czy są tu mamy które lubią przeklinać

nie w sensie, że przy dzieciach czy wkurzając się na dzieci kiedy są niegrzeczne tylko ogólnie.. dla mnie to jest niestety najlepszy sposób na odstresowanie... jak np zgubię klucze, musze już wychodzić to za przeproszeniem k***y i chuje mają nalot z moich ust, w myślach też często przeklinam, nie jestem żadną patologią, tylko dla mnie te przekleńtwa to lepszy sposób na odstresowanie niż papierosy czy alkohol

To ja tak mam... Przy dziecku staram się nie przeklinać chociaż jest małe.

ależ skąd :P a na co drugim temacie wyzwiska od ku...ew, dzi....ek, p...zd, poje...anych, popier...onych, a o debilach, kretynach, szmatach i rozkapichach to już nie wspomnę :o takie tu mamusie siedzą słodkie.

W stosunku do drugiwj osoby takich slow nie uzywam,nawet na kafe:P wychowalam sie w domu bez przeklenst,nawet "cholera"bylo czyms czego sie nie wypowiadalo. Poznalam mojego meza a u niego k... i ch... to takie normalne slowka byly jak emocje poniosly:P i strasznie szybko nauczylam sie rzucac wiazanki. Pod nosem. Nawet rodzac tak klelam,a moj tata akurat w drzwiach oddzialu bral od mojego meza klucze od domu i powiedzial,ze nie wiedzial,ze ja takie slowa w ogole znam:P szkoda tylko ze nie pamietam do konca co tam mowilam;) a.moze to i dobrze bo bym sie ze wstydu spalila,heh.

tylko w mysli lub gdy nikt nie slyszy, zwlaszcza dziecko. Nigdy nie sluszalam moich rodziców przeklinajacych, byloby to dla mnie okropne.

ja musze byc naprawde wsciekla, zeby mi cos wypsnelo sie, maz tak odreagowywuje stres, czasem mnie to w uszy gryzie ale slyszalam kiedys o ciekawym eksperymencie, ze ludzie trzymali rece w lodowatej wodzie przez jakis czas, czesc badanych mogla przeklinac, druga czesc nie. Ci, co mogli przeklinac wytrzymywali duzo dluzej z reka w tej wodzie:D cos w tym jest!

Ja nie przeklinam i szczerze mowiac stronie od takich osob,bo bardzo mnie to drazni,wiecie jakie osoby przeklinaja? Takie ktore maja ubogi zasob slow.Kiedys stalam na przystanku i stala tez kobieta z dzieckiem w glebokim wozku,rozmawiala przez tel.I prawie sama lacina leciala no az uszy wiedly i to zeby ona po cichu rozmawiala,to nie wszyscy w kolo musieli slyszec jej piekna polszczyzne,to bylo zenujace,a babka widac ze zadbana udajaca paniusie,a tak naprawde sloma z butow wystawala.W nerwach sama do siebie jedynie "cholera jasna" sobie powiem albo "dupa blada" Na wiecej mnie nie stac bo moje poczucie wlasnej godnosci mi nie pozwala.

co mialas na mysli poprzez stwierdzenie ''sloma zbutow wystaje''?? Ze ludzie ze wsi przeklinaja, czy ze przeklenstwa symbolizuja wiesniactwo? Czy moze ze jest sie gorszym jesli sloma z butow wystaje czy co konkretnie? Nie uogolniajac, ludzie mieszkajacy na wsi czesto potrafia sie duzo lepiej zachowac niz niejedna osoba z miasta. Juz nie raz widzialam taka pania wielka, ktora rzygala pod siebie na sali weselnej.

gość dziś co mialas na mysli poprzez stwierdzenie ''sloma zbutow wystaje''?? Ze ludzie ze wsi przeklinaja, czy ze przeklenstwa symbolizuja wiesniactwo? Czy moze ze jest sie gorszym jesli sloma z butow wystaje czy co konkretnie? Nie znasz tego powiedzenia? Tak sie mowi gdy ktos udaje wielkiego inteligenta pana,a tak naprawde prostactwo i brak dobrego wychowania od niego az bije.