Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cindy1985

Poród naturalny ? przecież to jakaś trauma

Polecane posty

Gość Cindy1985

Poród naturalny to rzeźnia Minusy: potworny ból - skurcze kilkanaście godzin wycia z bólu Wywoływanie porodu masaże szyjki i inne bolesne atrakcje Parcie : straszny wysiłek i ból Naciecie lub pękniecie krocza Szycie krocza dodatkowy ból Nie można kilka tygodni usiąść Pękniecie naczynek na twarzy z wysiłku przy parciu Komplikacje krwotoki , rozejście się szwów Komplikacje dla dziecka : niedotlenienie , kalectwo , porażenie mózgowe , gorszy rozwój dziecka Problemy z załatwiam się i oddawaniem moczu Problemy ze współżyciem : luźna pochwa lub źle zszyte , bolesne współzycie przez długi czas Nieotrzymanie moczu Wypadanie pochwy Pękniecie macicy – niepłodność Pękniecie kiszki stolcowej – dożywotnie nieotrzymanie kału Kompletne obdarcie z intymności Plusy : nie widze żadnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ta kiszka stolcowa to tak serio :O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindy1985
Myślicie pewnie: jest znieczulenie ALE : znieczulenie jest mało dostępne a poza tym często wydłuża akcję porodowa co jest niebezpieczne dla dziecka, i zdarza się tak że przez znieczulenie dziecko jest wyciągane kleszczami lub próżnociągiem bo kobieta nie czuje partych nieefetywnie prze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Won stad sciero! Chora psycholka wszedzie gdzie sie da wkleja te debilizmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co napisała autorka to jest prawda, takie powikłania mogą sie zdarzyć , poza tym poród naprawdę bardzo boli, wiem bo sama rodziłam 12 godzin i krzyczałam z bólu i po porodzie nie mogłam siedzieć ani stać przez 3 tygodnie, a o znieczulenie nie mogłam się doprosić błagałam o nie a nie chcieli mi dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby każda kobieta widziała tylko to ,co powyżej wymieniłaś ,to ludzkości by już nie było...kobito,ogarnij się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama prawda,a cc tez ma swoje uroki, dlatego prozdrowotne dla kobiety jest by nie rodziła wcale, ale nikt tego nigdy niepowie, bo dla gospodarki to jets niekorzystne i oczywiście jak zwykle pieniądze ważniesjze od człwoieka;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam naturalnie i: - skurcze zaczęłam czuć na 4 godziny przed urodzeniem dziecka i przez większość czasu dało się je wytrzymać bez większych problemów, znieczulenia nie chciałam - parcie - owszem ból jak jasna cholera, ciężko go sobie nawet wyobrazić, ale nie trwało to jakoś wyjątkowo długo - po nacięciu krocza pozszywali mnie tak, że chyba jestem ciaśniejsza niż byłam ;-) - cztery dni po porodzie przejechałam pół polski samochodem i nie miałam żadnych problemów z siedzeniem - naczynka mi popękały w oczach, przeszło po jakimś tygodniu, nie utrudniało życia - dziecku nawet się tętno za bardzo nie zmieniło jak się rodził, żadnych urazów, 10 punktów - wszystkie wydaliny kontroluję, nic mi nie wypadło ;-) - nie czułam się jakoś wyjątkowo odarta z intymności, przy porodzie był personel, dzięki któremu czułam się bezpiecznie i wiedziałam, że mają wszystko pod kontrolą. - parę godzin po porodzie wstałam, poszłam pod prysznic, od początku mogłam zajmować się dzieckiem i nie było z tym większego problemu. Nie ma sensu wybierać tylko najgorszych sytuacji i możliwych porodowych komplikacji. Oczywiście wszystko co napisałaś może się przy porodzie zdarzyć, ale lista koszmarów w trakcie i po cesarce byłaby równie długa. Po co wpadać w paranoję? Każda ma inny organizm i ile kobiet, tyle różnych porodów. Nie dajmy się zwariować. Czekam właśnie na drugie dziecko i mam szczerą nadzieję, że również urodzę je naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta ciasniejsza jesteś niz przed porodem... takie bajki do glupim na dobranoc, nie siej fermentu... dlaczego sie same przed soba oszukujecie, a i tak wiecie jaka jest prawda i myslicie, ze maz tez taki durny i wkrety posylacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rany a ja urodziłam 5 dzieci zero komplikacji za każdym razem tylko szycie to była masakra 60 minut bez znieczulenia ale za to mam normalną cipkę nie pierdzę nią :) co do reszty nie wiem tyle że ja rodziłam w porządnych placówkach i kompetentni lekarze więc nie wiem bo niekiedy kobiety umierają przy porodzie więc miałam szczęście że jeszcze żyję i kiszki stolcowe mam całe ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech kobieto, ty nie tylko masz jakąś dziwną traumę, ale i wszystkowiedząca jesteś! Straszne połączenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda kobieta inaczej przeżywa poród, więc tu zdania są różne. Ja nie miałam żadnego problemu z porodem na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindy185
dużo czytałam na temat porodu i sporo wiem to info sprawdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma problem z glowa :O wyslij swoje minusy ginekologom na maila, zobaczymy jakie dostaniesz odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytalas chyba dennych tematow na kafe o babach ktore sie dobrowolnie oddaly w rece konowałom w mordowniach, a nie porzadnych szpitalach :O sama pewnie nigdy nie rodzila, a wie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindy185
