Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Elfik27

Nie cieszę się z bycia w ciązy...

Polecane posty

Witajcie. Wiem, Ze pewnie uznacie mnie za złą kobietę, ale proszę przeczytajcie moją historię, bo musze to z siebie wyrzucić, a nie mam z kim się tym podzielić... Może zacznę od tego, że mam 27 lat. Moi rodzice są alkocholikami. Ojciec jest zupełnie niegroźny, ma pracę, ale po niej zasiada z piwem w ręku. Matka moja jest okropna, a uważa się że jest najlepszą rodzicielką na świecie. Nigdy się z nią nie dogadywałam biła mnie, wiecznie oskarżała. W wieku 18 lat odeszłam z domu i nie wiedząc co ze sobą zrobić zostałam prostytutką. W tym stanie trwałam do tego roku. Jedyne co udało mi się osiągnąć to ukończenie studiów z tytułem inżyniera. Chciałabym iść na drugą uczelnię... Ponad pół roku temu poznałam mężczyną młodszego ode mnie. Zakochaliśmy się w sobie, odeszłam z "zawodu". Obiecywał złote góry, był romantyczny i kochany. Pomyślałm sobie, że to jest moja szansa na "normalne" życie. Pragnęłam wtedy dziecka. Niestety czar prysł niczym bańka mydlana. Facet okazał się dużym dzieckiem, bardzo szybko wpada w złość, czasami się na mnie wyżywa. Kiedy odeszłam błagał mnie, przepraszał, płakał, obiecywał, że się zmieni. Dałam mu szansę. O dziwo zmienił się tylko ciekawa jestem na jak długo. Niedawno okazało się, że jestem w ciąży. Tak jak chciałam wcześniej tego dziecka tak teraz mam wątpliwości... Mój facet pragnie tegi dziecka i cieszy się z wizji bycia ojcem. Nie wiecz jednak czy będzie dobry i odpowiedzialny. Nie wiem czy kocham swojego faceta, nie wiem czy sobie poradzimy. Ja zarabiając wczesniej po 10 -15 tyś miesięcznie, nie potrafię sobie wyobrazić, że miałabym iść do rpacy za 1000-1500 zł. Boję się również, że moje kfalifikacje zawodowe są za niskie, nie mam doświadczenia, bo nigdy nie pracowałam w normalnej pracy. Mam ochotę wrócić do prostytucji choć na krótki czas tak tylko żeby zarobić jak najwięcej na dziecko, ale się boję. Przeprowadziliśmy się właśnie do moich rodziców, a matka we wszystko się wtrąca. Nie wiem co mam ze sobą zrobić,.. to wszystko, ta cała sytuacja mnie przeraża. Zaczynam panikować. Aborcja nie wchodzi w grę, bo nigdy bym sobie tego nie wybaczyła... Wiem, że wiele z was nie oceni mojej wypowiedzi pochlebnie, szanuję wasze zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarabialas tyle pieniędzy przez tyle lat i nie odłożyłas nic?? Miałabyś chociaż teraz na jakiś start, wynajęcie małej kawalerki. Chłopak nie pracuje? Nie stać was na wynajęcie czegoś? To ogromny krok w tył wracać do tego domu i to na dodatek w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mnie to ciekawilo. Czy nie brzydzisz sie patrzeć w lustro za to co robilas? Sory jak cie uraze ale prostytucja mnie. Brzydzi. Twoj facet wie czyn sie zajmowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaiqa
Jesteś DDA. Myślę, ze to stąd te obawy o wszystko: o związek, o to czy sobie poradzisz, o dziecko. Nie umiesz też zdecydować, czego chcesz. Miotasz się i boisz. Moja rada - udaj się do najbliższej poradni leczenia uzależnień i zgłoś do psychologa - przyjmują za darmo. Pogadasz, posłuchasz, moze ci sie w głowie rozjaśni. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jak można być prostytutką. nie brzydzisz się siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co z tego ze była prostututką, przynajmiej zarabiała kase,a nie dawała na prawo i lewo za darmo,chce sobie ułożyć zycie i to jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wymyśliłas/es historyjkę :D 10-15 tys, tyle nie zarabiają d****** nawet takie pracujące na własną rękę i mająca stałych sponsorów. I co u matki teraz mieszkasz? to co nie odłożyłąś na własne kokum przez tyle lat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* lokum miało być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aborcji bys sobie nie wybaczyla, a chcesz się puszczać bedac w ciąży??? A jesli coś się stanie? Nie podejrzewam aby prostututka mogła liczyc na spokojny " bezpieczny" dla dziecka stosunek. Zadziwiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nic nie odlozyłam, bo nie miałam nigdy za wiele w domu, więc rozwalałam kase na prawo i lewo, czego teraz bardzo żałuję. Nie nie brzydze się siebie. To było moje całe życie od 18 roku. Zdążyłam przywyknąć do tego. Co do postu odnośnie zarobków to owszem zarabiają. Spokojnie na własną rękę można wyciągnąć 1000 zł dziennie jak jest dobry ruch. Tak mój facet wie czym się zajmowałam i kategorycznie zabronił mi wracac do tego. Wiele razy w złości mi to również wypominał. W poradni DDA byłam, Pani psycholog powiedziała mi, że najlepiej żebym ograniczyła kontakty z matką do minimum, ale w tym momencie bez pieniędzy i mieszkania nie widzę innego wyjścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×