Mamy, czy wy tez tak terroryzujecie swoich gosci???

Bylam ostatnio u kuzynki meza na "kawie", siedzielismy na dole w salonie a na gorze w sypialni spalo jej kilkumiesieczne dziecko. Chcialam skorzystac z lazienki (tez jest na gorze) i uslyszalam od gospodarzy zeby nie spuszczac wody w toalecie zeby nie obudzic malej. Kurcze, taka glupia prosba, no ale jako ze mialam koncowke okresu to nie chcialam im zostawic "umazanego" kibelka i itak spuscilam wode. Mala oczywiscie w placz no i pospane. Pozniej wszyscy do mnie z pretensjami, ja przeprosilam ale powiedzialam ze musialam zrobic po swojemu bo ich prosba wprawila mnie w lekkie zaklopotanie. Zrobilo sie tak jakos nieprzyjemnie no i poszlismy 10 min pozniej i teraz raczej szybko tam sie nie pojawie :) Mamy, jesli ktos z Was tak robi to przestancie, bo gosciom moze byc naprawde glupio.

A czy ty sala jestes matka? Czasem gdy dzuecko zasnie w dzien to n'est naprawde cud! I moze oni chcieli z toba na spokojnie porozmawiac a nie lulac placzace dziecko? Prosili jasno i wyraznie a t'y zrobilas Pô sxojemu! Powinnas zostac i dotad lulac dziecko az by zasnelo! Wtedy bus zrozumiala co tout znaczy trocje spokoju przy malenkim dziecku.

Jak się ma taki egzemplarz w domu to chyba lepiej przez pewien czas nikogo nie zapraszać niż nie pozwolić spuścić wody w kiblu! Ja p*****le, co to ma być? Nie wyobrażam sobie tak potraktować swoich gości. A inna sprawa, że małe dzieci płaczą i często mają problem ze snem, przerabiałam to. Niestety, goście którzy u mnie byli wiedzieli, ze być moze będę musiała pójść utulić dziecko, kazdy wiedzial na co sie pisze, ale tez kazdy mogl sie normalnie zalatwic. Nikt nie mowil szeptem i nie chodzil na palcach.

A ja uważam że zle zrobilas. Ja mialam identyczna syt. u przyjaciół. Z tym ze ja rozwiazalam to w ten sposob ze ubrudzony papier i podpaske wladowalam do reklamowki foliowej i wsadzilam do swojej torby. Po czym wyrzucilam to u siebie w domu.

Haha bylo jej zostawic czerwonego kleksa to by cię na karę obsmarowala ze gosc swinia przyszla ;)

Co za idiotyczna prosba, szok nigdy nie miałam takich wymagań wzgledem gosci

Sytuacja patowa. Obie strony mają swoje racje.

"A ja uważam że zle zrobilas. Ja mialam identyczna syt. u przyjaciół. Z tym ze ja rozwiazalam to w ten sposob ze ubrudzony papier i podpaske wladowalam do reklamowki foliowej i wsadzilam do swojej torby. Po czym wyrzucilam to u siebie w domu." A nie pomyslałas że musiała się załatwić a nie tylko zmienić podpaskę. Bo twoje rozwiązanie to byłoby dobre w przypadku braku kosza w toalecie. Chyba nie sądzisz że autorka spuściła zużytą podpaskę w wc. :O

Niezla pipa z ciebie jest ze brudny papier do torby chowasz, autorki dobrze zrobilad kuzynka jest kolejna kura ślepo zapatrzona w bachora

Widać, ze gość powyżej taki sam kulturalny :O Jak można zakazać gościowi spuszczać wodą w toalecie ?:O A jakby autorka miała jeszcze biegunkę to też miała zawartość zostawić? Litości! Jak tak się trzęsą nad dzieckiem to niech nie zapraszają gości. Moim gościom też zdarzało się przez przypadek obudzić moje dziecko i nie robiłam z tego sprawy. Za to kuzynka opierdzieliła kiedyś swoją siostrę z góry do dołu o to, ze jej widelec spadł i dzieciak się obudził :O Tacy ludzie powinni zamknąć się z dzieckiem w czterech ścianach i nie wychodzić z nim do ludzi. Co do problemu ze spuszczaną wodą to kiedyś spotkałam się z lekko podobną sytuacją. Pojechałam do znajomych, do domku letniskowego. Była tam też ich mama. I ona oszczędzałą szambo. Prosili o nie spłukiwanie po sikaniu :O Dla mnie było to okropne przeżycie. Nie potrafię zostawiać po sobie takiego chlewu ani korzystać z toalety, w której jest "nasikane". Przez dwa dni pobytu starałam się załatwiać swoje potrzeby poza ich działką (tj. w toaletach publicznych bo to nad morzem było więc było tego pod dostatkiem). Więcej do nich nie pojechałam bo to było dla mnie męczące i nietaktowne. To co oni sobie robią jak są sami to mało mnie interesuje. Ale kazać gościom korzystać z brudnej toalety lub zostawiać po sobie nieposprzatane to naprawdę mało kulturalne podejście.

A ja uważam że zle zrobilas. Ja mialam identyczna syt. u przyjaciół. Z tym ze ja rozwiazalam to w ten sposob ze ubrudzony papier i podpaske wladowalam do reklamowki foliowej i wsadzilam do swojej torby. Po czym wyrzucilam to u siebie w domu. x oszalałaś? bede brudny papier i podpaskę do domu przynosić, żenujące! zrobiłabym dokładnie jak autorka.

