Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś z was otarł się o śmierć?

Polecane posty

Gość gość
ide sobie lasem a tu kostucha stoi.. no to ja do niej nastap sie a ta ni cholery to mowie - patrz na lewo obejrzala sie a ja wtedy przeszedlem obok ino sie lekko otarlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współżyjesz? Co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ***** ja we wszystkie otwory :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ja... wypadek w wieku 7 lat dwie próby samobójcze w wieku 15 lat ( kwiecień i październik) dwie próby w wieku 19 lat (styczeń i czerwiec) jedna próba w wieku 22 lat i kilkanaście podprób :) a pech chciał że nadal chodzę po ziemi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys w trakcie choroby dopadla mnie goraczka taka ze mi sie wydawalo ze odlatuje. W ktoryms momencie jakby wyrzucilo mnie gdzies w przestrzen. Zadnych swiatel, zadnych tuneli, zadnych uczuc. Nic. To bylo takie dziwne uczucie jakby zawieszenia w jakims plynie. Ale przy pierwszym poruszeniu sie "cofnelo" mnie na ziemie. Widocznie to jeszcze nie byl moj czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasnowidz XXL
Bardzo typowo. Na przejściu dla pieszych. Zatrzymał się wielki TIR, a z przeciwka jechała "L", całkiem wolno. I chyba się dziewczynie pedały pomyliły, bo nagle znalazłam się na masce. NA, tylko dzięki refleksowi instruktora, który ostro zahamował. W przeciwnym wypadku byłabym POD, dodatkowo wciśnięta pod TIRa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
expie se na frostach, nagle neta wywaliło, jak przywróciło i się zalogowałem to miałem red hp fart że przeżyłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martyna 33, a miałaś po tej śpiączce jakieś skutki uboczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kilka razy. Topiłam się raz. Dwa wypadki, raz w poślizg wpadłam do dziś nie wiem jakim cudem samochód jadący z przeciwka mnie minął zanim wpadłam do rowu, raz mąż na trzeciego wyprzedzał ufff. Jeden wstrząs anafilaktyczny i jedna zapaść po tramalu dożylnie. Kostucha co jakiś czas się upomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
Z neuropsychiatrii: Człowiek przechodzi pierwsze stadium umierania i zapada w stan śmierci klinicznej – w tym momencie słyszy głos lekarza oznajmującego zgon. Po chwili dociera do niego nieprzyjemny dźwięk określany jako buczenie lub głośne dzwonienie. W tym samym czasie odnosi wrażenie przemieszczania się w tunelu. Uświadamia sobie, że przebywa poza ciałem, jednak w bezpośredniej bliskości tak, że może je obserwować, a także próby jego reanimacji – zwykle doznaje wtedy szoku nerwowego. Opanowuje się po chwili, przyzwyczajając do nowych warunków, zauważa, że posiada pewną formę cielesną o zupełnie odmiennej naturze. Wkrótce pojawiają się inni, często zmarli krewni z chęcią pomocy. Pojawia się także świetlista postać, emanująca miłością i ciepłem, która bezsłownie zadaje pytania na temat jego życia, pomagają w jego ocenie poprzez panoramiczną projekcję wydarzeń z przeszłości. W pewnym momencie osoba będąca w stanie śmierci klinicznej zdaje sobie sprawę z istnienia granicy, uzmysławia sobie także konieczność powrotu do życia – pomimo, że przepełniona radością i spokojem pragnie pozostać w takiej formie. Wkrótce próby reanimacji przynoszą efekty, a człowiek powraca do życia. x i dlatego można rzecz "pacjent umarł bo ...nie chciał żyć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martyna, ale mam nadzieję, że już wszystko ok. ? Ja byłam krócej i to farmakologicznej, też miałam zaniki i "zwidy"teraz jest dobrze, ale jestem prawie łysa, Tobie wychodziły włosy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka razy,,,, kiedyś szefowa,mało nas nie wysadziła w powietrze,pamietam,że wracałam z pracy,emocje ze mnie schodziły i ryczałam,,a ostatnio ...wypadki "komunikacyjne" ... w sumie,to daje do myślenia,ze tylko brak tych ułamków sekund i człowieka nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościula ja tak właśnie mialam. Zrobiłam sobie gorącą kapiel, a że miałam wtedy grypę i było mi zimno nie zdałam sobie sprawy, że za gorącą. Dopiero jak wyszłam z wody i zobaczyłam, że widzę wszytsko poczwòrnie plus jedną duża czarną plamę po środku zorientowałam się,że coś nie tak. Dzięki bogu zawołałam mamę(miałam wtedy z 12lat). Bo chwilę potem osunęlam się na ziemię i zatrzymało mi sie serducho;/prawie ,że się ugotowałam.Doskonale pamiętam twn dziwny stan blogości , ciepła bezpieczeństwa, nie zdawałam sobie sprawy , że zemdlałam ,że coś się stało.A z opowiadań wiem , że byłam cucona mocno po twarzy itp, żadne bodźce zewnętrzne do mnie nie docierały. Widziałam tylko ciemność. W pewnym momencie moja mama krzykła bardzo przeraźliwie przy moim uchu, o dziwo ten krzyk usłyszałam. I nagle pomyślalam sobie , że coś jest nie tak.Że jest ciemno, błogo , przyjemnie , że czuje że jestem ale ciała nie mam, i ciężko to określić, bo nie chciałam się wyrwać z tego stanu ale czułam, że muszę. I nagle otworzyłam oczy,wzięłam pierwszy wdech, i już wiedziałam , że stanęło mi serducho.Bo bòl był niesamowity, przy kazdym oddechu i biciu serca czułam ogien w kazdej zyle, ale co sie dziwic jak organizm na chwile stanął. . .Potem zajęli sie mną specjaliści , ale uwierzcie mi przez tydzien nie wstalam na nogi taka bylam slaba , a do dzisiaj jak wychodzę na slonce to po pol godziny lece pod lodowaty prysznic i w cien, bo od goraca zaraz mi sie slabo robi. . . uwazajcie na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
doznałaś wstrząsu termicznego,szalenie niebezpieczna sprawa,teraz też uważaj z tymi lodowatymi prysznicami bo to działa w obie strony ! Ileż to było przypadków utonięć gdy rozgrzana słońcem osoba po kilku godzinach nagle wskoczyła do wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat, ja nie przezylam czegoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×