Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nachalni ludzie

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam za zachodzie i mam tutaj pewną polską koleżankę. Mieszka w innym miescie, w moim pracuje. Dojazd zajmuje jej 40 minut pociągiem. Z racji tego, że ona pracuje on niedawna, a ja od dawna się tutaj ucze, język znam lepiej. Nie mam nic przeciwko pomaganiu rodakom, ale ona się u mnie zadomowiła na dobre. Raz pirzychodzi niezapowiedziana. Dzwoni i dzwoni, ja się nikogo nie spodziewałam, siedze więć w wannie i sie nie ruszam. Ale ona dzwoniła jakies 20 minut! Otwieram, wchodzi ona. Ona musi do dentysty,pyta czy zaprowadze ją gdzies niedaleko. Pytanie: dlaczego nie pojdzie do dentysty w swoim miescie? - ignoruje. Podałam jej adres dentysty u mnie - za mało, ja musze z nią iść! Prosiła, prosiła, w końcu uprosiła, poszłam bo nie było to daleko. Tydzień później umówiłam się z nią na kawe. Przychodzi o godz 16.00, ja już wyjmuje ciasteczka, a ona: "A nie poszłabyś ze mną do dentysty, mam na 16.20 i później przyjdziemy do ciebie, wypijemy i pojade do domu". Tyle ją upominam, ze ja nie jestem ani jej matką, ani działąlnościa charytatywną, ani też nie czynię takich usług za pieniądze, a ona przeprasza a za tydzień znowu to samo. O chryste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałam z wujkiem i ciotką w Anglii. Miałam daleką kuzynkę, z którą nawet mieszkając w Polsce rzadko się widywaliśmy. Moje kuzynostwa zawsze na imrezach rodzinnych się z niej nabijało, ja nie wiedziałam czemu, wydawała sie normalną dziewczyną. Pewnego dnia oświadczyła nam na Facebook'u, ze mieszka zaledwie 120 km od nas i tutaj pracuje ze swoim nowym chłopakiem. Ciągle wierciła moim wujkom dziurę w brzuchu czy po nią nie przyjada, bo ona nie posiada auta, a pociągami się tutaj nie umie "obsługiwać". Codziennie pisała wiadomości, że tęskni i chciałaby sę zobaczyć. W końću po nią pojechali. Dziewczyna ma 29 lat a zachowywała się jak dziecko. Poza tym wypytywała czy mam jeaies ubrania których już nie noszę. Poza tym ciagle przymierzała moje buty i pytała czy je używam. Nie wspomne że były na nią rozmiar za małe. Pytała o to rano, w południe i wieczorem. Potem musieli ją odwozić, bo ona bezradna bedna i prosiła o ty 100 razy na godzinę. Kasy nie oddała, bo niby nie miała, powiedziała, ze przeleje. Nie przelała. Miesiąc potem sytuacja się powtarza, czy po nią nie przyjedziemy, Definitywnie odpowiadamy NIE. To znalazła inny sposób. Dzwoni do nas i płacze, ze kłoci się z włascicelem mieszkania, jej chłopak wyjechał na pare dn do polski i ona go nie rozumie i chyba on każe jej się wynosić. Wujkom się serducho ruszyło, bo znali rodzicow dziewczyny dobrze i wiedzieli, że to serdeczni ludzie. Na miejscu okazało się, ze chłopak jest w domu a awantura była o niezapłacony czynsz. Oboje sobie do nasz przyjechali na koszt wujkow tym razem kase oddali. Niedawno znowu dzwoniła, płakała, ze straciła prace i pokłóciła się z chłopakiem, rzstali się i nie ma sie gdzi epodziać. Że ona chce do polski wrócić ale nie ma za co. Tym razem przyjechała pociągiezm z... chłopakiem. Jednak się pogodzili, ona już si enie wyprowadza, a przyjechali bo tutaj tak fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
