Jak dowartosciowac faceta? Juz nie daje rady z nim

Moj chlopak ma 21 lat. Jest wspanialy, kochany, troskliwy, meski. Jedyne co to jego brak poczucia wlasnej wartosci. Jest malo ambitny. Ciagle mowi ze jest beznadziejny. Nie zdal roku na studiach wlasnie dlatego ze w siebie nie wierzy i wolal odpuscic niz walczyc. Ciagle porownuje sie do swoich kumpli i mowi ze oni sa lepsi od niego. Jak takiego faceta dowartościowac???? Co mowic? Co robic?

Jest tez trochę niesmialy i przez to uwaza ze jesli jakie jego kumpel jest pewny siebie to od razu jest od niego lepszy

Mam nadzieje ze nie tylko ja mam taki problem z facetem :-)

Czekam tez na odpowiedzi facetow.

moje metody sa dosc specyficzne wiec nie promuje, ale porownywanie sie z kimkolwiek to zly pomysl na zycie, bo zawsze beda lepsi i gorsi od ciebie. zawsze... wiec co bys nie chcial/a sobie udowodnic ta metoda to sobie udowodnisz

Czasem ciężko jest z taką marudą co to zawsze widzi szklankę do połowy pustą. Mój sposób to zawsze kontrargumenty Spadł ze schodów do piwnicy potłukł sie, wraca i jęczy że o mało się nie zabił - a ja z uśmiechem całuje i mówie najważniejsze że żyjesz kochanie. Nie wyszedł projekt w pracy więc źle, ale cie przecież nie wyrzucili, a to już dobrze :) To wygląda jak klepsydra, z jego strony sypie sie piasek czarny, to ją odwróć, z twojej niech leci biały.

nie no metoda jest super ma tylko jedna wade - co sie stanie gdy TY bedziesz miala zly dzien?

Chwalic, chwalic i jeszcze raz chwalic !! Za wszsytko, nawet za najmniesze, najprostsze i najbardziej ewidentne rzeczy : zakupy przy ktorych o niczym nie zapomnial (a jak zapomnial to nie wypominac, moze nastepnym razem nie zapomni :P ), powieszone pranie, oprozniona zmywarka, powieszony obrazek .... Pewnosc siebie mozna wypracowac, zaczynajac od podstawowoych rzeczy... ja z moim juz niezla droge przeslam ;) ... i mam nadzieje ze jeszcze daleko zajdziemy :)

Staram sie go chwalic caly czas ale to malo pomaga

Na pewno jest w jakims temacie obeznany. Mój chłopak też w siebie nie wierzy, ale zna wszystkie roślinki, drzewka itd, to czasem robie z siebie idiote, siadam i pokazuje mu zdjecie drzewa. I mówie, że ma takie ładne kwiaty i pojęcia nie mam co to. On wtedy mi tłumaczy wszystko, a ja mu zadaje pytania, a on wtedy dumnie mi na nie odpowiada a ja jego podziwiam, że tyle wie, że dla mnie wszystkie takie same. No mysle coś takiego pomaga też

No powdziw to na pewno by pomogl. Musze cos pomyslec. Tylko ze on nawet jesli sie na czyms zna to uwaza ze nie za dobrze wiec kazalby mi sprawdzic w necie

A jeszcze jakies rady?

?

Czekam rowniez na odpowiedzi facetow