potrzebuje wsparcia i żeby mnie ktoś wysłuchał.

Póki co zostaw jednego i wyrzuć go ze swojego życia. Później się zastanawiaj czy chcesz być z drugim czy nie ;) Znam to uczucie "gorszości" ale tak naprawdę ono nie istnieje w świecie zewnętrznym. Tylko Ty to czujesz, ludzie nie widzą, że jesteś "gorsza" bo po prostu nie jesteś! W wieku 18 lat masz chatę, kasę na następne 7 lat :) Wybierasz się na jakieś studia?

Na samej przyjaźni związku nie zbudujesz, musi być ogień :D !

tak, pierwszy raz chyba mam jakiś cel w życiu i tak wielkie ambicje. przydało się wmawianie mi, że nic nie osiągne! powinnam kończyć liceum/zawodówke a jestem w pierwszej klasie. zawaliłam rok ogólniaka (dziennikarstwo) i rok zawodówki (fryzjer) teraz uczę się zaocznie, żeby zdać maturę, od tego tygodnia zaczynam robić technika-kucharza, i jestem w trakcie wyboru kursu, aby móc starać się na dofinansowanie z UE, mam kilka projektów i nie wiem, który wybrać :)

a tu był ogień, i to prawdziwy i co z tego wyszło? jedno wielkie gó wno :/ boje sie że nikt mu już nie dorówna, bo to był mój ideał :/

W czym był taki idealny? Zrozum, że nie było go, nie było ideału - to była tylko gra i jego maska. Jaki jest Twój ideał? Chciałabyś z takim "ideałem" spędzić resztę życia?

zawsze mi czegoś brakowało w facecie, on miał wszystko, charakter, był dowcipny, oczytany, przyjacielski, niesamowity w łóżku, zabójczo przystojny... a ja zawsze zakompleksiona złapałam takiego faceta! ;o

Radziłbym Ci na jakiś czas odpocząć od związków i skupić się na swoich planach ;P

kochasz go jeszcze?

nie wiem, nie umiem tego określić. serce mi ściska, jak pomyśle że straciłam ten kontakt między nami, że więcej nigdy już nie będzie jak kiedyś. mam ochotę otworzyć te drzwi i wejść mu w ramiona. a z drugiej strony wiem, że sie nie zmieni i popije, zaćpa i znów będzie to samo... trudno jest pozwolić komuś odejść i odciąć się zupełnie. boję się tego...

Są sytuacje w których czego byś nie wybrała to ktoś będzie cierpiał. Twoje szczęście jest najważniejsze i o tym myśl. Powinnaś się cieszyć, że nie będzie "tak jak kiedyś". "ja wiem, że on mnie zniszczy. " To Twoje słowa, na głos je sobie powiedz. Rozumiem, że masz rozterki, że ideał, że ogień, że miłość ale myśl o sobie.

Przecież nie wiadomo co mu odwali i czy następnym razem Ci nie zrobi czegoś strasznego. Eh... byłbym tam to bym Cię zamknął na miesiąc gdzieś żebyś nie miała z nim kontaktu i zobaczyła jak miło może być.

Właśnie o ten ogień mi chodzi, motyle w brzuchu, miękkie nogi i kisiel w majtkach kiedy mnie dotknie, nieważne w jaki sposób. To jest pożądanie. :/

Jakby odstawił alkohol i ćpanie, to nie byłoby między nami problemu, przynajmniej tak mi się wydaje, choć nie mogę zapomnieć o tym wszystkim co pisał innym.

Ćpanie i alkohol, przerabiałem to i powiem Ci, że dopóki go wszyscy nie opuszczą i nie odwrócą się od niego to nie przestanie. Nie można go klepać po plecach i darować. Zrób mu ultimatum, ćpanie i alkohol albo Ty. Nie bój się mówić czego chcesz.

Uciekam spać, jak umysł mi się rozjaśni to będzie łatwiej o wiele, możesz zostawić mejla, to poinformuje Cię co postanowiłam :D

heart.of.ice@wp.pl Trzymaj się i dobrej nocy :) Będzie dobrze i trzymam kciuki żeby wszystko po Twojej myśli poszło :)

Chyba każe mu się wynieść na jakiś czas, on nie ma się gdzie podziać. Jak utrzyma w tym czasie pracę a nie się stoczy, myślę że będę w stanie spojrzeć przychylniej :) dziękuję za rozmowę! Spokojnej nocy :*

Również dziękuję za rozmowę ;) Jak coś to pisz ;)