Nie umiem być w żadnym związku

Jestem zbyt niezależna i uparta, by z kimkolwiek być w związku, nie lubię, jak ktoś nade mną dominuje i próbuje stłumić moją indywidualność, w dodatku jestem z natury samotnikiem i poza sprawdzoną grupką przyjaciół ograniczam kontakt z ludźmi do minimum. W stosunku do mężczyzn pozostaję nieufna i ostrożna; nawet jeśli ktoś bardzo mi się podoba w ogóle tego nie okazuję, przekonana, że nic z tego nie wyjdzie. Z drugiej strony coraz częściej doskwiera mi samotność i w głębi duszy marzę o drugiej połówce. Pytanie tylko, czy ktoś jest w stanie pokochać taką dziewczynę?

mam podobnie i mysle, ze bardzo malo facetow chce sie z czyms takim zmierzyc, wszystkie znajome, ktore sa w zwiazkach musialy sie zmienic, zatracic swoja dawna osobowosc, zrezygnowac z czegos waznego, "sprzedac sie" ze tak to ujmę :D

Zadałam pytanie i czekam na odpowiedzi. :)

ja tez taka jestem

Dzięki za odzew. :) No właśnie problem w tym, że ja nie chcę się zmieniać dla kogoś. Jestem indywidualistką, która potrzebuje dużo wolności i chce pozostać wierna swoim pasjom i poglądom. Dlatego też trudno mi znaleźć drugą połówkę, bo faceci chcą na ogół być górą w związku, a ja czegoś takiego nie uznaję. Albo jestem z kimś na równorzędnej pozycji, albo nie wchodzę w to. Mam świadomość tego, że nie mam łatwego charakteru i pracuję nad sobą, ale też nie będę naginać siebie samej tylko po to, by ktoś mnie zaakceptował taką, jaką jestem. Kiedyś już popełniłam ten błąd i bardzo tego żałowałam.

KateBush a jaki zawód wykonujesz?

ja poznalam przystojnych facetow.ale nic z tego nie wyszlo.

Pracuję jako przewodnik wycieczek. :)

Ja też poznaję wielu fajnych facetów, zdarzało się, że bardzo im na mnie zależało, ale nic z tego nie wychodziło. Właśnie dlatego, że uciekałam. Teraz też to robię. Poznałam niedawno starszego ode mnie o 7 lat chłopaka, któremu wpadłam w oko (ciągle do mnie pisze na fb, zaprasza na kawę), i choć też mi się bardzo podoba, to trzymam dystans. Boję się tego uczucia, które się rodzi i jego konsekwencji.

nie boj sie.

do odwaznych swiat nalezy.

Próbuję, ale tak się obawiam, że on nie traktuje naszej znajomości poważnie i chce mnie tylko zbajerować tymi miłymi słówkami. Tymczasem ja traktuję to poważnie.

Ja tez nie potrzebuje zwiazku, tylko sexu i poprzytulac sie czasem :)

Ja niby też, związki zawsze mnie przerażały, ale ostatnio zatęskniłam za bratnią duszą. Mam co prawda przyjaciół, ale mimo wszystko to nie to samo co facet. Niestety ciężko mi poznać takiego, któremu nie przeszkadzałoby to, jaka jestem. Faceci jednak wolą bardziej delikatne, uległe kobiety, a ja taka nie jestem. Może i gdzieś tam pod spodem jestem wrażliwa, ale mocno to kamufluję. Życie nauczyło mnie, że trzeba mieć twardą dupę i samemu sobie z wszystkim radzić. Dlatego trudno mi siebie wyobrazić w związku.

jak sie z nim spotkasz to zobaczysz jaki jest.

nie mozna byc taka twarda.

kocham Kate Bush i tez jestem 89 :3

https://www.youtube.com/watch?v=P2RQmLXtcJ8

Hiszpanska Noc.... Przepiękna... chyba się zakocham...

Hiszpanska noc w Polsce? :)

ja tez jestem sama i chyba juz nikogo nie znajde.