Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znajoma walczy o faceta już 2,5 roku. Czy zasugerować jej, że się nie podoba i

Polecane posty

Gość gość
co to znaczy walczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lata za nim, obgaduje jego dziewczyny, znajome, prostacko się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo się po prostu zakochała. wiem jak ona się czuje bo sama jestem w takiej sytuacji - ja kocham prawdziwie szczerze a facet nie odwzajemnia moich uczuć, mam mnie gdzieś. To nie jest takie proste się odkochać, cierpię bo do końca myślałam że coś się zmieni z jego strony. Nie potrafię o nim zapomnieć, cały cczas o nim myślę. Nie wiem jak to dalej będzie. Nigdy nie pokocham już żadnego faceta tak jak jego i boli mnie że nie jesteśmy razem. Mam niską samoocenę, nie znoszę siebie, uważam że jestem brzydka bo skoro mnie nie chce to pewnie się mu nie podobam. Kto nie był w mojej sytuacji to mnie nigdy nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma być walka o faceta? Czy też może ona chce żeby ją znienawidził, bo niczym sie bardziej faceci nie brzydzą niż roznoszeniem plot. Zresztą co mnie to... jeśli ktoś sie chce pokazać z najgorszej zamiast najlepszej strony, to w końcu jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej,może dotrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jej powiesz że się nie podoba i że nic z tego nie wyjdzie to ona się załamie. Ja bym się załamała na pewno jakbym się dowiedziała że się mu nie podobam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako przyjaciolka, juz dawno temu bym to zasugerowala. Ale lagodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka kiedys sie zakochała strasznie w jednym chłopaku, robiła mu zdjęcia z ukrycia, on był z inną, 3 lata polowań i w końcu sie udało , chodziła z nim, wyszła za mąż i mają dzieci jak poznałam tego jej wymarzonego - to owszem, bardzo przystojny , jak model z katalogu ale charakter nudny flaki z olejem :O nie ma nic ciekawego do powiedzenia, siedzi i czasem coś powie bez sensu , tak że ja nie mogłabym z nim żyć ,uroda to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyjaźnię się z nią, ona jakaś dziwna jest, zawistna. To smutne jak się upokarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam, oj tam, poboli i przestanie. Czasmai taka terapia szokowa jest najlepsza jaka moze byc. Po co ma sie ludzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O święc***ańscy, jak można twierdzić że się faceta kocha na podstawie czego? wyglądu? uśmiechu? przypadkowego bzykania? Miłość to są uczucia obustronne, a jak tego nie ma bo to obcy koleś, kóry sie spodobał, to przy czym tu miłość. Dziewczyny naprawde więcej opamiętania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:59- gadasz głupoty, masz jakieś filozoficzne podejście do teorii miłości , robisz z tego jakieś ponadziemskie zjawisko obustronne hahahaha , mało wiesz o zyciu dziewczyneczko, przykro mi :D chłop to proste stworzenie, nieskomplikowane, będzie z tą która da mu dobry seks i nakarmi a do wyglądu można go przekonać , każda ma coś w sobie atrakcyjnego , jak nie ma ładnej twarzy to sie cyckami zauroczy, jestesmy ssakami a nie świetymi ikonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powyżej - proste podejście do miłości. Facet nie jest głupi i jak się dziewczyna nie spodoba to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O święc***ańscy, jak można twierdzić że się faceta kocha na podstawie czego? wyglądu? uśmiechu? przypadkowego bzykania? No nie. To przecież obcy człowiek dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest ruja a nie miłość, właśnie mnóstwo ludzi myli ruję z miłością, a później po 2 latach jest płacz, rozwód albo życie w nieudanym małżeństwie. Ile czasu można fascynować się seksem z osobą, z którą nie ma psychicznej więzi i porozumienia ? Ludzie nie rozumieją swoich emocji, a później żalą się, że coś, co brali za milość, tak szybko przerodzilo się w obojętność, niechęć, a nawet nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że ten koleś jej jeszcze nie przegnał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buhahha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×