Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nwm

czy ten związek ma sens?

Polecane posty

Gość nwm

Od ok. roku znam pewnego mężczyznę. Jest 10 lat starszy, ułożony, samowystarczalny. Jest niesamowicie dobrym człowiekiem. Zawsze chętny do pomocy, uczynny. Wiem, że mu się podobam. Robi mi drogie prezenty, widzę świetliki w jego oczach gdy rozmawiamy. Myślę, że dostałabym od niego wszystko czego człowiek potrzebuje do szczęścia. Jest jednak jdden zsssdniczy problem. On nie działa na mnie jak powinien. W sumie to czuje do niego ogromną przyjaźń j szacunek. Pytanie do Was. Czy spróbowały byście takiego związku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spróbowałam ;) zaczęłam się spotykać z chłopakiem o urodzie, która nie była w moim typie, po poprzednim partnerze go porównywałam bo były to blondyn a obecny to brunet, dużo myślałam, ale charakter miał bardzo fajny i dobry też na przyjaciela ;), ale po kilku spotkaniach zaczęłam myśleć, że fajnie chodzić z nim na randki, byłam szczęśliwa i nagle widziałam od czasu do czasu jak zerkałam, że mi się zaczyna podobać ;) z zachowania bardziej dojrzały niż były ale też z poczuciem humoru, i jesteśmy ze sobą już półtora roku ;) i nie widzę świata poza nim ;) nie przeszkadzają mi jego defekty bo go kocham i mi się bardzo podoba i nie widzę przystojniejszego od niego faceta ;), a w sprawach łóżkowych mi jest o wiele lepiej z nim niż z byłymi... Chociaż na początku było, ciężko się dopasować i musieliśmy poznawać swoje ciała ;) Myślę, że powinnaś dać mu szansę jeśli już piszesz z takim problemem to znaczy, że już się zaczynasz w nim zadurzać ;) ja też czytałam czy pisałam na forum czy mogę mieć chłopaka z takimi a takimi wadami (chodzi o wygląd) a potem sobie pomyślałam, że to ja będę z nim chodziła a nie moi znajomi więc powinno mi to spływać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy od przypadku. ja spróbowałam. miłosc przyszła po 1,5 roku, w momencie gdy on miał już dosyc zabiegania o mnie. teraz sobie nie wyobrazam zycia bez niego. mamy zajefajną córeczkę:) ale to ryzykowne. brakowało mi na początku bardzo tej chemii... ja nie czułam do niego oprócz sympatii praktycznie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, związek jak związek, ale czy twoje życie ma sens???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmw
A dlaczego moje życie ma nie mieć sensu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróć jak dorosniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×