Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o tak zwanym bezstresowym wychowaniu?

Polecane posty

Gość gość

efekty już widać na ulicach, w pubach, klubach, plenerach, na wycieczkach i w wielu innych miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja widuję tylko stresowe wychowanie w stylu "wracaj do domu gówniarzu bo jak się spóźnisz to wp*****l"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co rozumiesz przez bezstresowe wychowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się- te wulgarne chamy to wyszły prosto z patologi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez bezstresowne wychowanie rozumiem: stosowanie łagodnych kar za przewinienia w stylu, że dziecko wróciło pijane, dawanie dziecku dużo pieniędzy na własne wydatki, pozwalanie by późno wracało do domu, pozwalanie na spędzanie nocek poza domem( często), pozwalanie dziewczynkom w wieku 15 lat na spotykanie się z chłopakami, wybaczanie i wyciąganie ze wszystkich kłopotów. Mam w rodzinie przykład degenerata, który dzięki temu się stoczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez dyscypliny nie ma porządku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze inne aspekty jakie bym wymienił to: nie interesowanie się z kim dziecko się zadaje, nie robienie testów na narkotyki( poważny błąd), nie kontrolowanie postępów w nauce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to nie jest bezstresowe wychowanie tylko brak wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i jeszcze brak zmuszania dzieci do udziału w obowiązkach domowych, jak mają zbyt dużo wolnego czasu to im uderza do głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja w tramwaju. Male dziecko cały czas marudzi, biega po siedzeniach, wrzeszczy i pluje, a matka go nie reaguje. Jeden z pasażerów (starsza pani) mówi do dziecka, że źle się zachowuje, na co matka dziecka odpowiada: - Proszę nie krzyczeć na moje dziecko, ono jest wychowywane bezstresowo! Po pewnym czasie,gdy tramwaj staje na przystanku, wstaje z miejsca tzw 'Metal' (subkultura glany pieszczocha itd.), zbliżając się do drzwi, wyjął gumę do żucia z ust i przylepił temu niegrzecznemu dziecku na czoło, a mamusi wypłacił "parola" w czółko. Po czym powiedział do matki: - Proszę na mnie nie krzyczeć, zostałem wychowany bezstresowo.. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylisz bezstresowe wychowanie ze zwykłym rozpuszczaniem. Bezstresowe wychowanie zakłada kary odpowiednie do przewinienia (czyli nigdy cielesne) i stałe zasady. W takich warunkach dziecko nie musi się bać - zna potencjalne konsekwencje swojego zachowania i wie, że wtedy nie będzie "przebacz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mówię o karaniu fizycznym( choć sądzę, że i to jest potrzebne w skrajnych sytuacjach). Mówię o tym, że konsekwencje wyciągane przez rodziców kończą się na gadaniu, karze na komputer, albo zmuszeniu do pomalowania płotu( co dziecko powinno robić bez tego). Mój kolega był tak wychowany i kim teraz jest? Ćpunem, który ciągnie od rodziców kasę na towar, a oni o tym nie wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pojecie bezstersowe wychowanie jest, nie wiedziec czemu, bardzo dziwnie pojmowane. Jasne,ze wychowuje dzici bezstrersowo- czy stres jest meioda wychowawczą? Najlepiej w takim razie wychowują bandyci i alkoholicy - w takich domach stresu nie braknie. Jestem szczesliwa, ze w moim rodzinnym domu nikt nie propaguje stresu - dom ma byc miejscem spokoju, milości i bezpieczeńtwa. Jak ktos wyzej powiedzial - mylicie wychowanie bezstresowe z brakiem wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko powinno płot malować? Dobre sobie, chętnie zobaczę ten piękny, równo pomalowany płot i czyste ubrania dziecka po takim zabiegu. Kara typu "szlaban na komputer" albo "szlaban na wychodzenie" często jest adekwatna, zakładając, że rodzic nie ulegnie i nie odpuści. Jak za każdym razem kiedy się dzieciak spóźni do domu nie pogra sobie na tydzień na kompie to nauczy się wracać na czas. Poza tym żeby dziecko zostało ćpunem trzeba zawalić kompletnie wychowanie, a nie tylko pobłażać. Jego rodzice prawdopodobnie wcale go nie wychowywali skoro są na tyle niezainteresowani żeby nie zauważyć, że chłopak ćpa! Poza tym "chłopak" w wieku 15 lat to nie jest dowód na brak wychowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O dziwo w domach dziecka kary są jak najbardziej cielesne i jakoś nikt nie reaguje, zresztą i tak już nie ma co z takim dzieckiem zrobić. Mimo wszystko sądzę, że lepiej od własnej matki w d**e dostać, niż obrywać codziennie w bidulu i na koniec jeszcze wychowawca zgwałci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziecko nie musi się bać" - błąd podstawowy. Dziecko MUSI się