, że chcecie trochę prywatności

Ja pierdziele hotel pensjonat agroturystyka na 2-3 dni i po kłopocie

Zaproś go do polski wytłumacz że u rodziny nie ma warunków i szukajcie hostelu dla niego. To najlepsze rozwiązanie. Mam taką samą sytuację tyle że już parę lat po ślubie jestem. Niemiec zrozumie oni sami przecież niezbyt gościnni. Zajrzy raz czy dwa do twoich rodziców i dziadków zobaczy jaka sytuacja i będzie ci wdzięczny za hostel

z tym bratem to jest niezly pomysl. Z hotelem nie przejdzie bo zaraz bylaby dyskusja, ze jest wolny pokoj,a my za hotel placimy. Tylko znowu dziadkow trzeba odwiedzic i nie wiem jak doprowadzic do tego , zeby to mieszkanie zostalo porzadnie posprzatane.

Też uważam że możecie się zatrzymać w hotelu. Z drugiej strony nie ma co ukrywać i się wstydzić przecież to. są starsi ludzie. Jeśli mu na tobie zależy, to nic nie będzie widział.

skoro brat bedzie tam mieszkal to bedzie mogl dopilnowac porzadkow :)

Wybacz ale ile ty w tych Niemczech jesteś? Zaproszenie Niemca do hostelu to żadna obraza majestatu. Tutaj to jest normalne. Mówisz jak jest i tyle.

tak, zobaczy jaka sytuacja. I to mnie przeraza. Nie chce, zeby sobie cos zlego pomyslal. On nigdy nie mial kontaktu z Polakami. Nie chce, zeby mial zle zdanie o nas.

dla niego hotel to zaden problem. To bylby problem dla mojej rodziny. Teoretycznie sa warunki do spania. Mielibysmy caly pokoj dla siebie i tu jest pies pogrzebany.

Mnie przeraża, że ludzie żyją w chlewie. Nie wyobrażam siadać na skamieniały lepiący się i cuchnący kibel, taki jak w publicznych toaletach za PRL-u :O albo wykąpać się w wanie z wieloletnim osadem i pewnie też z grzybem w fugach i silikonie :O Rozumiem, ze ci ludzie starsi już i sprzątanie może być dla nich utrudnieniem ( pomijam fragment o podpaskach), ale czy twoja mama czy ktokolwiek nie może raz w tygodniu chociaż umyć dziadkom wanny, ubikacji, podłogi i pościerać kurzu??? Tak się dba o rodziców i dziadków, masakra :O

Powiedz Niemcowi że wszystko przez nich . Że przed wojną dziadek miał dworek ale spalili go Niemcy .Potem komunisci zabrali mu wszystkie pieniądze i wyladowali z babcią w norze.Ocen swoje straty na pól milona oiro i zarządaj od niego tej kasy .I po sprawie .A jak będzie się stawiał to powiedz mu ze go zamkniesz do polskiego obozu koncentracyjnego .Wystraszy się i po sprawie .Zapłaci :-)

Ale przecież Twoje pieniądze na hotel, nie rodziny. Bez jaj, trzeba czasem postawić na swoje. Powiedz rodzinie, że chcecie prywatności, że facet czułby się nieswojo, że w Niemczech nie ma takiego zwyczaju czy coś :P Rodzina chwilę pogada i przestanie. Jesteś dorosła, rób tak jak Tobie odpowiada, nie możesz pozwolić żeby przez jakieś wymysły przez cały wyjazd czuć się zażenowaną i zapewne facet też nie czułby się dobrze

jasne, ze pomagamy dziadka. Z tym ze ja mieszkam na stale w Niemczech i jak jestem na swieta czy wakacje to doprowadze to mieszkanie do stanu uzywalnosci. Moja mama pracuje okolo 2 miesiace w DE i 2 miesiace jest w PL. I tak w kolko. Ona jak jest w PL to tez cos pomoze. Problem w tym, ze dziadkowie nie szanuja czyjejs pracy. Np. umylam umywalke w lazience. Za godzine umyl tam rece ze smaru moj dziadek. Zostaly czarne zacieki. Nikomu nie przyjdzie do glowy, ze wystaryczloby splukac zlew woda i nie bylby taki brudny.

Aha, to wszystko jasne :O po prostu brudasy... :O

i z drugiej strony po Wigili jechac do hotelu?

Kochana ciesz się, że masz tą rodzinę i masz do kogo jechać na święta. Chłopak jak chłopak dzisiaj jest jutro go nie ma. Nawet brudasy na święta sprzątają.

Słuchaj, ty się nie pytaj nas, ty się zapytaj dziadków czy będziesz mogła obcego faceta przywieźć i jeszcze z nim spać w jednym pokoju.

no a co dziwnego w tym, że po wigilii jechać do hotelu? :P Może być nawet jeszcze milej, weźmiecie z chłopakiem winko, jakieś świeczki i najmilszy koniec wieczoru :D U mnie zawsze po Wigilii się wszyscy rozjeżdżają do swoich domów, my nie mieliśmy auta to jeszcze autobusem :P Uroczysta kolacja, milutko, świąteczny nastrój i potem do brudnego autobusu ociekającego błotem :D

ciesze sie, ze mam rodzine i nie musze sama siedziec w swieta. Na tym chlopaku mi zalezy. Zreszta jemu najwyrazniej na mnie tez skoro chce sie wybrac ze mna do PL i poznac moja rodzine.

z tym spaniem w jednym pokoju to problemow nie ma:P moja rodzina reprezentuje ten tym myslenia, ze Niemiec to nie wiadomo co:) do tego on ma dobra prace wiec ogolnie jest uwazany za swietna partie dla mnie:P

jak sie wsydzisz rodziny to moze zacznij sie wstydzic siebie? wytłumacz facetowize to starsi ludzie i tyle.... jak jest normalny - zrozumie- jak zaskromnie na jego nogi- cóz trudno//.....

na Zachodzie nocowanie w hotelach, pensjonatach to norma. Wytlumacz rodzinie, ze obcy facet bédzie skrépowany. I tyle.

tylko, ze strasi ludzie tez moga splukiwac po sobie wode w toalecie... podpaski mozna od razu po zuzyciu wyrzucic. Sorry, ale ja swoich nie bunkruje w lazience...