Facet mówi, że nie ma pieniędzy na randkę

Opowiem w skrócie bo nie ma sie co rozpisywać. mój facet zawsze kiedy proponuje, żebyśmy sie razem gdzieś wybrali np do kawiarni czy do kina mówi mi że nie ma pieniędzy na takiego typu randki. Powiedziałam mu, że nie musi nawet płacić za mnie ale miło by było gdyby zabrał mnie w takie miejsca bo raczej tego nie robi. Ale on zawsze powtarza że nie ma pieniędzy. I wszystko byłoby okej gdyby nie to, ze za kazdym razem gdy wychodzi z kumplami to ma pieniądze na alkohol, za każdym razem! Gdy mu o tym mówie to twierdzi ze to tylko 3 zł, a to tylko 5zł. Wszystko spoko tylko szkoda że nie chce zrezygnować z kilku piw na rzecz randki ze swoją dziewczyną. jego argumenty są takie że przeciez możemy iść na spacer albo obejrzeć film w domu nie musimy iść do kina... Super równie dobrze może pić wode z kranu zamiast wody w końcu też sie nawodni.. Moje pytanie brzmi czy Waszym zdaniem to jest okej, że facet mowi ze nie ma kasy na randke albo po prostu wyjście razem a na piwo z kolegami zawsze znajdzie pieniądze?

Ile masz dziecko lat :O ? Zagaduje, że to "związek" na etapie gimbazy :O

to z nim nie chodz na randki, niech sie zachleje z kolegami

Po Ile wy macie lat ? Ciężko mi uwierzyć, że jest to dylemat dojrzałego związku.

To czym się zajmuje twój facet, że nie stać go na kino :O ? Jest bezrobotnym czy gimnazjalistą ? Bo jeżeli to drugie to słowo "facet" jest tu trochę nad wyraz....

placi cale 300 zl alimentow i dlatego go nie stac

a kto ci kazał wiązać się z dzieciorobem z alimentami na karku, którego nie stać nawet na kino :O ? Niezła z Ciebie desperatka, że z ostatnim frajerem się związałaś :O