Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostałam sama jak palec...

Polecane posty

Gość gość

Piszę tutaj by się wyżalić, jakieś 2,5 roku temu wyjechałam za granicę do pracy, sami mozecie sie domyslec dlaczego, mieszkałam we wsi zabitej dechami gdzie zadnej pracy nie ma ;) i na poczatku bylo ok, po roku pracy z ciężkiej pracy awansowałam na lżejszą i tak pracowałam dalej, przeniosłam się z firmowego mieszkania na prywatne, ale jakieś pol roku temu wszystko zaczęlo się sypać, był chłopak, ale się zbył, była przyjaciółka i tak mysłałam, że nią była, ale tak się zawiodłam i rozczarowałam na niej:-( (kazdy kto jest za granicą to wie jak trudno jest tu o jakakolwiek przyjaźń) mam innych znajomych, ale są to głównie pary, a inne koleżanki też maja swoje życie i nie moge sie ciagle z nimi widywac, a moja współlokatorka tez ma partnera i wiekszosc czasu nie ma jej w domu no i doszlo do tego, ze zostalam sama, praktycznie caly czas siedze sama w domu :-( jest mi z tym smutno, bo nie mam nawet do kogo sie odezwac..najchetniej bym wrocila i nawet rodzina mnie namawia na to, ale co ja bede robic w Polsce jak tam pracy nie ma? a tu z kolei mam prace..sama nie wiem co mam zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudny wybór. Najlepiej mieć relacje w realu, ale jeśli chwilo wo nie ma ,to można popisać w necie. Tylko , że to karmi tylko przez chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda, ale kontakt fizyczny jest dużo lepszy niż taka rozmowa przez neta, znaczy możesz pogadać na jakichś tam czatach, przez jakiś czas pewnie nawet będzie to dla Ciebie OK, ale może też okazać się, że to za mało. Co tu można poradzić, hmm nie wiem, ja bym częściej wychodziła z domu, ot tak nawet, bo kto wie co lub kogo ciekawe mogłabym spotkać np na ławce czy coś, sama biorę też udział w różnych tam eventach i jest fajnie, sporo ludzi się poznaje :) bądź po prostu otwarta,bądź sobą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, ja mam tak samo. Jestem od 3 lat w DE. Wszedzie same pary. Chlopaka jakiegos mialam, ale nie wyszlo. Kolezanki nie zawsze maja czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za odpowiedzi ;) No musze coś zrobić, bo czuję, że wariuję, ale za granicą jest tak ciężko o przyjaźń, o jakiś związek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czlowiek nigdy nie jest sam .Ma siebie samego.Ty musisz byc sama dla siebie przyjacielem, kolezanka i czuc sie dobrze w swoim wlasnym towarzystwie .Przyjaciele , koledzy przychodza, odchodza .Takie jest zycie .To ty powinnas umiec znalezc dla siebie zajecie , umiec sobie zajac konstruktywnie wolny czas ,poukladac sie sama z soba , by nie bylo poczucia pustki i beznadzei. Nudza sie tylko ludzie malo inteligentni . Majac zajecia, bedac optymistycznym , wesolym , pelnym pozytywnej energii przyciagniesz znajomych .Tylko ,czy warto az tylu miec?Wystarczy jedna-dwie a wartosciowe znajomosci przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×