Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

Gość un dia nuevo
Mam duży plecak. Walizki są przereklamowane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duży!???? Ja na wyprawę do Amazonii wzięłam dwie konserwy i chusteczkę, a Ty do bajkowej krainy bierzesz duuuuuży plecak? Nie wpuszczą Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Wpuszczo! Mam tajny plan. Ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Plan jest najfajniejszy w całym Stumilowym Lesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
A uchylisz rąbka swej spódnicy? ;) Dokonam przekupienia kogoś z wewnątrz, kto otworzy nam furtkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 2
Myślałam, że plan jest bardziej subtelny :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Oj to przecież rym był tylko. Przekupienie ma być miodkiem dla misia. W końcu co dźwigam w tym wielkim plecaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miód? Słabiutko. Myślałam, że wykażesz się bardziej spektakularnymi działaniami. PS. rym zauważyłam treść pierwszego zdania postanowiłam zignorować, a poprzedni komentarz tyczył się próby "korumpowania" misiów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, samotny wieczór po męczącym dniu, a może nawet całym tygodniu. Powinnam odespać, zregenerować siły, ale chyba mózg jeszcze nie przetrawił wszystkich zdarzeń i kipi. Szkoda, że nie można go wyłączyć i odłożyć na półkę. O ileż łatwiej byłoby przyłożyć głowę do poduszki i zasnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Mea culpa, ale korupcja nie ma być spektakularna, tylko działająca ;) U mnie słonecznie. A ja sobie dałem wycisk górzyście. Więc jest znakomicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meoag
U mnie też leje. Leje i leje cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdus
U mnie słonecznie, chociaż dość chłodno;) miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślałam, że w tym chlebaczku będziesz miał jakąś łopatkę, a tutaj tylko miód :-) U mnie leje i leje i leje i ... Zazdroszczę słońca. Wysoko zaszedłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Mam oczywiście łopatkę wołową w plecaczku. Tak na wszelki wypadek. Czy wysoko to nie wiem, dwa razy wlazłem (i zlazłem) na tę samą górę (bo innych w pobliżu brak, a ta jakoś większa nie chciała być). To taka moja rekonwalescencja górska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Nie, ale mam wykałaczki Przeszedłem kilkaset kilometrów, po pagórkach, wzniesieniach i górach (a wcześniej jeszcze sporo po płaskim). Ale finiszowałem z niesprawną, lecz bolącą stopą. Długo ledwo człapałem. Teraz pierwszy raz od dwóch miesięcy poszedłem się pomęczyć górzyście (bo u mnie płasko aż do zniechęcenia). I powzdychać, jaką ja już miałem wydolność. Ale widzę, że mimo dwóch miesięcy nie ma dramatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plan na użycie zapałek miałam. Choć do tego przydałaby się gitara :) Ale na wykałaczki nie mam pomysłu ;( . Z powodu tej stopy było to "wylegiwanie się" A długo się do takiej wyprawy przygotowywałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Jak to nie masz planu na wykałaczki? Przecież weźmiemy zapalniczkę, podpalimy wykałaczkę, a tą ognicho. I nikomu nie powiemy, że to nie były zapałki ;) Przygotowywałem się od początku roku, więc około pół roku. Ale wiele osób robi to bez szczególnych przygotowań. Tyle, że muszą później odcierpieć to, co ja odcierpiałem wcześniej i łagodniej, bo po trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HURA jest, jest .... słońce. Od razu milej :-) Przepraszam w mojej walizeczce nie ma zapalniczki. Musisz zadbać o to sam :-) Mam fioletowy kapelusz. Ile km robiłeś dziennie, żeby się przygotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt Magdo Słonko świeci ale jest chłodno. Najczęściej w takie chłodne czy deszczowe jak wczoraj wybieram się do sauny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj wybrałam cieplutki kocyk, herbatkę i książkę. No i skakanie po kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No herbatka z sokiem malinowym + kocyk też rozgrzej z pewnościa. Lecz nie tak jak Sauna i prowadzone w niej seanse parowo-zapachowe. Do tego kąpiel w jakuzzi gdzie bąbelki masują ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapachy i bąbelki. Oj rozmarzyłam się (nawet nie wiem jaką buźkę powinnam tu wkleić. A powinna jakaś być)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam że znakomite odczucie dla ciała i dla ducha. Po takim relaksie człowiek czuje się jak nowo narodzony. A do tego jeszcze piling solny z olejkami eterycznymi który wciera się w ciało. Samopoczucie i nastrój rewelacyjne. A do tego skóra jak u niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×