Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Całe moje życie to porażka!! Całe

Polecane posty

Gość gość

Wyśmiewana od małego, zawalałam szkołę w LO, studia, nawet myśleć nie potrafię, jakbym nie miała mózgu. Zero znajomych, jeden chłopak przez 3 miesiące, który też mi dogadywał. Uciekam od problemów, a jak już próbuję je rozwiązywać, to ponoszę porażki zbyt często. Nie umiem paru podstawowych rzeczy. Jestem neurotyczna, na szczęście odrobinę się wyrobiłam także w kontaktach z ludźmi (a raczej otworzyłam, bo też po prostu ukrywałam pewne cechy osobowości, byłam zamknięta w sobie) ale nic mi to nie dało, jeśli idzie o jakość życia. Kiedyś się zastanawiałam, czy nie jestem upośledzona, ale gdybym taka była, to nawet bym o tym nie pomyślała. Więc pozostaje mi funkcjonować ledwo, ze świadomością, że stoję niżej od przeciętnego człowieka i z wielkimi marzeniami, których nigdy nie spełnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie Mam podobnie, tylko, że wiem, że mam mózg i czuję, że przez to nie mogę się odnaleźć wśród innych. Też jestem zamknięty w sobie, mam tysiące pomysłów, ale nie umiem tego wydobyć poza siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tutaj już nawet aż tak nie chodzi o ludzi, chodzi o radzenie sobie z życiem. Jestem do tyłu w wielu sprawach praktycznych, nawet z nauką mam zaległości etc i w ogole czuję się zupełnie nieprzystosowana. Nie wiem jak ja będe samodzielnie funkcjonować. W pracy etc jak mi się mozg wyłącza ze strachu kiedy ktoś ode mnie czegoś wymaga, daje jakieś zadanie praktyczne etc. Kiedyś byłam kumata i wygrywałam konkirsy, teraz czuję sie jak ktoś o mocno obniżonej sprawności intelektualnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krótka mówiąc: jestes zerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz jakies zainteresowania? Moze powinnas dozyc w jakims kierunku by byc w czyms dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bardzo 'rozrzucone' zainteresowania i nie potrafię iść w jednym konkretnym kierunku. Zresztą o czym ty do mnie mówisz, jak ja jestem przerażona jak mam drzwi przy kimś otworzyć, a co dopiero próbować być dobra i poddawać się ocenie ludzi w jakiejś dziedzinie.. ok, czytam sporo i mam nietypowe zainteresowania, ale wystarczy trochę presji, żebym umierała ze strachu, a i nawet bez niego mój umysł kiepsko działa. Wiem, że to nie może być wykrętka, ale ja się pogubiłam w tym życiu kawał czasu temu, próbowałam to leczyć, ale nie było mnie stać na dalszą terapię, a leki przestałam łykać po 2 miesiącach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To leki takie drogie? Do przchodni nie mozesz za darmo? To w taki razie na co sie leczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie drogie, tylko mi szkodziły... Wymiotowałam po nich etc. Nie mogę, bo teraz studiuję i terminy do jako takich psychologów mi nie pasują. Choć myślę, żeby zapisać się do jakiegoś innego, ale jak dzwoniłam w lipcu to terminy były już na.. przyszły rok do niektórych. zaburzenia lękowe w kierunku fobii społecznej, osobowość unikająca, niedojrzała i cechy histrionicznej, IBS [to ostatnie mam od podstawówki] - taka diagnoza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z histrioniczna moim zdaniem przesadzili. Jedynie to pasuje samokreowanie się (self-dramatization), teatralność, wyolbrzymianie ekspresji emocji podatność na sugestie, czyli łatwe uleganie wpływom innych lub okoliczności uważanie związków za bardziej intymne, niż są one w rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leki sa rozne, jak nie sa dobre jedne to przypisuja ci inne. Ja z jednymi mialam problem, bo nie moglam normalnie przez nie oddychac, gdybym wziela cala zamiast polowki to moze i by mnie musieli zawozic karetka do szpitala. Sluchaj sa metody nauki myslenia, ktore mozesz sobie cwiczyc, zeby zrzucic z siebie te twoje leki, sa jakies audiobooki na chomikooj. Psycholog co ci powie to to, bys wlasnie wychodzila do ludzi, stawiala cele, czy naprawde jestes tak beznadziejna w tym co robisz, bo jesli nie to ten strach nie ma sensu. A w takich chwilach tylko sobie porszasz. Wiem ze to oczywistosci, ale psycholodzy tez czesto prawia banaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NLP próbowałam, średnio zadziałało. Jedyne z czego się cieszę - trochę zwalczyłam IBS i nie opuszczam studiów, i względnie OK czuję się w grupie na nich. Jak na mnie. Leków więcej nie chciałam. Szkoda mi było kopać sobie mózg. Próbuję się relaksować, nawet dzisiaj udało mi się coś pouczyć bo w pon kolos, ale ja potrzebuję coś powtarzać milion razy, nim to zapamiętam. Nie wiem dlaczego bo w podstawówce wierszyków krótszych potrafiłam się nauczyć w.. 5 minut, miałam paski na świadectwie zawsze i wygrywałam w różnych