Miałam na myśli gościa z 10.41 ale jak pisałam to dużo wpisów się w międzyczasie dodało :)

I tak źle, i tak niedobrze.

AUTORKA- ale to nie chodzi o ubrudzony papier, nie macie tak ze pod koniec okresu wylatuja takie "skrzepy". No i co? Mialam je wylawiac, schowac do torebki i zabrac do domu?? No i poza tym nie wyszlismy bo dziecko plakalo. Sama mam roczne dziecko i wiem ile trzeba zeby je czasem uspokoic. Tylko sytuacja zrobila sie niekomfortowa. Trudno to opisac ale chyba moznecie latwo poznac jak ktos chce wam wypalic dziury wzrokiem i traktuje jak powietrze. No i na koniec- ja wcale nie twierdze ze zrobilam dobrze, ale po prostu zwracam uwage zebyscie tego nie robily bo czasami takie prosby sa klopotliwe.

A ręce ci pozwolili umyć czy to też za duży hałas?

Trzeba bylo nie odwiedzac skoro to taki terror. Troche szacunku dla czyichs zasad i ustalen.

szacunek wymaga wzajemności. Skoro dla kogoś spuszczenie wody w wc stanowi problem to wypada o tym uprzedzić przed wizyta. I po problemie. A nie stawiać przed faktem dokonanym. Zawsze mogli wodę zakręcić. :O

Trzeba bylo nie odwiedzac skoro to taki terror. Troche szacunku dla czyichs zasad i ustalen. x x uwierz mi, gdybym wczesniej wiedziala o tych zasadach, piec razy bym sie zastanowila czy isc. A na pewno poczekalabym do konca okresu :)

Skoro spuszczenie wody obudzilo dziecko to zapewne czynność ta jest mega glosna. Nie dziwie się rodzicom.

Moje dziecko spało po ok.20 minut..Czasem wystarczyl malutki szelest i już pobudka.Masakra.Ale gdy się ma gości to trudno,nigdy bym nie zwróciła uwagi.I tak mało spała i tak-czy z gośćmi czy bez. I tak było do dwóch lat,umęczyło się dziecko i ja też. Za to na dworze spało godzinami więc łaziłam bez względu na pogodę.Ale trudno umawiać sie z gośćmi na spacerki,nie w domu.

Ale jestes oblesna ty mendo od podpasek smierdzacych w torebce, wszystko ci tam przesmiardlo chyba. A jakbys sie skasztanila to bys zapakowala w folijke i schowala tez do torebki, zeby nie spuszczac? Rzygam. Tacy oblesni ludzie zyja wsrod nas a potem się dotykaja rurek w autobusach itp. A pfu!

Wiesz może oni nie splukuja po każdym sikaniu. Niestety niektórzy ludzie ta robią żeby wodę oszczędzać. Niestety u mojego męża babcia też nie splukuje i ja tam nigdy nie siadam na sedes a jak kupę to czekam aż wrócę do siebie. Uważam że w takiej toalecie można się nabawic u kogośjniezłego stanu zapalnego bo to są czyjeś bakterie wiadomo o co chodzi. Ja jestem na tym tle wrażliwa. W ogóle uważam że takcy ludzie z takimi zwyczajami to brudasy i mają brudno w domu i brudnymi łapami żarcie szykują :\

Nie jezdze autobusem pindziu z mpk:-*

a co jakby chciala kupe zrobic?;/ masakra

Nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Mam pół rocznego synka i od małego go przyzwyczajam, że nie śpi się w idealnej ciszy, czasem telewizor gra, czasem rozmawiamy przy nim i go to nie rusza, jak ma spać to będzie spał, a jak coś go wybudzi to pomarudzi i zaśnie, a jak nie zaśnie to nie koniec świata pójdzie spać za godzinę czy dwie jego sprawa

oszalałaś? bede brudny papier i podpaskę do domu przynosić, żenujące! zrobiłabym dokładnie jak autorka. xxxxx Ale zostawić ją w koszu u znajomych to byś zostawiła :). Nie rób z autorki brudasa, bo na pewno w domu przed wyjściem podpaskę zmieniła, a nie czekała z tym do wizyty u koleżanki. Autorko jakby nie patrzeć głupia sytuacja. Ja bym koleżankę poinformowała gdzieś na boku, że mam miesiączkę i będę musiała spuścić wodę w toalecie. Nie byłoby obrazy majestatu.

Moze autobusem nie jezdzisz ale za to podjezdzasz smierdzaca stara podpacha oblesna dziadowo, ruro bardaszana. Szok mieć takich znajomych. Wsadz se jeszcze gowno z kibla do kieszeni.

a ja bym wody nie spuściła. Sama piszesz, że łazienka jest na górze. Nie spuściłabym i powiedziała, ze jak mała się obudzi to pierwsza tam lecę, zeby spuscić :) Dziwna jesteś autorko i tyle.

Zwolenniczko, a gdyby ktoś jeszcze w tym czasie musiał skorzystać z wc to co byś zrobiła? Może trzeba było z wiadrem wody tam iść?

Przesmiardnieta teraz jestes ta podpaska do granic możliwości juz tego smrodu nie skasujesz i pewnie regularnie tak smrody przechowujesz nie tylko w torebkach. Bym zerwala kontakty z takim smierdzielem. Roznosisz zarazki i śmierdzisz.