Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to możliwe, żeby aż tak bolała go śmierć brata ?

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż jest adoptowany. Jego rodzice zgineli w wypadku kiedy on miał 2 lata, a jego brat miał 8 lat. Obaj trafili do domu dziecka. Męża szybko trafił do nowej rodziny. Niby zawsze gdzieś był obok niego, ale nie jako brat. Zaczeli razem pracować jako nieznajomi. Dopiero od roku wie, że jest adoptowany, że on to jego brat. Miesiąc temu brat męża dowiedział się, że ma guza mózgu. Mąż nagle zmienił się w stosunku do niego - zaczął mu pomagać, coraz więcej czasu spędzają razem, chociaż różni ich wszystko oprócz zawodu. Czy możliwe że zależy mu na nim jako na bracie mimo tego co się działo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze nie lubię tego faceta. Teraz nagle zrobił się rodzinny, chciał poznać nasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubisz bo ...... ???? Dla mnie normalne jest to że cieszymy się z sukcesów i martwimy problemami osób nam bliskich .I nie ważne czy rodzina , przyjaciel .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam go od 7 lat. Z mężem małżeństwem jesteśmy od 4 lat . Zanim dowiedział się, że jestem z jego bratem skutecznie utrudniał mi życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem tytułu,przecież on żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co nawet jeśli pomagał mojemu mężowi Kiedy ten miał problemy, zalatwil to dla mnie był nieuczciwy. Jedyne uczucie jakie ma w sobie to nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyje, ale guz mózgu to wyrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ci robił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skutecznie utrudniał mi start w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
guz czy nie,nie mowi sie o smierci brata czy boli,jak brat zyje... Albo to prowo,albo glupia autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się źle ujelam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×