Kobiety ktore brzydzą się karmienia piersia

Znacie kobiety ktore brzydzą sie karmienia piersia? Mozę same macie takie uczucia? Czy taka kobieta moze być dobra matka ?

taka matka to nie matka

A co ma jedno do drugiego? Czy bycie matką to tylko dawanie cycka? W takim razie nawet te najwytrwalsze przestają być dobrymi matkami po 10 r. ż

Matka jak każda inna. Czasami ta co nie karmi może być lepszą matką niż ta co karmi. To nie jest wyznacznik.

jeśli świadomie odbierasz swojemu dziecku to co jest dla niego najlepsze to nie jesteś dobrą matką

Ja znam taką dziewczynę. No cóż, nie kwestionuję tego czy jest dobrą matką czy nie. Karmienie piersią ją obrzydza, sama karmiła tylko tydzień. Widzę że kocha swoje dziecko, ale często ma taki dziwny stosunek do niego, czałkowicie tego nie rozumiem. Często zostawia dziecko pod opieką swojej matki, jej potrzeby są wyżej niż potrzeby dziecka. Nie rozumiem np u niej kupowania butów maks po 50 zł dla dziecka, pomimo tego, że kasę ma. Ale tak jak mówię, nie kwestionuję tego czy jest dobrą matką, jestem pewna że w ogień skoczyłaby za dzieckiem. Mamy po prostu inne postrzeganie macierzyństwa. Ona trochę bardziej takie jak w latach 80 czyli wypłakiwanie się dziecka w łóżeczku, "dzieci i ryby głosu nie mają" itp.

Skoro nie jesteś milionerką , odmówiłaś dziecku tego co jest najlepsze dla niego czyli dorastanie w dostaku gwarantującym dobry start jesteś złą matką! Popatrz na siebie. Kim jesteś aby decydowac co jest dla kogo najlepsze?

lata 80 szczyciły się względnie porządną młodzieżą..a co dziś masz za dzieci i młodzież? Dzieciory wychowane tak aby każdy leciał na ich każde jeknięcie? Dzieci nie szanujące nikogo i niczego.

Nie wiem czy taka kobieta jest dobrą matką czy nie. Uważam natomiast, że brzydzenie się karmienia swojego dziecka musi być związane z jakimś zaburzeniem i nie jest to normalne.

A jakimż to zaburzeniem, oświeć nas. Równie dobrze karmienie dziecka niespełna 2 letniego można uznać za zaburzenie bo 2 latek już dawno tego nie potrzebuje.

a ja jestem w ciazy i tez mam czasem dziwne myśli na temat karmienia piersią

No dziwne jest dla mnie w ogóle takie coś że ktoś "brzydzi się karmić dziecko". W tym jest coś nienormalnego. Rozumiem cudze dziecko się brzydzić ale swoje ? To przecież tak jakby brzydzić sie samego siebie. No ale skoro kobiety zabijają dzieci w swoim brzuchu chociaż to tak jakby zabiły same siebie to będą również takie nienaturalne zjawiska jak brzydzenie się karmienia swojego dziecka piersią. Wg mnie przyczyną tego może być wewnętrzne przeświadczenie że tylko buchaj sie liczy w życiu, potem długo długo nic aż w końcu gdzieś tam daleko w tyle dziecko

W mojej rodzinie kobiety karmily krotko lub wcale. Ja mam 40 lat i nie bylam karmiona piersia. Mam bardzo wysoka odpornosc i silny organizm. Przezylam wypadek z zadziwiajaco szybkim temptem wyzdrowienia. Moja rodzina to dowod na to ze sztuvzne mleko nie jest takie straszne. Ps. Ja karmilam krotko bo mam wade układu krwionosnego i dopoki nie przestalam nie bylo poprawy. Groziła mi utrata reki ( hormony bardzo pogorszyly sprawe a nie ustabilizowalo sie yo dopoki nie przestalam karmic). Tez mnie brzydzi i zawsze brzydzilo patrzenie na karmiące mamy. Nie lubię patrzec na obnazone piersi czy pupe. Sama zakrywalam sie delikatnie pieluszka. Jestem zdrowa i zrownowazona osoba bez zaburzen wiev nie uogolniajcie. Pozdrawiam karmiace piersia jakni te nie karmiace :)

proces karmienia jest w porzadku ale patrzenie na obrzmiale piersi mi sie nie podoba. Mozna sie troszke zaslonic. Ja odwracam głowę jak widze takie mamusie. Nie mowiac juz o ludziach ktorzy najzwyczajniej w swiecje sa zazenowani sytuacja

Mnie brzydziła ciąża :( to pewnie tak samo inna moze brzydzić kp .

Kazdy psycholog uzna za normalne uprzedzenie do karmienia piersią. Tylko kafeterianki uznaja takie osoby za zaburzone :D

a co w tym dziwnego? jednych brzydza pająki, innych karmienie piersią. kazdy jest inny - co tu oceniac?? wszyscy mają być pod linijkę i wg określonego wzoru?!

