Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Ma mnie gdzieś i twierdzi że tak nie jest

Polecane posty

Gość gość

Spotykam się z kobietą od końcówki lipca, większość spotkań wygląda tak że spotykaliśmy się w weekendy najczęściej soboty ale czasami soboty i niedziele bo ona częściej nie chciała, nie łączy nas żadna bliskość fizyczna może oprócz przytulania ale akurat mi nie spieszno żeby pchać się komuś do łóżka. Spotkania wyglądały z reguły tak że chodziliśmy po lokalach albo gdzieś razem jechaliśmy we wakacje w okolicy jak było ciepło żeby spędzić ze sobą tych parę godzin i tego samego dnia wrócić i w zasadzie znajomość stoi w martwym punkcie od dawna, na wszelkie zaproszenia do domu jak byłem chory czy wspólny wyjazd w ubiegły długi weekend jest przeciwna, wczoraj wieczorem widzieliśmy się chwile bo raptem 3 godziny a na starcie powiedziała że w niedziele nie chce się spotkać bo musi sobie odpocząć w domu, poczytać itd. nie widzę kompletnie po niej żeby za mną tęskniła bo jak by tak było to by chciała tych spotkań, często słyszę narzekanie jaki to jestem nie dobry bo np. nie chciałem nieść głośnika na pielgrzymce i to świadczy wg. niej o tym że jestem człowiekiem który nic nie będzie w domu pomagał... leniwym, a to że jej pomagałem jak miała awarię nogi to już za bardzo nie wspomina... jeszcze żeby raz o tym wspomniała to ok ale ona stale do tego wraca :( :( :( nie mówiąc o tym że szedłem tam dla niej, tego typu historii jest więcej ale nie będę zawracał wam nimi głowy. Staram się jak mogę ale mam już dość takiego traktowania mnie, czuję się samotny i przygnębiony, wypalony, smutny i mam doła co mam zrobić? wczoraj jej to wszystko powiedziałem i jedyne co widziałem to smutną minę i stwierdziła że jest beznadziejna. Naprawdę nie wiem co dalej, jaki sens jest spotykać się z kimś komu jestem z mojego punktu widzenia obojętny... ona oczywiście twierdzi że nie jestem jej obojętny że jak by nie chciała mnie poznawać to by nie marnowała czasu dla mnie, jak mamy się poznać spędzając tak mało czasu ze sobą? jak mam się w kimś zakochać słysząc krytykę na swój temat w zasadzie na początku znajomości, jak mam tęsknić za kimś kto mnie trzyma na dystans? . Oboje jesteśmy po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×