Mam żal do matki, że kierowała się uczuciami i na mojego ojca wybrała kurdupla

Brzydkiego karakana ze wsi, z ktorym po latach i tak sie rozwiodla bo chcial ze swoją matką zrobic z niej sluzącą i parobka na wsi... I teraz ja jestem takim karakanem, 167cm, niektorzy 10letni chlopcy są wyzsi a ja mam prawie 25lat. Masakra wygladam jak gowno, nikt nigdy nie mial do mnie szacunku, dziewczyny nie lubia takich malych i malo atrakcyjnych

wspolczuje

A jakie to miało znaczenie? Moja sąsiadka ma męża co ma z 160cm, a ich syn i dwie córki są wysokie, chłopak ma ponad 185cm, a córki sporo ponad 170cm. Trzeba było pić mleko w dzieciństwie i nie jarać fajek po krzakach :P

gim gówo i z d**y wyssane problemy

Miej żal do siebie bo z własnego wyboru byłeś niejadkiem więc z czego miałeś urosnąć? Latami całymi grymasiłeś nad talerzem, cholerny niejadek, ileż ty nerwów napsułeś swojej matce, trzeba było jeść wszystko i zawsze, dziś byłbyś bardziej rosły i bardziej dorodny. Do matki i ojca nie możesz mieć pretensji, bo gdyby matka wybrała innego dawcę to byłoby całkiem inne dziecko ale nie ty, nie byłoby cię wcale.