Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż będzie miał operację w terminie mojego porodu, załamka

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj wyznaczyli mojemu mężowi termin operacji, ma zaawansowane żylaki kończyn. Operacja będzie rozległa i musimy nastawić się na to, że na oddziale spędzi tydzień, a nawet więcej. Nie było możliwości przesunięcia terminy, chyba że znowu kilka miesięcy oczekiwania na miejsce. Operacja będzie dzień przed moim planowanym terminem (4 styczeń). Jestem załamana, to nasze pierwsze dziecko, a muszę liczyć się z tym, że tatuś zobaczy córeczkę z dużym opóźnieniem. Chce mi się wyć! Mam co prawda mamę niedaleko, która pomoże i wesprze, ale co mąż to mąź. Pocieszcie mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nie widział naszego syna przez dwa tygodnie po porodzie. Dziecko leżało w inkubatorze, istniało zagrożenie życia a on nie mógł do niego wejść. U Was nie ma jeszcze tragedii. A skoro jesteś pierworódką to możesz nawet urodzić sporo po terminie. Nie stresuj się bo i tak na całą sytuację nie masz wpływu. Dziecko nie zauważy braku taty przez ten tydzień ;) a Wy jesteście dorośli więc dacie sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poradzisz sobie ;) Najważniejsze by mąż szczęśliwie przeszedł operację oraz żeby poród odbył się bez komplikacji....Zresztą pierworódki rzadko kiedy rodzą w terminie , a z drugiej strony jak będziesz tak panikować to ze stresu możesz urodzić o wiele wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez mowili ze pierwsze dziecko zawsze rodzi sie po terminie a urodzilam 5 dni przed terminem autorko nie masz sie co stresowac to tylko tydzien moj maz zobaczyl syna jak mial miesiac bo byl za granica co prawda widzial zdjecia i na skaypie a to nie to samo co na zywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabukuj sobie jakąś bliską osobę, która będzie Tobie towarzyszyć i co tu dużo mówić - dasz radę ! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. Dzięki za słowa otuchy. Wiem, że dam radę. Co prawda inaczej sobie wyobrażałam pierwsze chwile naszej trójki, ale cóż, pewnie jeszcze nie raz życie zweryfikuje moje wyobrażenia. Dzięki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka miała 3 tyg jak mąż złamał nogę i to bardzo powaznie. Wiec zamiast pomocy miałam dwójkę do opiekowania:D Daliśmy radę;-) wy też dacie. Nie wiesz kiedy urodzisz,. może przed moze po terminie. Więc nie denerwuj się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam termin na 2 stycznia w zeszlym roku. Urodzilam moje pierwsze dziecko cztery dni przed terminem, czyki jeszcze w starym roku:-) badz dobrej mysli, wazne zeby maz potem byl w pelni sprawny gdy malenstwo zacznie raczkowac, wstawac, wtedy potrzeba duzo sily i dobrej kondycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogarnij sie idiotko, zachowujesz sie jakbys poronila i zawalil ci sie swiat, 'chce mi sie wyc' pffff tak jak mowia powyzej, dziecku to wisi i tak nie zauwazy, a zdrowie meza chyba wazniejsze niz to, ze ty masz jakis kaprys, zeby zobaczyl dziecko zaraz po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu wyzywasz autorke od idiotek? Zgorzknienie bije od ciebie na kilometr kafeteryjny padalcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiadomo przecież, że pierwsze dziecko może urodzić się przed terminem :O Ja mam wcześniaka więc coś o tym wiem. Ale generalnie zakłada się, ze często, u pierworódek, to wszystko trwa trochę dłużej. A nawet jeśli autorka urodzi o czasie to też dramatu nie ma. Zdaję sobie sprawę z tego, że chciałaby ten czas spędzić z mężem ale nie zawsze mamy to czego chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze, lala zamiast cieszyc sie, ze maz zalapal sie na operacje, wesprzec go i trzymac kciuki, by sie udala, biadoli, ze maz nie zobaczy dziecka po porodzie ! I co z tego? To zobaczy tydzien pozniej. W d***e ma zdrowie meza, liczy sie jej porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×