bać! Dlaczego? Bo człowiek boi się całe życie - a jak przestaje się bać to ginie. A dziecko które nie zna strachu - ginie będąc dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poważnie? Nie zauważyłam żeby się czegoś bała, więc chyba TY boisz się całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nie musi się bać" - błąd podstawowy. Dziecko MUSI się bać! Dlaczego? Bo człowiek boi się całe życie - a jak przestaje się bać to ginie. A dziecko które nie zna strachu - ginie będąc dzieckiem xx owszem,czlowiek boi sie nieuleczlnej choroby, wojny, smierci , głownie czegoś złego z czym nie moze wygrać - co nie znaczy ze ma sie bać swoich rodziców. Wlasnie w rodzie musi miec oparcie - będzie silniejszy i odwazniejszy wobec swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dziecko będzie się bało rodziców nie będzie ich szanowało. Nauczy się unikać kar, nie złych zachowań. Nie chodzi przecież o to, żeby nauczyć dziecko, że nic się nie stało jak nikt go na tym nie złapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wraz z nastaniem demokracji naplęgło się bachorów bez kultury wychowania szacunku i respektu ! dawanie "wolnej ręki" to tworzenie bachorzastych tępaków na modłę demokratyczną ! Idiotów nie zdolnych do logicznego myślenia ! Darmozjadów dla których nic i nikt się nie liczy poza jego własnym leniwym tyłkiem ! Dobre wychowanie to podstawa w tym zepsutym świecie ! Dobre pisząc ..nie mam na myśli dziennej porcji lańska na tyłek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma się bać uderzyć drugiego człowieka, bo jak to zrobi, to dostanie taki wpier/dal że mu dopa odpadnie. Wp****** ma dostać od rodziców. Bo jak w życiu dorosłym uderzy drugiego człowieka, to dostanie taki wp******* że mu głowa odpadnie. Wp****** dostanie od drugiego człowieka. I po co mu wtedy wsparcie "rodu"? Chociaż w twoim rodzie to głów raczej nie używacie - więc dołączy do was intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego osoba nienauczona agresji miałaby kogokolwiek bić? Twoi rodzice mięli ciężką rękę, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z problemem agresji w szkołąch nikt nie jest w stanie sobie poradzić. Rodzice nie mają prawa bić dzieci. Nauczyciele nie mają prawa bić dzieci. 30 lat temu rodzice mieli prawo bić dzieci. Nauczyciele lali po łapach. Nie było agresji w szkołach. Nie widzisz zależności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, spójrzcie też na szacunek do starszych osób, dzieciaki w ogóle ich nie szanują, bo rodzic ich nie nauczył, zawsze staje w obronie dziecka i je rozpieszcza, chowając potwora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale jesli dziecko pije czy pali to jest błąd wychowawczy i nie wziął sie z niczego , wtedy to juz za późno na wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj były maz był wychowywany pasem i w pełnej dyscyplinie i niestety jest psychopata. Przeniósł wszystko na swoja rodzine ale ja nie pozwoliłam aby znęcał sie nade mną i dziecmi. Za to wszyscy którzy mieli kochających wyrozumiałych rodzicow i żyli na luzie bez strachu sa teraz wspaniałymi ludzmi. Mówcie co chcecie ale dzieci bite i trzymane w ryzach wczesniej czy pózniej sie buntują !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bicie to juz jakieś prymitywne odruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że w społeczeństwie ogólnie ludzie się nie szanują. To nie jest kwestia bronienia dziecka (a czasem trzeba, bo nie wszystkie starsze osoby są miłe), tylko tego co dziecko obserwuje. Jeżeli ludzie się nie szanują to dziecko obserwując otoczenie uczy się tego samego. Nie będą brać poprawki na wiek jak widzą, że każdy na każdego warczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bunt można poskromić- zbydlęcenia już NIE! A właśnie taki model wychowania popiera współczesny model wychowania. Współczesny człowiek to człowiek bez zasad,honoru ,bez morali ...tępa rozwielita stworzona do konsumpcji czy też pasożytowania na cudzym garbie. Tego modelu powinniśmy się wystrzegać ! Bo ciężko nam przyjdzie w przyszłości za to zapłacić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mówcie co chcecie ale dzieci bite i trzymane w ryzach wczesniej czy pózniej sie buntują ! " Mój wujek używał paska, wobec moich trzech kuzynów, gdy coś przeskrobali...Wszyscy trzej wyrośli na porządnych, wykształconych, dobrych ludzi, bez większych problemów. Psychopata to wyrośnie z kogoś nad kim się niesłusznie znęcano, a nie karano. Jest różnica między laniem, a katowaniem. Ja sam kilka razy w życiu dostałem paskiem i wszystko ze mną w porządku, jestem normalnym człowiekiem, mam dziewczynę, którą szanuję i nigdy nic jej nie zrobiłem, a z rodzicami żyję dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×