Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za 3 miesiące mam bardzo poważną operację...boję się, moge umrzeć :(

Polecane posty

Gość gość

8 stycznia mam operacje w Niemczech, musze byc na miejscu zaraz po nowym roku, zrobia mi wszystkie badania itp... operacja bedzie trwała około 8-9 godzin, jesli sie nie uda bede jezdziła na wózku bez nóg, a w najlepszym razie bede chodziła o kulach i utykała... Po tej operacji czeka mnie kilkumiesięczna rehabilitacja, miesiąc w Niemczech a potem juz w Polsce, bo nie stac mnie i moja rodzine na kilkumiesieczny pobyt w prywatnej klinice. Koszt tej operacji to ponad 100 tys złotych, z rehabilitajcja w DE wyniosloby to ok 300tysiecy, tutaj mam juz zaklepanego rehabilitanta. Potem czeka mnie druga operacja jesli wszystko sie uda, ale krotka by wyjąc stabilizatory. Jestem po wypadku, w Polsce taka operacja bylaby ryzykowna, nasi lekarze nie maja w tym doswiadczenia, ja im nie ufam, bede operaowana u znanego na swiecie lekarza, ktory operuje inna wlasną metoda niz nasi lekarze. Boje sie ze umre na stole operacyjnym, ze bedzie jakis nagly masywny krwotok albo zatrzymanie akcji serca :( mam 25 lat, jeszcze nie rozpoczelam zycia tak naprawde , jestem przerażona, odliczam codziennie dni do op :( siedze w domu bo i tak nie moge chodzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że najlepiej w Niemczech :) tam jest najwyższa opieka ,nie dadzą pacjentowi tak szybko zejsć z tego świata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wolno tak myśleć przed operacją, bo zwariować można... a do tego czasu korzystaj z życia, zrób to na co masz ochotę, ciesz się życiem, a po operacji zaczniesz nowy rozdział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie :) nie przejmuj sie, pewnie lekarz ci mowil o ryzyku, ile mial powiklan, tam nie dadza ci kopnąć w kalendarz , zwlaszcza że płacisz za operacje :P W Polsce lepiej sie nie operowac, sąsiadka mamy kiedys operała woreczek żolciowy i nie wrocila ze szpitala :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Boje sie ze umre na stole operacyjnym, ze bedzie jakis nagly masywny krwotok albo zatrzymanie akcji serca" x Tak jakby perspektywa po******lania na wózku do końca życia bądź utykania nie była wystarczająco zajmująca... Weźmy problem z d**y i rozdmuchajmy go do idiotycznych rozmiarów. Nawet jeśli umrzesz to co? Boleć nie będzie bo narkoza działa. Zatrzymania się serca też nie poczujesz. Nic nie poczujesz i nie będziesz wiedzieć, ze nie żyjesz. Wiesz czemu? Bo będziesz martwa. Nikt się o ciebie nie potknie bo w szpitalu raczej ogarnięci są co do postępowania ze zwłokami. Co ci zależy? Życie i tak nie będzie za wesołe gdy się uda (zwłaszcza w tym kraju). Walnij sobie jakąś komedię na poprawę nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×