konkursach, ortograficzne, recytatorskie, śpiewanie. Wiadomo, że to niekoniecznie o czymś świadczy, ale jakoś jeszcze funkcjonowałam. Problemy z nauką zaczęły mi się, jak zaczęłam dojrzewać, szczególnie w 2 klasie. Dziś myślę, że to wypadkowa zakodowanego lęku (miałam poprawki w LO) braku pracowitości i systematyczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w zasadzie wiem dlaczego. Stres "je" mózg, zmniejsza nawet hipokamp. Dorzućmy do tego brak porządnego, regularnego treningu mózgu przez parę dobrych lat i mamy odpowiedź. Ja zażywam żeń-szeń, jem słonecznik, orzechy, w trakcie nauki piję dużo wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz przypadkiem depresji? Apatii? Bo moze to tez koncentracja? Ogolnie moze byc i to i to. Mysle wlasnie ze z czasem sie to polepszy, ale tak jeat jak piszesz - systematycznosc odgrywa kluczowa role, o wiele wieksza od wody i orzechow. Potrafisz odczuwac przyjemnosc z wykonywanych czynnosci? Ksiazki wciagaja cie? Czujesz sie z***bicie czytajac je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mnie interesują, to tak. Ale przyznam szczerze, że ostatnio mało ich czytam. Nie wiem właściwie czemu, zawsze byłam molem książkowym. Ostatnia pozycja, jaką czytałam, to była taka popularnonaukowa "Osobliwe życie nieboszczyków". Ale widzę, że jak czytam coś dla siebie, to nieraz to potem zapamiętuję. Choć i tak za mało.. ale jednak jest różnica robienia czegoś spontanicznie, i niejako pod "przymusem". Na mnie presja działa bardziej stresująco. Ostatnio robiłam sprawozdania i mózg mi się tak wyłączał momentami, że czułam się załamana. Ciągle się bałam, że robię źle. Ale też robiłam je wieczorem dzień przed.. w LO robiłam podobnie, nie potrafiłam zrobić nic wcześniej, prokastynowałam, aż czas się kurczył. Nawet przez to miałam 1 poprawkę, uczyłam się na fizykę, ale jakoś dziwnie, a dalsza część nauki była o... 5 rano. Oczywiście byłam mega zestresowana, że się nie nauczę. Czasem myślę, że jestem jak dziecko. Teraz się wkurzyłam i sprawka robię jutro, choćby się waliło i paliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się często czuję tak, jakby ktoś wrzucił mnie w moje ciało siłą, tak się czuję nieprzystosowana i nie na miejscu [tj na świecie]. Chcę być aktywistką, być pożyteczna dla świata, ale w życiu realnym jestem bardziej bierna. Miałam momenty, że robiłam coś bardziej nietypowego, ale potrafiłam się z tego wycofać/to było zbyt małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylas zestresowana bo wzielas sie zbyt pozno do nauki. Wczesniej sie tez uczylas czy tylko przed egzaminem? Dlaczego nie mozesz nauki traktowac jak przyjemnosci? Nawet tej ze szkoly. Jesli sie czlowiek uczy rok w rok to przychodzi to duzo latwiej. Jak np nie uczyl sie przez cale gimnazjum to potem w liceum jak sie wezmie to bedzie miec powazne problemy, bo nawet podstaw nie bedzie znal. Rzeczywiscie chyba potrzebujesz kogos bliskiego, kogos pozytywnego, przyjaciolki moze, albo chocby faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy bywało różnie, czasem brałam się trochę wcześniej, ale moja nauka była mało efektywna plus stres w szkole. Tutaj też wzięłam się do nauki głupio, bo co prawda oglądałam filmiki z matmy tłumaczące pewne rzeczy nie rozwiązując zad, ale potem na ćwiczeniach wpatrywałam się na tablicę i nic nie pamiętałam z tego. Też przecież potrzebuję większej ilości czasu żeby mózg na nowo "rozruszać". Ale już się poprawiam, z przedmiotu inżynierskiego też dzisiaj próbowałam się kreatywnie uczyć, nie pamięciowo, rysując własne wykresy do zależności etc i jakieś dziwne rzeczy robiąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tablicy z matmy gość bierze chętnych, i mam mocne postanowienie, że na następnych (za 1,5 tyg bo w tym tyg nie mam) się do niej zgłoszę. Muszę też zacząć ogarniać laborki, bo nie myślę na nich i robię takie błędy albo po prostu nie wiem co robic i gorączkowo się dopytuję (choć z ostatniego spr praktycznego na który mieliśmy tylko 10 min zgarnęłam 4, ale to było jeszcze proste, co tydz są takie sprawdziany i teraz będzie trudniej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz ide spac. Zauwazylam ze ty doskonale wiesz co nalezy zrobic i jak musisz w jakim kierunku isc. Wazne by trzymac sie postanowien. Jak tylko na gadaniu sie skonczy to tak mozesz cale lata zmarnowac a nawet zycie. Jest jeden blad. Mowiszi o obiecujesz tutaj ze cos zrobisz. Zwykle sie tak mowi by poczuc sie lepiej. Piesci sie ego w ten sposob. "Zrobie to uda mi sie i bedzie lepiej!". A zwykle nie dochodzi do tych zmian. Wazne by zrobic to a potem oglaszac ze juz sie czlowiek stara i chce w tym tkwic i tego nie opuszczac. Zeby z toba nie bylo podobnie, zeby nie skonczylo sie na obietnicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×