mój kolega został napadnięty przez kobietę!

i to bez powodu szedł ulicą w nocy, ona wyskoczyła dosłownie znikąd z paralizatorem, poraziła go, skopała szpilkami (!), kopała po głowie, brzuchu i jądrach, okradła go i poszła! słyszeliśćie o czymś podobnym???

jest w szpitalu na obserwacji i wszystko mi opowiedział nie zgłasza na policji bo mówi że to wstyd ze go kobieta napadła i okradła i to sama jeszcze a on sie nie umiał obronić, ja mu mówię, że chyba głupi jest, bo jak się miał bronić po strzale z paralizatora, zresztą on nie jest zbyt potężny, a z niej może był kawał baby.

provo 1/10

A mi się provo podoba :D uśmiałam się :D :D

to nie jest żadne prowo!!!! takie sytuacje się zdarzają, dla was k***a wszystko jest prowo :o

może powinien użyć na niej gazu pieprzowego?

skopała go po potencjalnym narzędziu gwałtu, jakby nie było :)