Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ilona3838383838

Nie mam znajomych.

Polecane posty

Gość Ilona3838383838

Od 7 lat jestem mężatką, mamy 4 letniego synka. Poza wyjściami do pracy i odprowadzaniem dziecka do przedszkola, praktycznie nie mam innych zajęć, nie licząc tych domowych. Właściwie to nawet nie chcę ich mieć, bo po 8 godzinach na nogach i wieczorze z dzieckiem, ma serdecznie dość. Od zawsze była raczej odludkiem, choć takim nietypowym bo lubianym. W czasach liceum dobrze dogadywałam się z koleżankami, jednak starałam się nie utrzymywać znajomości poza szkołą, bo chciałam odpocząć. Mój mąż jest trochę inny, lubi wyjść do kolegów, ma swoją pasję ( siłownię) i ja to szanuję. Jednak jest mi strasznie przykro, gdy proszę go o pomoc w domu a on wyskakuje mi z tekstem, że nie mam znajomych i dlatego zrzędzę. Praktycznie mi nie pomaga, czasem zajmie się dzieckiem, ale prowadzenie domu jest głównie na mojej głowie. Nie potrafię mu wytłumaczyć że moje prośby nie wynikają z zazdrości o to, że on ma jakieś życie poza mną, tylko to moje zwykłe prośby o odciążenie. Mam coraz mniejszą ochotę na spotkania z innymi ludźmi, w tym z rodzicami. Lubię z nimi stanąć i porozmawiać, ale jak okazuje się, że mogłaby z nimi umówić się na kawę od razu wymyślam jakąś wymówkę. Nie lubię spotykać się z ludźmi, czuję że nie mam nic ciekawego do powiedzenia więc po co? Czy to takie dziwne? Czy tak ciężko zrozumieć, że nie jest mi potrzebne spotkanie na plotki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co? Ale z ludźmi to można nie tylko plotkować, można też wejśc w głęboką relację, zawrzeć przyjaźń. Najwyraźniej jest Ci to nieznane. I Cię zubaża, co widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilona3838383838
Pisząc o rodzicach chodziło mi o rodziców innych dzieci, bo może kiepsko to napisała. Czemu uważasz, że mnie to zubaża. W jakim sensie? W tym, że nie czuje potrzeby dzielenia się swoim życiem, czy dla tego, że coś mnie omija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumie jak możesz być taką nudziarą. A potem taka się dziwi, że facet ją zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taka od zawsze. Ludzie mnie zwyczajnie nudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem Ciebie, mnie też ludzie nudzą i męczą. Wolę poczytać książkę, pobiegać, popływać. Mam 2 koleżanki, bo czasem potrzebuję z kimś pogadać, ale prawda jest taka że to takie pogadanie o byle czym, bo tak żeby się zwierzyć od serca to tylko facetowi potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×