co sądzicie o związku z nim

Byłybyście w stanie związać się z facetem, który: - wychował się bez ojca, jego matka uciekła wraz z dziećmi od ojca, który pił - ale z tego co wiem to mają ze sobą sporadyczny kontakt - ma matkę niezaradną życiowo, która nie potrafi znaleźć pracy, która po 3 dniach pracy obdzwania wszystkie swoje koleżanki mówiąc jak to jej źle i jak to się przepracowała - matka mimo iż nie pracuje, sprowadza gości do domu i robią uczty, każdy weekend każda niedziela to są goście, oczywiście większość na koszt jego - mieszka wraz z matką, siostrą i trójką jej małych dzieci oraz starszym bratem w kawalerce, która nie ma łazienki, na ścianach i suficie jest CZARNY GRZYB, nadaje się do generalnego remontu - jest biedny, nie potrafi się ubrać, nie odwiedza sklepów z ciuchami, butami - jest skąpy, nie zabiera mnie nigdzie, niejednokrotnie zrobił mi wstyd w lokalu/restauracji obnosząc się z tym, że 'jest za drogo, wychodzimy!' mimo iż ceny były niskie patrząc na konkurencję miejską - ma krzywe i chore zęby, wychudzona buzia, szczęka i nogi - nie ma wsparcia w swojej rodzinie, wszyscy są ze sobą praktycznie skłóceni, każdy się piłuje i nie ma swojego miejsca we własnych 4 ścianach(mówiąc dosłownie) - jest zielony w kwestii czułości (nie mówiąc o seksie), nie potrafi się 'zabrać' za kobietę - wstyd mi za niego pod każdym względem

Jak ci za niego wstyd to po co z nim jesteś? Bardziej zal mi takich lasek jak ty, które są z kimś i żalą się przed innymi jaki to ich partner jest be.

Nie wiem, nie znam człowieka. Ale skoro nie ma mieszkania, kiepsko zarabia to chyba bezsensu ten zwiazek, no chyba że ty masz mieszkanie to niech do ciebie sie przeprowadzi.

nie jestem z nim, spotykamy się poprostu. :-) on nie pracuje, ja jestem mlodsza od niego i mieszkam z rodzicami

Więc skoro z nim nie jesteś to po co pytasz? Jak komuś druga osoba nie pasuje, to się z nią nie wiąże, a jak się już wiąże, to nie powinno się narzekać, bo było to świadomy wybór.

Aha no to skoro bezrobotny to daj sobie z nim spokój. Facet może być brzydki ale pracować musi. Bezrobotnym leniom dziekujemy

bardziej chodzi mi o to, czy według Was z wyżej wymienionymi cechami można stworzyć normalny związek, na normalnych relacjach

No to z czego oni żyją i skąd on ma kasę jak cię zaprasza np na piwo?

Raczej nie można, co prawda bywają osoby z rodzin patologicznych które wychodzą na ludzi, ale on się do nich nie zalicza i jak widać nie chce wcale tego zmienić.

no właśnie rzecz w tym, że on mnie nigdzie nie zaprasza. jak się spotykamy to spotykamy się na spacery. kilka razy po/w trakcie spaceru lekko zainicjowałam 'usiąście' w knajpie, jakiś deser, lody, raz pizzeria to tak jak napisalam, popatrzał w kartę i powiedział, że za drogo... a żyją z alimentów, on dostaje 400zł alimentów, mają długi, za mieszkanie z tego co wiem nie płacą. zamiast każdy mozliwy grosz przeznaczyc na splate dlugow to oni rozpieprzaja kazda kase, sprowadzaja gosci i sie stołują

Niech robią co chcą, ich sprawa, a ty chyba powinnaś zacząć go unikać, bo jakoś się dziwnie nakręcasz i jeszcze trochę i się pewnie zakochasz ;)

muszę to zakonczyc, bo nie mam zamiaru klepać biedy z jego patolką

On się uczy gdzieś? Ile ma lat tak w ogóle?

ma 20 lat, mature zdaje w tym roku

To jeszcze dzieciak, ty też. Za naukę sie weź lepiej a nie pisać bzdury na forach.

dzieciak czy nie dzieciak, mysle przyszlosciowo dlatego chcialam znac opinie osob neutralnych