Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy brala ktoras z was leki na depresje

Polecane posty

Gość gość

prosze cos napisac na ten temat,bardzo prosze...jakie leki czy pomogly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bralam cloranxen, cutivate, fluoksetyne, hydrocortizon najlepszy cloranxen bomba na mnie dzialal! Ale bralam go w naglych wypadkach bo uzaleznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki ale lepiej sie czulas? mialas wiecej sily i energii? bo dla mnie wszystko traci sens,brak mi sil zeby wstac z lozka...moj dom przypomina ruine.. jestem swiadoma ze potrzebuje lekow,mam dwoje dzieci i od 5mies jestem w takim stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam wszystko w d..... powaznie! Chcialo mi sie zyc niczym sie nie przejmowalam odbilam sie od dna. Ale korzystalam jeszcze z pomocy psychologa. A powiem Ci, ze moj stan byl naprawde oplakany. Mialam depresje, bulimie, ciagle krzyczalam meczylam sie zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozarin, udało się dobrać od pierwszego razu i zdziałał cuda. Ja w pewnym momencie oprócz chodzenia do pracy (co było cudem że chodziłam, chyba jakiś automat miałam uruchomiony), praktycznie bałam się wychodzić z domu, wyjście po chleb zajmowało mi 4 godziny przygotowań. Nie byłam w stanie ogarnąć najprostszych czynności. Teraz jak to piszę to samej mi ciężko w to uwierzyć. Po jakichś dwóch tygodniach od rozpoczęcia farmakoterapii zaczęłam powoli wracać do pionu, zaczęło ustępować wyczerpanie, uczucie beznadziei i brak energii. Oprócz tego podjęłam psychoterapię (dzięki której po wyleczonym epizodzie nie miałam już więcej nawrotów) XXXX Ale jak masz takie problemy to KONIECZNIE znajdź dobrego psychiatrę bo sama sobie leków nie dobierzesz! Pogadaj z nim, opowiedz o całej twojej sytuacji i pozwól się leczyć. On też, jeśli uzna że jest taka potrzeba, może cię skierować na psychoterapię na NFZ. To też może ci się przydać. Nie lecz się sama, bo możesz sobie tylko krzywdę zrobić a nie pomóc. Powodzenia. Z tego naprawdę można wyjść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×