rodzice męża nie chcą kupić nam mieszkania

obiecali,że jak sprzedadzą ziemie to kupią nam mieszkanie, ziemie sprzedali i temat zaniknął, a my wynajmujemy kawalerkę,oni mają pieniądze tyle,że na dwa by im starczyło, po co obiecują a później nie dotrrzymują słowa

Bo ludzie sa pazerni!!!!!!!!!!!

nie mają takiego obowiązku żeby wam kupić

powinniście sami zarobić na swoje mieszkanie

ale jak obiecali????

w rzeczpospolitej są rankingi banków,lokat,ale szału nie ma i te niby banki,strach tam kasę włożyć...:o

sami obiecali a teraz niby inne plany mają bo chcą dom powiększać i coś dobudowywać

Może zaistniały takie okoliczności , że zmienili zdanie. Dlaczego ich wprost nie zapytacie ?

ale obiecali i powinni dotrzymac slowa albo chociaz czesc dac a czesc pozyczyc,sama jestem matka dwojga doroslych dzieci i pracuje tylko po to zeby im pomuc,pracuja ale nie zarabiaja kokosow a sami juz tez Maja dzieci,nie moge kupic im mieszkan ale pracuje i pomagam jak moge,ktos napisal ze nie musza ,ale tym bardziej ze obiecali,swoja droga nie umialabym zyc spokojnieaby lezaly pieniadze a dzieci nie Maja mieszkania. jestem wdowa mam rete po mezu a co dodatkowo zarobie wspieram dzieci i wnuki poki jeszcze moge cos pomoc,nie sa w porzadku to jacys skapcy

no właśnie zmienili znanie bo stwierdzili ( sami bez rozmowy znami) że będzie lepiej jak powiększą dom i my zamieszkamy z nimi. Tylko chodzi im na pewno o to że ta opcja jest tańsza a nawet nas się nie spytali czy my byśmy chcieli takie rozwiązanie.

to porozmawiajcie z nimi, ze wolelibyscie jednak sami mieszkać. Rozmawialiście w ogóle?

A ile łap wyciągasz po te pieniądze? Jedną? Wyciągnij obie ;)

to sie dopiero porobilo ze wam rodzice mnieszkania nie chca kupic, powaga, strach... :D

No to idz do pracy i kup sobie sama mieszkanie, albo wynajmij większe. TRudno oczekiwac od obcych ludzi ze kupili Ci mieszkanie, moze oni Cie nawet nie lubią

umiesz liczyć- licz na siebie. zmienili zdanie i nic nie poradzisz, ich prawo

rozmawialiśmy,głównym argumentem jest to,że my pracujemy prawie 30 km od ich miejscowości i dużo by nas wyniosły pieniędzy i czasu dojazdy do pracy, i w ogóle wolelibyśmy mieszkać sami, tesciowa powiedziała że jesteśmy niewdzięczni i podobno do męża siostry powiedziała ,że w takim razie nic nie dostaniemy

hehehe. małżeństwo drogą do zdobycia mieszkania :D a te singielki takie goopie i wolą same na siebie zarabiać a nie ciągnąć od rodziny męża, niepotrzebnie mają honor, przecież mogą wyjść za mąż i ciągnąć od teściów...

tylko że to oni wyszli z tą inicjatywą,że jak tą ziemię sprzedadzą to kupią nam nieduże mieszkanko, chodzili i po rodzinie i znajomych opowiadali jacy to są wspaniali bo mieszkanie nam kupią, już kazali w internecie ofert szukać, po sprzedaży ziemi cisza nastała, dopiero po jakimś czasie teściowa nam swój wspaniały plan dała

to wyjdź za mąż za kogoś innego, szukaj sobie bogatszych teściów :D inwestorko :D

no to niech sami sobie mieszkaja najgorsze co moze byc to mieszkanie pod jednym dachem z rodzicami(tesciami) lepiej juz pozostancie w tej kawalerce,moze kiedys kupicie sobie sami a oni na stare lata zostana sami i beda sie was prosic o odwiedzimy

I musicie się z tym pogodzić, bo nie macie wyjścia. A razem zamieszkać nie radzę , bo będą kłopoty .

no właśnie, tylko że jak nadal zostaniemy w tej wynajmowanej kawalerce, to nie będzie nas stać na dziecko, a bardzo byśmy już chcieli, pracujemy oboje, zarabiamy po niecałe 2 tyś na osobę, wynajem 1100 zł plus opłaty, zresztą sami wiecie, dlatego jestem taka zawiedziona,że narobili nadziei ,a teraz nic z tego

nie wyszłam za mąż ze względu na teściow czy mają pieniądze czy nie ,tylko dlatego że kocham ich syna

skoro tak, to nie powinnaś jęczeć o mieszkanie - rozumiesz? mi kiedyś ciotka coś obiecała i zapomniała, jakoś przeżyłam :D :D

Pewnie stwierdzili, ze wygodniej będzie jak na stare lata w ramach dlugu wdzięczności będziecie im tylko podcierać będąc na miejscu :/ Miejcie honor i o nic nie proście, BRON BOZE z nimi nie mieszkajcie bo to w większości przypadków kończy sie rozwodem. Najlepiej albo wynajmijcie cos większego albo kupcie na kredyt, z teściami tematu nie poruszajcie i na żadną łaskę nie liczcie. Dobrze ktos napisal, umiesz liczyć - licz na siebie.

A JAŚNIE PANI własna MAMUSIA nie chce ci pomóc kupić mieszkania?????? Tesciowie zmienili zdanie bo widać mają nosa i złe przeczucia