Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanysmerf91

Chłopak ciągle mnie rani i się awanturuje.

Polecane posty

Gość załamanysmerf91

Tak...dziś znowu płakałam. W autobusie wśród ludzi i teraz w nocy. Rozstałam się ze swoim facetem (30 lat) na miesiąc. Ja (24 lata) nie byłam pewna powrotu, ale jednak się odważyłam. Sielanka trwała może 5 dni. On jest niezrównoważony, dziecinny. Oskarża mnie o rozpad związku. Ja też sporo zawiniłam, ale na pewno w grę nie wchodziły zdrady ani kontakty damsko- męskie. My się po prostu nie dogadujemy. On całe dnie albo pracuje, a jak nawet siedzi u mnie to tylko gra na komputerze. Już nie pamiętam co to znaczy normalna rozmowa. A teraz...zrobił mi awanturę, bo nie było seksu. Bo on zasnął, a ja wróciłam spod prysznica i miało być miło. Zobaczyłam, że on chrapie więc poszłam także spać. I rano gburowata mina, nie wiem o co mu chodzi. Po czym chamsko dodał, że tylko stracił czas bo miało być fajnie, ale ja nawaliłam. Potem poszedł do łazienki, wziął telefon i się spałował w moim mieszkaniu, gdzie ja byłam obok. Następnie mówił, że to moja wina i może liczyć tylko na swoją rekę, bo ja nawet nie wiem jak nim się zająć. Poczułam się poniżona, znieważona. Chciałabym mu jakoś dopiec, ale nie jestem taka. My nie umiemy żyć razem, a osobno też nie. To jest chory układ. Wyzywamy się, chociaż głównie on mnie, wyżywa się, pozwala sobie na wszystko, a ja potem mięknę i zwyczajnie zaczynam ryczeć zamknięta w pokoju. On nie jest wart mojego uczucia, straciłam z nim cnotę, a on chce żebym tratowała go jako boga, który jest najmądrzejszy i wszystko wie. Dawniej był inny. Teraz nie znam tego człowieka i cierpię strasznie. Żałuję, że po miesiącu zdecydowałam się wrócić- na 5 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno jest się wyleczyć z pierwszej prawdziwej miłości. Ale w tym wypadku trzeba. Nie warto się męczyć dziewczyno, zobacz jak on Cię traktuje!!! Tacy jak on się nie zmieniają, znam ten typ. Podli ludzie zawsze upadają na cztery łapy i jeszcze po drodze obsrają innym życie, jak koty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ogarnij sie! On cie poniza, zle traktuje, a ty nadal z nim jestes???? On toba pomiata, bo pozwalasz na to! Tylko nie mow, ze pozwalasz na to bo go kochasz. To nie jest milosc, tylko masochizm. To trzeba leczyc. On takze cie nie kocha, bo kochanej osoby sie nie rani. Naprawde nie rozumiem, jak mozna tak zyc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×