Urodzilam osemke dzieci i cipka mi sie rozjechala bo co jednk urodzilam to zaraz nastepna ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo czytałaś.....a wiesz to z autopsji? Z czytania to można do głowy wszystko sobie dobrać-tak jak ty-urodziłam czwórkę dzieci sn ,byłam dwa razy nadcięta i jakoś żyję,nie mam kłopotów ani ze zwieraczami ani z seksem i jakoś żadnej traumy nie mam...a że trochę bolało?Da się przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindy185
Po prostu sama mam rozklapioche i chce was przed tym ochronic dajac wam dobre rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aAjjjaaa
Cindy1985 , a czy Ty w ogóle rodziłaś? Bzdury piszesz niemiłosierne. Komplikacje zdarzają się, ale rzadko, ale tak samo jest przy cesarskim cięciu. Różnica polega tylko na tym, że kobiety (głównie te,które nie rodziły, albo rodziły 30 lat temu) straszą inne kobiety, a o komplikacjach i zagrożeniach dla dziecka i matki podczas cc nie mają w ogóle pojęcia i naprawdę wierzą, że nie ma żadnych. Rodziłam naturalnie, bez znieczulenia i na oksytocynie (wtedy ból jest silniejszy) i nie była to żadna rzeźnia, ani trauma. Raczej doświadczenie, które mnie umocniło, ogromny ból, ale też ogromna radość. Tego nie da się z niczym porównać. I tak -to jest piękne. Bo piękne jest nie tylko to co łatwe, ale przede wszystkim to, co trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród to ból niewyobrażalny.W dzisiejszych czasach znieczulenie jest podawane do każdej pierdoły ale do porodu nie bo po co?Niech baba cierpi jak chciała dziecko.Autorka ma rację,ale szczerze mówiąc wątpię aby wszystkie te dolegliwości wystąpiły naraz u jednej kobiety.Nie wierzę też w "bycie ciaśniejszą" po porodzie.W najlepszym wypadku można pozostać taką samą bo przecież podczas porodu pochwa się nie kurczy tylko wręcz przeciwnie, więc siłą rzeczy nie ma mowy o byciu ciaśniejszą.Gdy lekarz zbyt ciasno zszyje wejście do pochwy to kobieta może mieć mylne wrażenie,że jest ciaśniej ale dalej jest albo luźniej albo tak samo jak przed porodem.Miałam cc po 12 godzinnych bolesnych skurczach i mimo,że nie doszło do samego porodu to uważam,że sn to trauma.Po upływie ponad dwóch lat pamiętam każdy przeraźliwie bolesny skurcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znieczulenie do porodu nie jest dawane ot tak, jak do wyrwania zęba, bo to, że kobieta czuje skurcze zwyczajnie pomaga jej urodzić. Rodziłam naturalnie, ból ogromny, ale żadna tam trauma i horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:29 pieprzysz głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindy1985
Ja jeszcze nie rodzilam, a juz mam wiadro to co po porodzie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że kobieta czuje skurcze pozwala jej urodzić??? Przepraszam, chyba Ci sie cos pomieszało... Skurcze rozwierajace w niczym nie pomagają. A to właśnie wtedy dostajesz znieczulenie! Które przeważnie na parcie puszcza. I wiesz co Ci powiem? Większosc moich koleżanek, które rodziły bez znieczulenia, były tak zmęczone bólem trwajacym pare godzin, ze zwyczajnie nie miały juz siły przeć!! Mnie znieczulenie puściło pod sam koniec partych. Znieczulenie nie wydłuża akcji porodwej. Podane we właściwym moemncie wręcz ja przyspiesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodzilam kilka godzin zaledwie, bez znieczulenia. Mialam sile przec, to sie dzialo samo. Glupoty wypisujesz autorko, chyba tylko dla kolejnej klotni. Skurcze rozwierajace sa po nic? A w jaki sposob dziecko schodzi do kanalu rodnego? Co wy z tymi rozklapiochami? Jak kobieta ma 2, 3 dziecko, to niby jak facet mogl to dziecko zmajstrowac? Jak mogl dojsc skoro ona ma rozklapioche po pierwszym porodzie? Idiotyczny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poród naturalny nie jest taki zły, kwestia przygotowania i tego na jaki szpital i personel się trafi, mi sie akurat udało, do tego jeszcze piłam mieszankę z liści malin z baby and mama med przygotowującą do porodu i chodziłam na ćwiczenia dla ciężarnych i jakoś poszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladybird88
tak, poród naturalny to nie przelewki. niech się nie wypowiadają te, które miały łatwy. u mnie dziecko się zaklinowało. w ruch poszło ugniatanie brzucha, kładzenie się na nim, a potem vacuum. po vacuum krwiak w mózgu u syna. ja nie trzymam moczu, mam obniżoną macicę i pęcherz, ale nie kwalifikuję się do operacji, bo jestem w wieku rozrodczym! liście malin piłam na 2 miesiące przed porodem, chodziłam na basen i do 8. m-ca gimnastykowałam się. nie piszcie bzdur, że liście malin pomagają urodzić. niektóre kobiety mają taką budowę, że trudno im urodzić. u mnie w rodzinie tak jest. i nikt się z nami nie pieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja urodziłam 8 miesięcy temu drugiego syna i już mogłabym rodzić znowu. Dla mnie to magiczne przeżycie, w życiu nie chciałabym cesarki. Owszem trzeba się trochę pomęczyć, ale bez przesady. Miliardy kobiet rodziły i mają się świetnie. Komplikacje owszem zdarzają się, ale przy operacji też mogą się zdarzyć, więc już tak nie dramatyzujcie. Aha i rodziłam bez znieczulenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie balam cc ale jak juz lezalam po cesarce na sali i slyszalam jak dziewczyny wyja z bolu to sie cieszylam ze ta cesarke mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×