wiecie co mnie śmieszy w internecie?

Nagonka na osoby z nadwagą. W necie wszyscy piszą że tacy ludzie sa skresleni, nigdy nie znajdą partnerów, że to najgorsza wada z możliwych. Widziałam przed chwilą temat, gdzie ludzie pisali że bielmo na oku, czyli białe, niewidzące, puste oko jest bardziej do zaakceptowania niż nadwaga. Tylko dlaczego w realnym świecie widzę coś innego? Osoby z nadwagą żyją jak inne, mają partnerów, znajomych, mężów/żony, kochanków/kochanki. I dla większości osób takie przykładowe białe, niewidzące oko będzie o wiele straszniejsze niż nadwaga. Mam wrażenie że internet żyje swoim, zupełnie nierealnym życiem.

:)

bo mężowie i przyjaciele tych osób boją sie, że zostaną uznani za nietolerancyjnych. dlatego poznają takie osoby, a w necie wylewają swój skrywany ból:)

chcesz powiedzieć że to masochiści, którzy po poznaniu takiej osoby spotykają się z nią dalej, oświadczają się, biorą z nią ślub?

nie nie wręcz przeciwnie masochistami by byli, gdyby się z taką osobą nie zadawali i każdy by za nimi krzyczał: Ty nietolerancyjny k;ut;asie:)

Zachowuj się broken!!!S

ja zawsze tępię grubasów. sama ważę 48kg przy 161 i w sumie to i tak d**y nie urywa, jest ok, ale to maks wagi przy moim wzroście

Ci mężowie i żony to pewnie przed ślubem nie mieli nadwagi tylko po jak stwierdzili że już nie muszą się starać to się tak spaśli.

Nagonka na osoby z nadwagą. x a na kogo nie ma nagonki? wczoraj sie urodziles? mozgu natura zapomniala dac?