Ja jestem w ciąży i nie moge patrzec na swoje cialo. Wyglądam paskudnie. A moje piersi sa jak u krowki..jeszcze brakuje tego bym zaczela muczec :P nie mam zamiaru zameczac innych widokiem moich paskudnych piersi. Skoro sama na siebie patrzec nie moge to nie bede wymagala zeby ktos musial. :) juznie moge sie doczekac maluszka i kiedy go wreszcie przytule. Jeszcze 3 tygodnie :)))

ja jestem matką dwoch chłocpe, ani jednego nie akrmilam poersia bo mnie ta czynnosc brzydziła. Kocham synow bardzooooooooooooooo

Mnie mama nie karmila piersia a mojego brata tak. I jakos ja jestem.tym silniejszym organizmem :) no i mama mnie kocha :D a dowodow na jej milosc bylo mnostwo. I ja tez bardzo ja kocham.

Ja czytam te brednie ze matka ma sie calkowicie poswiecic dziecku I od chwili narodzenia ona sie juz nie liczy, tylko jej dziecko to mnie trafia!!! To dziecko ma sie dostosowac a nie matka do dziecka, bo to dziecko przychodzi na swiat a nie matka. No I gdzie w tym wszystkim ojciec.....czy w tym p*******m kraju facet w ogole cos musi I ma jakies obowiazki wzgledem dziecka czy tylko jest od tego zeby jemu skladac gratulacje ze zrobil dziecko , bo przeciez matka odwala zawsze cala czarna robote I jej jakos tak nie gratuluja. Najpierw bede ja, potem dopiero dziecko I ma sie dostosowac....proste!

Jak to gdzie jest ojciec? W robocie! Najlepiej na 3 etaty bo przecież ktoś musi zarobić na kochająca mamusie z wielkim cycem zamiast mózgu. Po spełnieniu roli dawcy nasienia zamienia się właściwie w chodzący bankomat. Po pracy może ewentualnie zająć się sprzątaniem, praniem i gotowaniem, po przecież mamusia buduje więź z maleństwem i do tego zwiazku nie potrzeba juz nikogo innego, w tym ojca. Jeszcze okaże się, że wypił piwo tydzień temu i tylko moze zaszkodzić maluszkowi.

Hahahaha!

Ja się brzydziłam. Próbowałam , ale nie mogłam , to było dla mnie bolesne pod względem psychicznym. Zmuszałam się, a jednocześnie nienawidziłam swojego ciała cierpiałam. Zakończenie kp było dla mnie niezwykłą ulgą. Rozkwitłam i pokochałam macierzyństwo. Kocham moje dziecko, daję mu to , co najlepsze. Dbam o jego zdrowie, rozwój. Sama sobie czegoś odmówię, byleby moje dziecko miało. Nie uważam się za idealną matkę, ale też na pewno nie za złą.

No, dobre dawno takiej idiotki nie czytałam !:D Dziecko ma sie dostosowac, buuhhahaaaa!!!! Powodzenia skrajna kretynko:D

mnie brzydzi porod masakra wiec mialam cc a karmienie piersia po prostu mi nie odpowiadalo nie bylo przyjemne i nie chcialam karmic choc probowalam pierwszy miesiac ale nie ma to jak butla

A co? Moze dorosly rozwiniety czlowiek ma sie dostosowac pod dyktando malego berbecia, ktory nie zna w ogole zycia? Widac te mamuski co lataja na kazde zawolanie bachora, a potem rozne takie mlode skurwysynki, co leca starych bo kasy nie chca dac. Bezstresowe wychowanie......dobre sobie

Jestem w ciazy, niedlugo rodze i mnie brzydzi karmienie piersia. Nie powiem, urodze dziecko i sprobuje ale jezeli ma mnie to meczyc i wywolywac nieprzyjemne reakcje to wole podawac mojemu synkowi butle z mm z miloscia niz kp z przymusu. A czy ktos mnie uzna za wyrodna matke? No coz, na to sklada sie o wiele wiecej czynnikow niz sposob karmienia ;) PS - Zorjana, jak zobaczylam Twoj nick to myslalam, ze nie zostawisz suchej nitki na `takich mamusiach` a tu prosze, jestem pozytywnie zaskoczona :)

Karmienie piersia jest ohydne. Tak, zjedcie mnie zaraz :) Mnie matka karmila piersia, sama choruje ciagle i mam z nia okropne relacje. Meza mam nei karmila piersia. On nie choruje nigdy a z mama ma swietne relacje. tyle w temacie.

Nie mam nic przeciwko, ale jak widzę kobietę, która siedzi przy stole ze wszystkimi przy dzieciach, mężczyznach itp. i wyciąga cycura i karmi dziecko to mi się żygać chce..zawsze można iść w jakieś dyskretne miejsce