Dlaczego ateiści odwiedzają dziś groby?

katolicy jednak bardziej się wpiertalają w sprawy niewierzących niż na odwrót, dodatkowo straszą piekłem i innymi gusłami, niewierzący ateiści i agnostycy wypominają katolikom tylko brak logiki i dowodów, a ochodzić święta katolickie i choćby "amerykańśkie"/świeckie halloween/walentynkimożna z powodów bardzo trywialnych chociażny dla zabawy i dobrego samopoczucia

A w jakim celu ateiści na cmentarzu - przecież nie wierzą w życie po śmierci a tam leży tylko trochę materii gnijącej.

Nie jestem katolikiem.

A moze najpierw zapytajcie tych ateistow, w co wierza, a nie sami wymyslacie. Ateista nie wierzy w boga, ktory stworzyl swiat i wysyla za kare do kotla, ale to, ze wierzy tylko w materie czy co sobie tylko chcecie to nadinterpretacja. Religii jest malo i sa do siebie przewaznie bardzo podobne, wiec sila rzeczy slowo ateista zrzesza grupe ludzi, ktorych laczy tylko to, ze nie wyznaja wiary w osobowego boga. W duchy sobie moga wierzyc jak tylko chca, bo w przeciwnienstwie do religii, nie ma zadnych regul jak byc ateista.

dzień Wszystkich Świętych, jak sama nazwa wskazuje jest to uczczenie pamięci zmarłych i radowanie się z tego że zyskali życie wieczne w niebie, więc co ateisci robią w ten dzień?:o to taka sama hipokryja jak to że obchodzą Boże Narodzenie :D beka, święta obchodzą a na kafe krzyczą że w Boga ani życie pozagrobowe nie wierzą, hipokryci zasrani

"niewierzący ateiści i agnostycy wypominają katolikom tylko brak logiki i dowodów," x hahaha! taaa jasne "wypominają" :D poprzez wyzywanie i umniejszanie im dlatego, że wierzą, o braku tolerancji nawet nie wspomnę, nie rozśmieszaj mnie człowieku dzień w dzień jakiś ateista ma ból doopy z tym, ze inni wierzą i ciągle te same durne tematy "jak można wierzyć w boga", "dlaczego neiktórzy wierza w bajeczki" i takie tam

Z tym akurat to 100% prawdy. Dopieprzają się codziennie do wierzących, a wielce oburzeni jak ktoś śmie cokolwiek im wytknąć i od razu padają teksty w stylu "żyj i daj żyć innym", ale ateiści to już oczywiście mogą wytykać innym, nie? Oni już nie muszą żyć "swoim życiem"? Hipokryzja, ze aż boli.

"niewierzący ateiści i agnostycy wypominają katolikom tylko brak logiki i dowodów," x jakie dowody? na tym polega wiara by wierzyć, gdybyśmy mieli wymeniać dowody naukowe byłby to fakt a nie wiara

A te rzekome straszenie piekłem i gusłami na kafe to w 99% prowa, które często mają na celu właśnie ośmieszenie katolików. Na serio bystrością nie grzeszysz skoro to łykasz. Nie raz widziałem tego typu temat i naprawdę trzeba być durnym żeby w to wierzyć. Jedynie merkabra czy jak jej tam jest prawdziwa, ale to chyba jakaś podstarzała siostra zakonna z tego co wiem.

Straszenie pieklem to akurat jest bardzo malo wazny argument ze strony ateistow i dziwie sie, ze ktokolwiek sie fatyguje, zeby na niego odpowiedziec. Dopoki nikt tym pieklem nie straszy moich dzieci, a to odrebny temat.

Mało ważny? To chyba forum nie czytasz, bo akurat ten argument ciągle się tu przewija, ale najlepsze i tak jest łykanie takich fanatyczno-katolskich prowokacji przez ateistów i emocjonowanie się nimi, a potem ocenianie każdego katolika na podstawie durnej prowokacji na kafe. Niesamowicie zabawnie się to obserwuje.

Bo moge. Kropka

Czytam, czytam, wrecz za duzo, i stad tez wiem, ze wiekszosc z tego, co tu sie pisze, to malo wazne sprawy. Ale dorosly czlowiek narzekajacy, ze ktos go pieklem straszy? To argument ponizej poziomu i ateistow, i katolikow.