asertywnosc sie klania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam nachalne dwie koleżanki, które nie rozumiały słowa nie. Były siostrami i ciągle próbowąły mnie odwiedzać. Ja jestem człowiekiem spokojnym, więc nie lubie jak w domu rpzewija mi się dużo neiproszonych gości, poza tym chyba jak każdy preferuje zapowiedź telefoniczna dużo wczesniej, a najlepeij pytanie czy mam w ogóle czas i ochotę. Dziele mieszkanie z dwoma koleżankami, z nimi się umawiam, ze do domowonu dajemy 5 krótkich sygnałów, wiemy że to my i sobie otwieramy, tymasamym unikamy nachalnych ludzi, świadków jehowych i wstawania noca do pijanych którym się pomyliło. Moje nachalne kolezanki czekały raz z ciastem na dole by móc wpaśc na winko, posiedziec z 4 godzinki jak to miały w zwyczaju. Sugestie i prośby, ze jest już póno a ja musze się uczyć nie dawały nic. Postanowiłam mieć w tyłku je i nie otwierać :D Niestety stały tam z godzine, i wracała moja współlokatorka a ta zapomniała klucza. Więc daje 5 którtkich sygnałów i wrota się otwierają. Te lecą za nią. I obczaiły, że jak zadomofonują w ten sposób, zostaną przyjęte. Raz zrobiły mi taką "miłą niespodziankę" ;) i przysżły dawając 5 sygnałów. Ja byłam nie w humorze, miałam bałagan, syf ogólny, a ona uchahane oświadczają, że były w pobliżu, kupiły "pięęękne" jabłka i czy nie mam ochoty ich z nimi pojeść. Potem dodały przemowe, ze zimno a autobus nei przyjechał, i że by zmarzły czekając na następny to postanowiły się ogrzać i one tylko tak na chwilkę. Chwilka trwała 2 godzinki może 3. I nie pomagają tejsty zadzwoń zanim przyjdziesz, daj znać, bo może nie mam czasu. One doskonale wiedzac o tym, że nie sa mile widziane na chama pakowały tyłki do mojego mieszkania. Kiedyś poinformowałam je, że ja nie mam tyle wolnego czasu co one i mają nie przychodzić. Oczywiście bez skutku. I niech mi ktoś powie, za tego typu nachalność do więzienia pójść nie można. Czemu człowiek ma siedzieć zaszczuty we własnym domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ładne kawiatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia ma nachalną sąsiadke do której nie docierają sugestie że jej nikt nie chce :P O 11.30 stoi po d domem mojej babci i się pyta czy gotowa na kościół. tylko moja babunia woli chodzić z mężem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiadkowie jehowidupowlaznicy
A ja mając 15 lat raz otworzyłam trzem kobietą ubranym na czarno, grzecznie wysłuchałam tego co mają do powiedzenia i pożegałam się z nimi. One zostawiły mi kilka ulotek i gazetkę Strażnica. Od dwóch lat do nas się dobijają, mam domofon bez kamerki i cięzko przewidziec kto to. Czasem otworzy im ktoś drzwi do klatki a czasem te drzwi sa niedomknięte i tak włażą i pukają. Załatwiłam to sobie dając im dwie lub trzy minuty mojego zainteresowania kiedys tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a własnie nie wie ktoś czy sa jakieś paragrafy za to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie lubie nachalnych matek co w sklepie nawet z wózkiem nie zajda z drogi i wypchają się w kolejki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jehowi powinni dawać kursy z nahaloności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umawiam się z kolezanka na impreze a ona przychodzi do mnie się malować i zawsze tak kręcie że w końcu jej pozwole. Nie obchodzi mnie że nie ma swoich kosmetykow, albo że ma a jej szkoda. Ja mam kłopotliwa cene i używam kosmetyków drższych = lepszych. kiedyś jje powiedziałam , to zaproponowała mi 5 zł za pomalowanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×