Starania 2014, monitorowanie ciąży...

Cześć dziewczyny! Zakładam nowy topik i mam nadzieje, że znajda sie jakieś kobietki, ktore razem ze mna chcą zajśc w ciąże ;) Na poczatek opowiem wam moja historię. Mam córeczke i teraz od 8 miesięcy staramy się z męzem o drugie dziecko. Pierwsza nasza niunia sama zdecydowala kiedy zamierza przyjśc na swiat wiec nie nakrecalam sie, nie obserowalam - nawet nas zakoczyla ciaza. Drugie dziecko juz mozna powiedziec planujemy i od kilku ladnych miesiecy .... mozna powiedzieć, że bacznie obserwuje siebie ;) To ze tyle miesiecy nam sie nie udaje absolutnie mnie nie doluje aczkolwiek postanowilam pojsc z tym do ginekologa i po raz pierwszy mialam monitoworany cykl owulacyjny. 1 raz byłam w 8 d.c, ale nic nie wskazywalo na zblizajaca sie owulacje. Pozniej bylam 12 dnia cyklu i mialam pecherzyk - 16 mm. Dzis bylam po raz trzeci i okazlo sie ze juz za pozno bo prawdopodobnie wczoraj mialam owulacje. Takze ten dzien przegalipismy, niestety tak to bywa :( Ale od nastepnego cyklu bedziemy sie starac znowu. A jakie sa wasze historie? Jakie macie doswiadczenia, któras moze monitorowala cykl i dzieki temu zaszla? Ja sie obawiam ze u mnie to monitorowanie odniesie gorszy skutek - bo sie czlowiek nakreca i wyczekuje, a chyba lepiej isc na zywiol... hmmm