Nie rozumiem skąd założenie, że jak ktoś nie wierzy w boga to nie może już wierzyć w życie pozagrobowe. ;) Poza tym pamięć o zmarłych nie musi mieć kontekstu religijnego. W przeciwieństwie do wszystkich bożków, wróżek i krasnali oni faktycznie byli obecni w naszym życiu.

ale już nie są, więc trochę śmieszne jest odwiedzanie zmarłych przez osoby, które wierzą w to, że są one teraz jedynie kupą mięcha.

Moze ty w to wierzysz, ale na pewno nie wszyscy ateisci.

Groby odwiedza się dla samych siebie tak naprawdę, nie dla zmarłych. Im to wszystko jedno, ale odwiedzanie grobów daje poczucie, że w jakiś sposób podtrzymujemy pamieć po tych których już nie ma. Gdyby nie groby nie byłoby ogromnej części historii.

Dziwię się zarówno jednym jak i drugim, że marnujecie czas na wytykanie sobie nawzajem błędów. Czyżby brak wiary/ wiara była w Was tak wątła , że musicie udowadniać swoje racje?

Samadei - to zwykła rozmowa, ktoś zadał pytanie dlaczego ateiści odwiedzają groby. Ok, było ono prowokacyjne, ale można grzecznie odpowiedzieć.

"ale można grzecznie odpowiedzieć" Nie liczyłbym na to ;) x Odpowiadając na pytanie. Granitowe pomniki (status materialny), a pod nimi rozkładające się zwłoki - nic innego nie widzę. Nie byłem dziś na grobach, ale wieczorna pora 1 listopada jest doskonała by zrobić to. Nie z wierzeń, nie z tradycji tylko dla palących się zniczy nocą - jest w tym jakiś urok.

"Groby odwiedza się dla samych siebie tak naprawdę, nie dla zmarłych. Im to wszystko jedno, ale odwiedzanie grobów daje poczucie, że w jakiś sposób podtrzymujemy pamieć po tych których już nie ma" Sorry, ale nie wypowiadaj się za wszystkich. Bo różnie ludzie do tego podchodzą.

Nooo i jedynie Samedi jako jedyny niewierzący napisał szczerze, zamiast dobierać na siłę jakieś pseudo-filozofie do odwiedzania grobów przez ateistów w dzisiejszy dzień.

Ja też nie "tańczę" na grobach.. Ale rzeczywiscie dziś na grobach romantycznie jest po zmroku heh..

ateizm oznacza brak wiary w boga ale w życie pozagrobowe mogę wierzyć :) i to niekoniecznie w katolickim/chrześcijańskim wydaniu, jak już jakaś dziwczyna napisała buddyzm jest religią ateistyczną bo nie wierzy w boga, czyli w coś jednak można wierzyć będąc ateistą. tak samo mogę sobię przyswajać obyczaje czyje chcę tak jak amerykańskie walentynki mimo że amerykanką nie jestem, mogę jeść i robić sushi mimo, że japonką nie jestem itp. co wcale nie oznacza, że przejmuję całą daną kulturę/ styl życia czy nie poddaje jej krytyce. tez już ktoś pisał, że to święto też ma jakiś sens, bo chodzi o osoby rzeczywiste które był i żyły nie jakieś suda nie wida....

a co za róznica kto jest z jakiej wiary ????? to każdego prywatna sprawa !!!

owszem, to święto ma sens jeżeli wierzysz, że zmarły jest czymś więcej niż kupą mięcha. inaczej to nie ma sensu.

a dlaczego każdy ateista , niewierzący , który jak zaczyna pluc na KK i BOga , jak mu proponuje : zawsze możesz się wypisać z KK , jest taka opcja , to jedyną reakcja jest rozdziawiona gęba i zachłyśnięcie i cisza.A potem sie zaczyna , że nie bo Komunia , bo slub , bo pogrzeb,Tacy z was ateiści jak koziej d**y waltornia.

Z pamięci, tradycji w tym dniu. Nie wiąże sie to z religią, nie każdy odwiedzający grób modli sie przy nim.

wprawdzie modlitwa związana jest religia, uprzedzam niekoniecznie katolicką więc najpierw katolicy poczytajcie ale w ten dzień właśnie zwracamy się własnymi słowami do swoich bliskich utrzymując z nimi więź